I nie ma w tym nic dziwnego - w nowym aucie jest tyle techniki, że dotychczasowych kilka przycisków i włączników już do niczego się nie nadawało. Choć system obsługi tak jak w poprzedniku (czyli W220) nazywa się Command, to jednak zasada jego działania jest zupełnie inna. Pomysły dodatkowo ulepszoneSamo urządzenie składa się z kontrolera oraz dwóch 8-calowych ekranów ciekłokrystalicznych w formacie 16:9 - jeden tak jak dotychczas na desce rozdzielczej, a o drugim... później. Kontroler to okrągłe, grube pokrętło na środkowej konsoli, które zajmuje miejsce po dźwigni zmiany biegów, która "powędrowała" pod kierownicę. Wszystko wygląda niczym w BMW serii 7, ale Bawarczycy nie powinni tak bardzo cieszyć się, że ktoś ich naśladuje - w Mercedesie wszystko fukcjonuje o wiele prościej. Po pierwsze pokrętło jest wygodniej umieszczone - spoczywająca na tapicerowanym podłokietniku ręka może je swobodnie obsługiwać. Nad nim znajduje się klawiatura do telefonu przykryta klapką - całość wygląda niczym eleganckie etui. Przekręcając potencjometr, możemy przechodzić przez wszystkie poziomy menu - obsługę radia, telewizora, CD, nawigacji czy telefonu. Można go też przesuwać i naciskać (w ten sposób potwierdza się wybór). Ale istnieje także inna możliwość wyboru funkcji - klawisze stanowiące bezpośrednie dojście do sterowania pewnymi urządzeniami - dokładnie taki sam pomysł zastosowało Audi. Klawisze te umieszczono bezpośrednio przed kontrolerem. Trik Mercedesa polega na tym, że wiele funkcji można ustawić w różny sposób - poprzez kontroler, klawisze bezpośredniego wyboru lub tak jak w poprzednim modelu przyciski umieszczone na kierownicy. Wszystko wygląda na trochę skomplikowane, ale to tylko pozory. Grafika przedstawiana na ekranach jest bardzo czytelna (Mercedes nazywa ją fotorealistyczną). Ale na pochwały zasłużył system obsługi. Oczywiście firma miała kilka lat na to, by obserwować błędy konkurencji, ale też na to, by rozwinąć zupełnie nową technikę i pokazać, kto jest liderem w klasie. Samochód wydaje się być sprytniejszy od kierowcy, a na pokładzie znajdziemy wiele technicznych innowacji (część w standardzie, część za dopłatą). Oto mały wyciąg z katalogu: rozwinięty system PreSafe, gdy grozi nam wypadek okna się domykają, a pasy samoczynnie się napinają. Kolejną nowością jest inteligentny asystent hamowania z radarem, który namierza samochody jadące przed naszą "eską" i ostrzega przed zbyt małym odstępem lub zbyt szybkim zbliżaniem się do niego. Także nowy tempomat z funkcją utrzymywania odpowiedniej odległości między pojazdami Distronic Plus współpracuje z radarem. Zakres prędkości, przy którym urządzenie czuwa, by między poprzedzającym nas autem była odpowiednia odległość, to 0-200 km/h, więc przyda się także w korkach - samochód sam będzie stawał i ruszał, oczywiście w miarę możliwości. A teraz zagadka - na jakiej zasadzie działa asystent parkowania? Tak, tu także zastosowano urządzenie radarowe z większym niż dotychczas polem działania dzięki ultradźwiękom. Gdyby to miało komuś nie wystarczyć, na pokładzie jest także kamera, a na ekranie ją obsługującym wyświetlają się linie pomagające zaparkować. Jednak największą innowacją nowej "eski" jest asystent nocnego widzenia. Dwa reflektory emitujące podczerwone światło oświetlają jezdnię na długości 150 m, a kamera po wewnętrznej stronie przedniej szyby przechwytuje odbite od przeszkód promienie i jako bardzo ostry obraz przekazuje na kolorowy wyświetlacz, który umieszczono na tablicy przyrządów i który przy normalnej jeździe pokazuje... prędkościomierz. W W221 tylko obrotomierz oraz wskaźniki ilości paliwa i temperatury silnika są klasycznymi, mechanicznymi wskaźnikami. Oczywiście auto jest także większe od poprzednika (najbardziej urósł rozstaw osi - o 9 cm), ale w porównaniu z innymi nowinkami nie robi to już takiego wrażenia. Sprzedaż w Europie zaczyna się zaraz po trwającym właśnie salonie we Frankfurcie.
Technika jutra
Najpierw dobra wiadomość dla fanów Mercedesa: lewa dźwignia przy kierownicy nadal będzie służyła do obsługi kierunkowskazów i wycieraczek - to nie zmienia się od lat 60. Ale jest też zła wiadomość - wszystkie inne elementy obsługi znacząco zmodyfikowano i na nowo uporządkowano.