Skoda modelem Octavia także ambitnie walczy o miejsce w segmencie, w którym jej nie było. A zadanie nie jest łatwe. Klient ma do wyboru Alfę Romeo 156, Daewoo Nubirę, Opla Vectrę, Peugeota 406, Renault Lagunę, VW Passata, nie wspominając już o autach takich ekskluzywnych i drogich marek jak BMW, Lexus, Mercedes, Saab czy Volvo.

Octavia jest samochodem o wielu zaletach, wersja L&K ma według producenta spełnić oczekiwania najbardziej wyrafinowanego odbiorcy. Model ten przedstawialiśmy w porównaniu "Apetyt na luksus" ("AŚ" 49/99). Obecnie możemy zaprezentować uwagi z pierwszej części testu, który określony został na 25 tysięcy kilometrów.

Wnętrze - jasny punkt

Spora bryka. I niebrzydka. Tylko ile to kosztuje? To najczęstsze uwagi na stacjach i parkingach. Nawet celnik austriacki się zainteresował - poleciłby pan to auto? Skoda zrobiła dobry ruch wprowadzając na rynek model w klasie średniej wyższej.

Klienci przyzwyczajeni do niewysokich cen tej marki spodziewali się auta przestronnego, solidnego, taniego. I nie zawiedli się. Wersja Laurin&Klement jest najbardziej ekskluzywną wersją Octavii. Już z zewnątrz prezentuje się okazale dzięki 16-calowym aluminiowym felgom i oponom o rozmiarze 205/55R.

Jasna skóra o nazwie "złoty onyks", z której wykonano pokrycia siedzeń i innych elementów, nadaje wnętrzu ekskluzywny charakter. Podobnie jak elementy z drewna i chromu w desce rozdzielczej i w drzwiach.

Auto wyposażone jest we wszystkie elementy zwiększające komfort i bezpieczeństwo. Fotele mają regulowaną wysokość. Chłodzi nas klimatyzacja Climatronic, sterowana elektronicznie. Radio i odtwarzacz płyt kompaktowych z układem ośmiu głośników umilą jazdę.

Przez okno dachowe sterowane elektrycznie można zaczerpnąć świeżego powietrza. Seryjnie montowane są m.in. ABS z EDS, poduszki powietrzne i pasy bezpieczeństwa.

Mocne strony

Za kierownicą Octavii człowiek czuje się wygodnie i pewnie, choć nie jest to auto przepastne. Siłą rzeczy zbudowanie modelu w klasie wyższej na płycie podłogowej z klasy niższej (Golf IV) niesie ze sobą pewne ograniczenia.

W przypadku Octavii średniej wielkości przestrzeń wnętrza i olbrzymi 528-litrowy bagażnik! Jak widać, nie ma róży bez kolców! Do różnej wielkości lusterek bocznych można się przyzwyczaić, trudniej do mało wygodnego podłokietnika między fotelami, który utrudnia zmianę biegów.

Także piękne, ale twarde skórzane siedzenia tracą swój urok w miarę upływu kilometrów. Mogłyby mieć również nieco lepsze trzymanie boczne.

Za to dużo dobrego można powiedzieć o silniku 1.8 T o mocy 150 KM

Ta czterocylindrowa 20-zaworowa jednostka benzynowa charakteryzuje się bardzo dobrą dynamiką i równie dobrą elastycznością, a rozwijanie prędkości do 200 km/h nie sprawia jej trudności. Także brzmienie silnika i ogólna kultura pracy nie wzbudza żadnych komentarzy.

Nawet zużycie paliwa wydaje się być jego mocną stroną w jeździe płynnej, bez zrywów, pościgów i ostrych hamowań. W czasie eksploatacji na odcinkach 300-400 km było ono następujące - 7,0 l/100 km przy średniej prędkości 64 km/h, 7,4 l/100 km przy prędkości 77 km/h i 9,0 l/100 km w jeździe miejskiej. Przy jeździe dynamicznej (średnia 114 km/h) zużycie paliwa wzrasta do 11,4 l/100 km.

Auto prowadzi się pewnie, układ kierowniczy ze wspomaganiem jest precyzyjny, układ jezdny neutralny, hamulce skuteczne, ale twarde zawieszenie na nierównościach i koleinach wyraźnie przenosi drgania.

Czy to się opłaca?

Na to pytanie każdy użytkownik odpowiedzieć musi sobie sam. Skoda oferuje 4,5-metrową limuzynę za ok. 80 tys. zł, z bardzo przyzwoitym poziomem wyposażenia, choć cztery poduszki w standardzie oferowane są już w autach z klasy o szczebel niższej (w Octavii poduszki boczne są niedostępne nawet w opcji).

Niemniej jest to dość konkurencyjna cena. Koszty eksploatacji związane z zakupem paliwa także nie muszą być wygórowane. Atutem jest gwarancja perforacyjna określona na 10 lat, przegląd międzyokresowy co 15 tys. km, nowoczesna, choć bardzo spokojna stylistyka i dobra jakość wykonania.

A to już są cechy, które nie każdy producent jest w stanie zaoferować. Skoda Octavia czeskiemu piwu jeszcze nie zagraża, ale jest na dobrej drodze, aby trochę sławy dla siebie zdobyć.