- Pomysłodawcą GR Supry był prawnuk założyciela Toyoty – Akio Toyoda
- Launch Control pozwala uzyskać przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 4,3 s
- W 2019 roku do Europy trafi 900 sztuk, z czego 60 do Polski
Japończycy od lat produkują niezawodne samochody i mają najlepsze na rynku hybrydy. Teraz mogą pochwalić się także samochodem sportowym. Opracowana wspólnie z BMW GR Supra – bazująca na roadsterze Z4 – ma nieco inny charakter niż produkowana przed 17 laty poprzedniczka, choć nadal jej znakami rozpoznawczymi są 6-cylindrowy rzędowy benzyniak i napęd na tylną oś. Na byłym torze F1 w Hiszpanii sprawdziliśmy, jak się prowadzi 340-konne coupé oraz na ile zachowało indywidualny charakter.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoTor Jarama nie jest przesadnie długi (3,85 km), za to pełen zakrętów i wzniesień – trudny technicznie. Na prostej startowej GR Suprą uzyskujemy 230 km/h. Moglibyśmy bez trudu o 20 km/h więcej (prędkość maks. ograniczona do 250 km/h), ale na prawym fotelu siedzi instruktor, który z każdym okrążeniem podkreśla: „Safety first” (bezpieczeństwo przede wszystkim). To hasło jest oczywiście związane z jazdą na torze, ale mamy wrażenie, że towarzyszyło inżynierom także w fazie projektowania modelu.
Toyota GR Supra – „tylnonapędowiec” o neutralnej charakterystyce
Długie, szybkie łuki oraz ciasne zakręty nie robią na Suprze większego wrażenia. Ten tylnonapędowy samochód z silnikiem umieszczonym z przodu jest idealnie wyważony (rozkład międzyosiowy 50:50 – typowa cecha sportowych BMW) i ma nisko położony środek ciężkości. Podczas torowej jazdy z pomocą przychodzą też precyzyjny układ kierowniczy oraz dopracowane zawieszenie. Oba elementy są aktywne, tzn. poza torem w trybie Normal mają zupełnie inny, łagodny charakter. Choć Toyota tłumaczy, że GR Supra z krótszym niż w GT86 rozstawem osi ma charakterystykę prowadzenia zbliżoną do gokarta, to właśnie w trybie Normal na publicznych drogach okazuje się niezwykle łagodna. Układ kierowniczy nie wykazuje zbędnej nerwowości, podwozie także nie wstrząsa pasażerami, a na autostradzie we wnętrzu jest zaskakująco cicho – zupełnie jak w autach gran turismo. Zwłaszcza, że dalekim podróżom we dwoje sprzyja aż 290-litrowy bagażnik.
Tryb Sport, z którego korzystaliśmy na torze, zmienia jednak to zaskakująco łagodne oblicze Supry. Zawieszenie utwardza się, reakcja pedału gazu wyostrza, szybciej odbywa się także zmiana biegów, a wydech brzmi bardziej złowrogo. Mimo 1,5-tonowej masy własnej, auto w zakrętach zachowuje się neutralnie. Wszystkimi czterema kołami jest wręcz przyklejone do asfaltu (ESP nie ma w nim wiele pracy).
Toyota GR Supra – bezpieczny, ale mało brutalny
Ta perfekcja prowadzenia pozwala wykręcać świetne czasy na torze, ale nam trochę brakuje w Suprze zawadiackiego charakteru, typowego dla sportowego coupé. Gdy przed zakrętem ostro hamujemy i redukujemy biegi łopatką przy kierownicy, nie słychać międzygazu ani choćby charakterystycznego kliknięcia. Jeśli nie spojrzymy na wyświetlacz, „na słuch” nie wiemy, ile biegów udało się zredukować.
GR Supra na razie jest oferowana w mocniejszej (3.0/340 KM) wersji z topowym wyposażeniem, stąd wysoka cena (315 000 zł). Bliźniaczy konstrukcyjnie roadster BMW M40i (ta sama płyta podłogowa, zawieszenie, napęd) kosztuje od 292 700 zł. Toyota oprócz nadwozia coupé zastosowała też inne: kierownicę, zegary, fotele. Multimedia pochodzą co prawda z BMW, ale są generacyjnie starsze niż w Z4.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoToyota GR Supra - w punkt
To jest super: osiągi, auto nadaje się do codziennej jazdy.
To nie wyszło: brakuje dźwięku (kliknięcia lub międzygazu) przy redukcji.
Efekt Wow: neutralne prowadzenie tylnonapędowego samochodu.
Kto kupi: fani poprzedniej Supry z zasobnym portfelem.
Toyota GR Supra – moim zdaniem
Pojawienie się GR Supry w palecie to wyłącznie sprawa prestiżu. Na sportowym modelu nie da się wiele zarobić, stąd brak własnego projektu i współpraca z BMW. To może być i zaletą, i wadą – czas pokaże!
Silnik | t.benz. R6/24 |
Pojemność i rodzaj silnika | 2998 ccm |
Maksymalna moc | 340/5000-6500 obr./min |
Moment obrotowy | 500/1600-4500 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | aut. 8/na tył |
Prędkość maksymalna | 250 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 4,3 s |
Średnie zużycie paliwa | 7,5 (NEDC) |
Masa własna | 1495 kg |
Dł./szer./wys., rozstaw osi | 4379/1854/1292, 2470 mm |
Pojemność bagażnika | 290 l |
Cena | 315 000 zł |
Galeria zdjęć
Napęd na tył, duży zapas mocy oraz możliwość całkowitej dezaktywacji ESP – o poślizg nie będzie trudno.
Dwa oblicza: w trybie Normal auto zaskakuje łagodnym charakterem, który zbliża GR Suprę do poprzednika. Przycisk „Sport” wyostrza nastawy napędu, w tym dźwięk wydechu.
Trzylitrowy doładowany benzyniak (Twin Scroll) ma sześc cylindrów i generuje 340 KM. Sprawia, że GR Supra rozpędza się od 0 do 100 km/h w 4,3 s.
Zegary, kierownica i fotele są projektu Toyoty, pozostałe elementy przejęto z aut koncernu BMW.
Zegary z centralnym obrotomierzem są czytelne. W trybie Sport czerwone podświetlenie tarczy obrotomierza.
Znane z modeli BMW dźwignia zmiany biegów i pokrętło iDrive przyozdobiono karbonem.
Znakomicie wyprofilowane fotele opracowała Toyota. Oparcia mają elektrycznie regulowane boczki.
Logo nowego modelu nawiązuje do poprzednika. „S-ka”ma przypominać sekwencje zakrętów toru.
W 290-litrowym kufrze mieszczą się dwie walizki – nie jest oddzielony od części pasażerskiej.
Supra 3.0/340 KM ma bogate wyposażenie, w tym wzmocniony układ hamulcowy.