Jak widać na przykładzie samochodowej ewolucji Volkswagena, tradycja musi mieć czasem swój kres. 18 lat temu inżynierowie z Wolfsburga stworzyli egzotycznego obojnaka, który był połączeniem silnika rzędowego oraz widlastego. Nikt inny o tym nie pomyślał, a tymczasem konstruktorzy VW stale ulepszali tę jednostkę napędową. Jednak wreszcie nadszedł kres tego napędu i w nowym Golfie R pracuje nowoczesny, doładowany silnik 4-cylindrowy. Sportowy Golf przejął nowy napęd od koncernowego brata – Audi S3. O ile jednak w S3 mamy do dyspozycji 265 KM, to w Golfie 270 KM, a 350 Nm momentu obrotowego jest przekazywane na 4 koła.
W porównaniu z przednionapędowym Scirocco R czteronapędowy Golf ma 100 kg nadwagi. Jednak dzięki lepszej trakcji udało się uzyskać lepsze przyspieszenie. Według producenta „setkę” udaje się uzyskać po 5,7 s (z DSG 5,5 s), a w Scirocco te wartości wynoszą odpowiednio 6,0 s oraz 5,8 s.
W Golfie R rozczarowuje wygląd pojazdu. Pomimo dużej mocy silnika i zastosowanej techniki auto ma design klasycznego Golfa. Z tyłu dziwacznym znakiem rozpoznawczym pozostały znane z poprzednika dwie rury wydechowe umieszczone na środku. Poza tym mamy jedynie spoiler dachowy, emblemat „R” na osłonie chłodnicy oraz 18-calowe alufelgi. Także we wnętrzu nic nie urzeka. Muszą wystarczyć sportowe fotele oraz aluminiowe i chromowane akcenty.
Znacznie więcej radości daje jazda. Już przy niskich prędkościach obrotowych silnik jest żwawy, a w środkowym zakresie zaczyna pięknie brzmieć i ma do dyspozycji maksymalny moment obrotowy (2500-5000 obr./min). Dynamiczne przyspieszanie to również zasługa 6-biegowej skrzyni. Precyzyjne przełączanie przyczynia się do szybkiego operowania dźwignią. Oferowana jest również jeszcze szybsza skrzynia DSG, za którą trzeba dopłacić 7900 zł.
Jeśli ktoś chce wykorzystywać Golfa R do codziennej jazdy, to polecamy zakup układu DCC za 3770 zł. Dzięki niemu w trybie komfortowym zawieszenie potrafi skutecznie tłumić wyboje. W sportowym i normalnym ustawieniu auto wymiata na zakrętach zwinnie oraz precyzyjnie.