- Potrzeba sporo miejsca z boku, żeby drzwi całkowicie się odchyliły – to bywa kłopotliwe
- W trybie Sport BMW i8 bezzwłocznie wyrywa do przodu
- BMW i8 na jednym ładowaniu akumulatora może przejechać 47-52 km (zależnie od trybu jazdy i rodzaju trasy)
Gdy droga robi się pusta i kręta, w szybkim cabrio zwykle aktywuje się sportowe nastawy podzespołów, mocniej chwyta kierownicę i pokonuje łuki w większym skupieniu. W BMW i8 Roadster też tak można. Sportowa hybryda plug-in BMW potrafi być bardzo dynamiczna i angażować kierowcę, jednak prawdziwie ekskluzywne doznania serwuje, gdy korzysta się z samego elektrycznego napędu. Co prawda, wtedy zamiast w 4,5 s pozwala przyspieszać od 0 do 100 km/h w 11,5 s, jednak relaksująca cisza w czasie jazdy z otwartym dachem to argument, którym BMW i8 Roadster bije wersję Coupé.
Na jednym ładowaniu można pokonać w wyniku spokojnej jazdy nawet 52 km. Uzupełnienie prądu w pustym akumulatorze z gniazdka 230 V trwa ok. 6 godzin. Przy lekkiej nodze ubywa z niego średnio 17 kWh/100 km. Gdy kończy się prąd, uruchamia się 1,5-litrowy silnik, wyżyłowany do 231 koni. Gładko wkracza do akcji, ale przerywa ciszę terkotaniem swoich 3 cylindrów.
Wtedy z przednionapędówki BMW i8 staje się wówczas autem z 4x4, bo silnik elektryczny napędza tylko przód, a spalinowy – tył. W trybie hybrydowym BMW i8 nadal potrafi poruszać się oszczędnie, kierowcę wspiera w tym tryb Eco Pro. W sprzyjających warunkach poza miastem udaje się uzyskać nawet 4,3 l/100 km. Na autostradzie robi się z tego jednak 9,3 l, a w mieście już pęka „dycha”. Katalogowe 2,1 l/100 km to bajkowa kalkulacja homologacyjna, oderwana od rzeczywistości.
BMW i8 trzeba jednak oddać to, że jego hybrydowe 374 konie należą do najmniej spragnionych wśród sportowców tej ligi. A gdy oba silniki pracują razem, i to jeszcze w trybie Sport, BMW i8 na naciśnięcie gazu wyrywa bez zwłoki do przodu. Możliwości sprinterskie nie słabną nawet po kilku przyspieszeniach z wykorzystaniem maksymalnej mocy.
Przedliftingowe Coupé, które testowaliśmy kilka lat temu, nie wykazywało takiej powtarzalności pomiarów. Jedynie sztucznie wzmacniany dźwięk silnika spalinowego psuje emocje. Nadwozie z włókna węglowego nie tylko niweluje masę akumulatorów i silnika elektrycznego, lecz także zapewnia niezwykłą sztywność.
Dzięki temu BMW i8 jest bardzo zwarte, co daje podstawę do pewnego prowadzenia. Zwinnie zmienia kierunek jazdy, nie jest nerwowe i zapewnia kierowcy klarowny feedback. Kierownicę można przysunąć blisko siebie. Świetnie leży w dłoniach i pozwala kierowcy dobrze zespolić się z samochodem. Gdy przestawi się amortyzatory w tryb twardy, ma się wrażenie, jakby cały samochód jeszcze zesztywniał. Z kolei domyślny tryb daje zadowalający komfort na co dzień.
BMW i8 Roadster - to nam się podoba
Bogate wyposażenie seryjne, sztywne nadwozie, harmonijna współpraca silników elektrycznego i spalinowego.
BMW i8 Roadster - nam się nie podoba
Mały zbiornik paliwa, przeciętne hamulce jak na auto sportowe, mało emocjonujące brzmienie spalinowego silnika.
BMW i8 Roadster - nasza opinia
Droga przez las, delikatny wiatr we włosach i niezmącony spokój. Właśnie tak mam w pamięci najprzyjemniejsze chwile spędzone za kierownicą BMW i8 Roadster. To specyficzne BMW, ale zarazem technicznie niezwykle interesujące i z fascynującym designem.