Jakie są odczucia z jazd?
"Automat" pracuje bardzo płynnie i bezbłędnie interpretuje polecenia wydawane pedałem gazu. Mocniejsze wciśnięcie powoduje natychmiastową redukcję biegu, odjęcie - przejście na wyższe przełożenie. I wszystko byłoby pięknie, ale 105-konna jednostka połączona z automatyczną przekładnią traci sporo na dynamice. Choć silnik bardzo się stara, samochód nie przyspiesza, tak jak byśmy tego chcieli. Sytuację ratuje tryb manualnego wyboru biegu (dźwignią lub łopatkami pod kierownicą), ale tak czy inaczej jednostka Roomstera robi wrażenie ociężałej. Poza tym dochodzi wyższe o blisko litr średnie spalanie. W efekcie Roomster z "automatem" najlepiej sprawdza się w gęstym ruchu miejskim, gdzie dynamika nie odgrywa pierwszoplanowej roli.
Na koniec niespodzianka
Roomster z roku modelowego 2008 seryjnie jest wyposażany w akcesoryjny zestaw nawigacji satelitarnej (bez żadnych dodatkowych dopłat).