Druga generacja czeskiej limuzyny zadebiutowała w 2008 roku na salonie genewskim. Rok później we Frankfurcie zaprezentowano wyczekiwaną wersję Combi, która nie występowała u poprzednika. Samochód w najnowszej odsłonie stanowi śmielszy krok Skody na polu, gdzie do tej pory w koncernie Volkswagena przewodził Passat. Czesi postanowili udowodnić, że poza sprawdzonymi i praktycznymi samochodami potrafią także stworzyć coś więcej dla lepiej sytuowanego klienta.
2 w 1Cechą charakterystyczną nowej Skody Superb stał się system Twindoor, dzięki któremu samochód może łączyć elegancką linię sedana z praktycznością liftbacka. W jaki sposób? Bardzo prosto. Tylna klapa może być otwierana na dwa sposoby - klasycznie jak w sedanie, lub razem z tylną szybą, zapewniając znacznie wygodniejszy dostęp do bagażnika o wielkości 565 litrów. Jeśli dla kogoś, to wciąż za mało, to może wybrać wersję Combi z 633-litrowym kufrem. W obu przypadkach bagażnik ma regularne kształty i jest bardzo ustawny.
Władca przestrzeniDuży bagażnik, to nie jedyna zaleta samochodu. Największa Skoda dysponuje także bardzo przestronną kabiną, która umożliwia pasażerom podróżowaniu w iście królewskich warunkach. Pasażerowie z tyłu mogą zakładać nogę na nogę nawet gdy przed nimi siedzą wysokie osoby. Nie na wyrost Skoda Superb bywa często porównywana z autami z segmentu wyżej, takimi jak Mercedes Klasy E.
Wnętrze pojazdu zostało wykończone materiałami dobrej jakości, a wszystkie przełączniki zostały rozplanowane w zgodzie z zasadami ergonomii. Deska rozdzielcza jest czytelna i znajoma. Wiele jej elementów zaadoptowano z innych modeli koncernu Volkswagena.
Do wyboru do koloruSkoda Suberb oferowana jest w czterech wersjach wyposażenia (Active, Ambition, Elgance i Platinum) i aż z siedmioma silnikami do wyboru, od oszczędnego, 105-konnego turbodiesla 1.6 TDI CR, po zapewniającego sportowe osiągi benzynowy motor 3.6 FSI o mocy 260 KM z napędem 4x4 i automatyczną skrzynią biegów DSG. Wybór jest naprawdę bardzo duży. Najrozsądniejszym rozwiązaniem wydają się silniki 1.8 TSI 160 KM i 2.0 TDI w wariancie 140 lub 170-konnym.
Z wyjątkiem jednostek 1.4 TSI 125 KM i 1.6 TDI 105 KM, wszystkie silniki mogą współpracować z 6- lub 7-stopniową automatyczną skrzynią biegów DSG (w zależności od jednostki napędowej). Oprócz samochodów z silnikami2.0 TSI i 3.6 FSI trzeba do niej dopłacić około 10 tysięcy zł. Czy warto? Naszym zdaniem tak. Przekładnia DSG (Direct Shift Gearbox), to w rzeczywistości dwie skrzynie biegów połączone z sobą, które tworzą jedną, sterowaną elektronicznie, zautomatyzowaną przekładnię mechaniczną z podwójnym sprzęgłem, które jest kluczową zaletą tego rozwiązania. Jedno sprzęgło włącza biegi parzyste, a drugie – nieparzyste.
W praktyce wygląda to tak, że gdy jedziemy na którymś biegu, w skrzyni jest już przygotowany sąsiedni bieg, który w odpowiednim momencie błyskawicznie jest włączany tylko przez przełączenie sprzęgieł. Obroty silnika spadają wówczas tylko nieznacznie, a czas zaniku siły napędowej zostaje zredukowany do minimum. Cała operacja odbywa się bez szarpnięć, nieprzyjemnej zwłoki i praktycznie niewyczuwalnie, umożliwiając płynną i komfortową jazdę. Kierowca może wybrać albo automatyczną pracę skrzyni biegów, albo samodzielnie zmieniać biegi dźwignią (góra-dół) lub za pomocą łopatek przy kierownicy.
Skoda Superb... ...to prymus w swojej klasie. Bardzo przestronna kabina, bogata oferta silników, nowoczesna skrzynia DSG czy opcjonalny napęd 4x4 dają duże możliwości konfiguracji samochodu do własnych potrzeb i to w konkurencyjnej cenie. To auto może służyć za samochód rodzinny, jak i elegancką i luksusową limuzynę bez nadmiernego wywyższania się. „Simply clever” - po prostu przemyślane rozwiązania, przywołując hasło reklamowe Skody.