Zasada budowy aut klasy T1 (o praktycznie nieograniczonej liczbie przeróbek) jest prosta: rama przestrzenna, stanowiąca zazwyczaj jednocześnie klatkę bezpieczeństwa, i mocne, sprawdzone podzespoły, takie jak silnik, skrzynia biegów, zawieszenie. Wszystko to powinno być zgrabnie obudowane lekkim nadwoziem, często jedynie nieznacznie przypominającym auto znanego producenta.
Nie inaczej jest w przypadku konstrukcji, którą we współpracy z Toyotą Motor Poland chce zgłosić w rajdzie Dakar katowicki diler tej marki. Plan jest ambitny: start w Dakarze 2013 roku. Data wydaje się odległa, ale jeśli poważnie myśli się o najtrudniejszym rajdzie terenowym świata, dwa lata poświęcone na budowę, testy i stworzenie zespołu rajdowego to nie tak dużo. W chwili obecnej samochód jest właściwie poligonem doświadczalnym – testowane są w nim różne rozwiązania techniczne pozwalające ukończyć tę morderczą imprezę.
Pierwszy poważny sprawdzian auto przeszło podczas tegorocznej edycji najdłuższego rajdu terenowego w Europie: Drezno – Wrocław. Załoga nim startująca dojechała praktycznie bezawaryjnie do mety i zajęła doskonałą, 7. lokatę. Auto, które wystartuje w Dakarze, ma być wierną kopią prezentowanej konstrukcji, ale zbudowaną z nowych części i pozbawioną „chorób wieku dziecięcego”.
Land Cruiser 150 CC bazuje na sprawdzonych elementach wielu modeli Toyot! Podstawą konstrukcji jest nieco zmodyfikowana rama z Hiluksa. Zawieszenie zastąpiono o wiele mocniejszymi (w porównaniu z modelem fabrycznym LC 150) mostami sztywnymi. Połączono je z ramą wahaczami pchanymi (przód) i wleczonymi (tył), dołożono też dodatkowy podzespół zawieszenia, tzw. sierżanta. Głównym elementem resorującym są cztery amortyzatory uznanej w off-roadowym świecie marki Fox Racing. Każdy o skoku 400 mm oraz z możliwością dowolnej regulacji (odbicie, dobicie, twardość).
Silnik V8 o pojemności 4 litrów i mocy około 300 KM bardzo sprawnie napędza auto. Skrzynia biegów oraz nieodzowny w prawdziwej terenówce reduktor pochodzą z różnych modeli Land Cruisera. Przeróbce uległy także wały napędowe, z tyłu z podwójnym krzyżakiem. Wykonany na zamówienie układ chłodzenia przeniesiony został do tylnej części pojazdu, co ma zapobiegać jego uszkodzeniom oraz dać lepsze wyważenie nadwozia.
Auto musi przejść jeszcze wiele modyfikacji związanych z dostosowaniem go do rajdów maratonów, w których liczy się głównie wytrzymałość podzespołów. Wiele elementów zamontowanych obecnie zostanie zamienionych na bardziej odpowiadające warunkom pustynnym, np. opony. Załoga Dominik Bugajski i Kamil Nowak (planują jako jedyni Polacy wystartować w prywatnym aucie w klasie T1) będzie się mierzyć z takimi konstrukcjami jak VW Race Touareg. Powodzenia!
Rajdy szybkościowe typu cross country, do których możemy zaliczyć też Dakar, rozgrywane są na różnych nawierzchniach. Kierowcom niestraszne są kopne piachy, jak i głębokie przeprawy wodne. Toyota z Katowic chce stawić czoła tym wyzwaniom
Deska rozdzielcza: znajduje się tu mnóstwo dodatkowych urządzeń i zegarów. Prędkościomierz na panelu środkowym
Rajdowe fotele: 4-punktowe pasy mają zapewniać maksimum bezpieczeństwa. Odbiornik GPS to główne narzędzie pracy pilota
na Trzech zegarach widoczne są informacje o temperaturze silnika, ciśnieniu oleju oraz napięciu ładowania
Zasada budowy aut klasy T1 (o praktycznie nieograniczonej liczbie przeróbek) jest prosta: rama przestrzenna, stanowiąca zazwyczaj jednocześnie klatkę bezpieczeństwa, i mocne, sprawdzone podzespoły, takie jak silnik, skrzynia biegów, zawieszenie.
Wszystko to powinno być zgrabnie obudowane lekkim nadwoziem, często jedynie nieznacznie przypominającym auto znanego producenta.
Nie inaczej jest w przypadku konstrukcji, którą we współpracy z Toyotą Motor Poland chce zgłosić w rajdzie Dakar katowicki diler tej marki.
Plan jest ambitny: start w Dakarze 2013 roku. Data wydaje się odległa, ale jeśli poważnie myśli się o najtrudniejszym rajdzie terenowym świata, dwa lata poświęcone na budowę, testy i stworzenie zespołu rajdowego to nie tak dużo.
W chwili obecnej samochód jest właściwie poligonem doświadczalnym – testowane są w nim różne rozwiązania techniczne pozwalające ukończyć tę morderczą imprezę.
Pierwszy poważny sprawdzian auto przeszło podczas tegorocznej edycji najdłuższego rajdu terenowego w Europie: Drezno – Wrocław.
Załoga nim startująca dojechała praktycznie bezawaryjnie do mety i zajęła doskonałą, 7. lokatę.
Auto, które wystartuje w Dakarze, ma być wierną kopią prezentowanej konstrukcji, ale zbudowaną z nowych części i pozbawioną „chorób wieku dziecięcego”
Land Cruiser 150 CC bazuje na sprawdzonych elementach wielu modeli Toyot! Podstawą konstrukcji jest nieco zmodyfikowana rama z Hiluksa
Zawieszenie zastąpiono o wiele mocniejszymi (w porównaniu z modelem fabrycznym LC 150) mostami sztywnymi.