Jesienią zadebiutuje ósma generacja króla kompaktów, ale trzeba przyznać, że aktualna nadal prezentuje się świeżo i mimo długiego stażu rynkowego niczego jej nie brakuje. Owszem, konkurenci zrobili duże postępy i podgryzają pozycję Golfa, ale to nadal model Volkswagena utożsamiany jest z liderem segmentu. Zresztą zasłużenie.
Volkswagen Golf 1.5 TSI ACT DSG – wiesz, co masz
O aktualnym wcieleniu Golfa pisaliśmy już wielokrotnie. Przypomnę więc tylko, że należy on do grona najbardziej rozpoznawalnych samochodów świata. Wystarczy rzut oka, by natychmiast wiedzieć, że mamy do czynienia właśnie z tym modelem Volkswagena i dotyczy to wszystkich jego generacji. Charakterystyczna sylwetka zachowuje ponadczasowy charakter i wszystko wskazuje na to, że również w kolejnej odsłonie te cecha Golfa nie zmieni się. To po prostu zgrabne auto, które wywołuje pozytywne skojarzenia i emocje.
Takie same odczucia generuje wnętrze. Wsiadasz do niego i czujesz się dobrze. Świetna jakość wykończenia, wzorowa ergonomia obsługi, przejrzysty kokpit. Fotele są komfortowe, ilość miejsca zarówno z przodu jak i na tylnej kanapie bez zastrzeżeń, a jedyne do czego trzeba się przyzwyczaić to konieczność częstego czyszczenia dotykowego ekranu multimediów, który z upodobaniem przyciąga kurz i odciski palców.
Volkswagen Golf 1.5 TSI ACT DSG – eko na kilka sposobów
BlueMotion oznacza rodzinę oszczędnych silników Volkswagena wspieranych rozwiązaniami technologicznymi mającymi na celu obniżenie zużycia paliwa i emisji spalin, bez istotnych różnic w osiągach. W przypadku testowanego modelu oznacza to niższą o 20 KM moc i moment obrotowy o 50 Nm, co przekłada się na słabsze przyspieszenie do „setki” – 9,1 s a nie 8,3 s – ale w codziennym użytkowaniu trudno to zauważyć. Tym bardziej że czterocylindrowy, turbodoładowany silnik 1.5 chętnie reaguje na gaz i popisuje się wysoką kulturą pracy, a w parze z 7-biegową skrzynią dwusprzęgłową czyni jazdę bezproblemową i przyjemną. O działaniu DSG Volkswagena również wielokrotnie wypowiadaliśmy się w dobrych słowach i nie inaczej oceniam ten duet w Golfie BlueMotion. Zmiany przełożeń są szybkie, gładkie i niemal zawsze dopasowane do potrzeb, a gdy przyjdzie nam ochota, można pobawić się trybem manualnym łopatkami przy kierownicy.
A jak wypada spalanie? Na testowym dystansie ponad 700 km zanotowałem średnią 8,5 l/100 km, co oczywiście oznacza wyższy wynik niż obiecywany przez producenta (w cyklu WLTP), ale faktem jest że znaczna jego część przypadła na odcinki miasta, z jednym 300-kilometrowym wypadem autostradowym (w dobrym tempie). Warto podkreślić, że przy spokojnej jeździe na trasie osiągnięcie wyniku poniżej 6 l/100 km wcale nie stanowi trudności. Tym bardziej, że przy niskim obciążeniu silnika układ aktywnego zarządzania pracą cylindrów (ACT) odłączał dwa z nich redukując zapotrzebowanie na paliwo. Co ważne, działo się to praktycznie niezauważalnie, a o tym, że jednostka pracuje w trybie 2-cylindrowym można było się zorientować po komunikacie wyświetlanym między zegarami na wirtualnym kokpicie. Żadnych szarpnięć, nierównej pracy, a w razie potrzeby natychmiastowe przejście na tryb 4-cylindrowy. Oszczędzaniu sprzyja ponadto funkcja żeglowania, aktywowana w momencie zdjęcia nogi z pedału gazu, np. na długich prostych czy podczas dojeżdżania do skrzyżowania itp. W Golfie BlueMotion oznacza ona nie tylko jazdę na biegu jałowym lecz także całkowite wyłączenie silnika. Uruchamia się on błyskawicznie ponownie, po trąceniu pedału gazu.
Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że pilnowaniem oszczędzania zajmuje się tak naprawdę elektronika, a kierowcy pozostaje koncentrowanie się na przyjemnej jeździe. Bo Golf 1.5 TSI BlueMotion prowadzi się tak samo jak większość innych „normalnych” wersji modelu. Komfortowo, przewidywalnie i pewnie. Nie dziwne, że nadal uchodzi za wzorzec pod tym względem. A w razie potrzebny zawsze można liczyć, na któregoś z elektronicznych asystentów, np. utrzymania pasa ruchu, informującego o pojazdach w martwym polu czy aktywny tempomat wspomagający płynne poruszanie się po autostradzie.
Volkswagen Golf 1.5 TSI ACT DSG – cena w formie
Golf BlueMotion DSG w bazowej wersji Trendline kosztuje 91 990 zł, ale już ze skrzynią manualną można go mieć za 83 990 zł. Testowana Highline to większy wydatek jednak tłumaczony bogatym wyposażenie seryjnym. Wybór oczywiście należy do klienta i jego preferencji, ale pomijając kwestię ilości dostępnych gadżetów na pokładzie, jazda Golfem to naprawdę duża przyjemność.
Volkswagen Golf 1.5 TSI ACT DSG – dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1498 cm3, R4, turbo benz. | |
Moc | 130 KM przy 5000-6000 obr./min | |
Moment obrotowy | 200 Nm przy 1400-4000 obr./min | |
Skrzynia biegów i napęd | 7-biegowy automat DSG, napęd na przód | |
Prędkość maksymalna | 210 km/h | |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,1 s | |
Średnie zużycie paliwa | 6,1 l/100 km (producent) | |
Masa własna | 1340 kg | |
Dł./szer/wys. | 4258/1790/1492 mm | |
Rozstaw osi | 2620 mm | |
Cena | od 103 500 zł (127 460 zł testowany) |