Logo
TestyTesty nowych samochodówToyota Auris 1.33 - Ukłon w stronę ekologii

Toyota Auris 1.33 - Ukłon w stronę ekologii

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Po dwóch latach od debiutu w Toyocie Auris pojawiła się nowa gama silników, a wśród nich podstawowy benzyniak o nietypowym oznaczeniu 1.33, rozwijający moc 101 KM. Zastąpił on 1,4-litrową (97 KM) jednostkę wyposażoną w system zmiennych faz rozrządu VVT-i.

Toyota Auris 1.33 - Ukłon w stronę ekologii
Zobacz galerię (5)
Auto Świat
Toyota Auris 1.33 - Ukłon w stronę ekologii

Dobrze znany na rynku Auris jest bardzo poprawnym autem, choć nie wyróżnia się oryginalną stylistyką. We wnętrzu znajdziemy sporo przestrzeni, zwłaszcza na tylnej kanapie, gdzie siedzący pasażerowie mają bardzo dużo miejsca na nogi. Drobne zastrzeżenia można mieć jedynie do jakości materiałów (twarde tworzywa) oraz widoczności do przodu (szerokie słupki A). Bagażnik Aurisa z 354-litrową objętością jest wystarczający, choć jego funkcjonalność pogarsza próg powstający po złożeniu oparcia tylnych siedzeń.

Nowa jednostka ma nie tylko mniejszą pojemność, lecz także inną konstrukcję. Zmian dokonano zwłaszcza w głowicy, którą wyposażono w Dual VVT-i, czyli system faz rozrządu sterujący zarówno pracą zaworów ssących, jak i dolotowych. Nowa, 101-konna jednostka (podobnie jak poprzednia) nie zachwyca dynamiką. Auris 1.33 rozpędza się do "setki" w 13,1 s (z silnikiem 1.4 o 0,1 s szybciej).

Nieco poprawiła się za to elastyczność – mimo że wartość maksymalnego momentu niewiele się zmieniła, to jednak w nowym silniku uzyskiwana jest przy niższych obrotach. Najważniejszą zaletą 1,33-litrowego motoru jest mniejsze zapotrzebowanie na paliwo. Oszczędności w stosunku do starej jednostki wynoszą 0,8 l na 100 km. Podczas testu auto spalało jednak więcej, niż obiecuje producent, ale średnią wartość, jaką uzyskaliśmy (6,1 l/100 km) przy 101-konnym silniku, uznajemy za dobry wynik.

Podwozie Aurisa chwalone jest przez użytkowników za dobre prowadzenie i wysoki komfort jazdy. Kto jednak lubi od czasu do czasu szybciej przejeżdżać zakręty, ten może poczuć się zawiedziony małą precyzją układu kierowniczego i zbyt dużymi wychyłami nadwozia.

Na tle japońskiej konkurencji cena Aurisa z podstawowym silnikiem wydaje się atrakcyjna. Civic co prawda jest minimalnie droższy, ale ma za to seryjnie kurtyny powietrzne i ESP. Auris z kolei kusi klientów standardową klimatyzacją. W droższych wersjach Toyoty dostępne są kurtyny i airbag kolanowy.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: