Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Toyota Avensis 1.8 - Ekologiczna aż do bólu

Toyota Avensis 1.8 - Ekologiczna aż do bólu

Autor Adam Jamiołkowski
Adam Jamiołkowski

Do nowego Avensisa wsiadałem bardzo pozytywnie nastawiony. Wcześniej miałem okazję poruszać się podstawowym modelem dieslowskim (2.0 D-4D) i byłem mile zaskoczony zarówno walorami użytkowymi auta, jak i jego własnościami jezdnymi. Tak zestrojony napęd nie sprawdza się na naszych drogach   Teoretycznie Toyota Avensis 1.8 powinna być bardzo szybka – 147 KM to przecież niemało jak na samochód rodzinny. Dane katalogowe (9,4 s do „setki”) również wyglądają zachęcająco. Jednak po zajęciu miejsca za kierownicą trudno w nie uwierzyć. Sprawne poruszanie się autem wymaga wkręcania silnika na obroty, na których spala więcej niż w ulotkach reklamowych, a jego dźwięk nie jest przyjemny dla ucha.

Toyota Avensis 1.8 - Ekologiczna  aż do bólu
Zobacz galerię (5)
Auto Świat
Toyota Avensis 1.8 - Ekologiczna aż do bólu

Powodem Avensisa jest zapewne takie dobranie przekładni głównej i przełożeń skrzyni biegów, które pozwala zminimalizować zużycie paliwa i emisję dwutlenku węgla. Trudno mieć o to pretensje – dziś to właśnie te parametry decydują nie tylko o pozycji auta w wielu rankingach, lecz także o wysokości podatków!

Kiedy Avensisem poruszamy się ostrożnie, już przy 60 km/h na tablicy wskaźników zapala się strzałka sugerująca wybór 5. biegu, a przy niespełna 80 km/h – włączenie „szóstki”. Taki system sprawdza się na niemieckich autostradach, ale po polskich drogach trzeba jeździć inaczej. Gdyby ściśle stosować się do wskazań komputera, to nieustannie trzeba by zmieniać biegi od „trójki” do „szóstki” i z powrotem, gdyż „trójka” jest niezbędna do sprawnego wyprzedzania. Tym bardziej warto jednak podkreślić, że skrzynia działa precyzyjnie i lekko.Trudno wykorzystać możliwości dobrego układu jezdnego   Zespół napędowy o takiej charakterystyce nie pozwala w pełni wykorzystać możliwości naprawdę dobrego układu jezdnego Toyoty Avensis. W porównaniu z poprzednim modelem układ kierowniczy działa precyzyjniej, a zawieszenie jest znacznie sztywniejsze, co pozwala na pewne pokonywanie nawet ciasnych zakrętów. Cieszy też to, że konstruktorzy nie przesadzili i na wybojach nie trzeba nerwowo zaciskać zębów – w każdych warunkach drogowych tłumienie nierówności jest więcej niż zadowalające.

Nadwozie nowego Avensisa jest na pewno znacznie ładniejsze od karoserii poprzedniego modelu. Dyskretne zapożyczenia z Lexusa przydały mu elegancji, a wznosząca się linia okien – dynamiki. Za wzorową można uznać jego fukcjonalność. Do dyspozycji mamy bowiem przestronną kabinę (naprawdę 5-osobową, bo środkowemu pasażerowi tylnej kanapy nie przeszkadza tunel) i potężny, 509-litrowy bagażnik, którego jedyną wadą są nieosłonięte zawiasy. Do jakości materiałów i wykończenia wnętrza także nie można mieć zastrzeżeń.

Wyposażenie Toyoty Avensis wersji Sol okazuje się bogate – w samochodzie znajdziemy m.in. 7 airbagów (w tym kolanowy kierowcy), system ESP oraz dwustrefową klimatyzację. Wytknąć można tylko to, że Toyota jest bardzo mało elastyczna pod względem doboru wyposażenia – jeśli więc zależy nam np. na reflektorach ksenonowych, których nie znajdziemy na liście opcji, to koniecznie musimy kupić droższą wersję Sol Plus.

Podsumowanie

Projektując samochód, który ma być „taki sam, tylko lepszy” od poprzednika, bardzo łatwo coś zepsuć. Inżynierom przygotowującym nowego Avensisa udało się tego uniknąć. Zawieszenie jest sztywniejsze niż w poprzednim modelu, ale bez szkody dla komfortu. Karoseria ładniejsza, jednak nie udziwniona. Szkoda tylko, że tę wersję silnikową optymalizowano głównie pod kątem emisji dwutlenku węgla. Takie czasy…

Autor Adam Jamiołkowski
Adam Jamiołkowski
Powiązane tematy: