Zacznijmy od usystematyzowania: Golf to klasyczny model kompaktowy, który można kupić jako 3- lub 5-drzwiowego hatchbacka oraz jako kombi. Jest też zbudowany na tej samej bazie Touran – kompaktowy van. Gdzie więc miejsce na Sportsvana? Pomiędzy wersjami 5d a Touranem. Taki van, tylko… trochę mniejszy. Różnice są jednak dość wyraźne, bo np. Touran może zabrać 834 l bagażu, Sportsvan 590 l, zaś zwykły Golf – tylko 380 l.
I jeszcze jedno: mimo dopisku w nazwie „Sports” nie ma tu elementów wskazujących na szczególne zamiłowanie do dynamicznej jazdy, jedynie na liście opcji znajdziecie sportowe, obniżone o 15 mm zawieszenie z innymi amortyzatorami (860 zł) – w Touranie takiej opcji nie ma.
Nadwozie. Zupełnie przyzwoite – dobra jakość, sporo miejsca, praktyczne dodatki, takie jak stoliki w oparciach czy możliwość złożenia oparcia fotela pasażera (długość przewożonych przedmiotów 2,4 m). Kanapę można przesuwać wzdłużnie w szerokim zakresie (18 cm) – to również znaczące ułatwienie dla wielu osób. Sportsvan ma jeszcze jeden atut, który z pewnością docenią np. starsze osoby – fotele umieszczone są wyraźnie wyżej niż np. w Golfie (to blisko 10 cm różnicy!), dzięki czemu łatwiej wsiada się do auta.
Silnik. Litrowe TSI na pewno nie zostanie silnikiem marzeń, ale pracuje całkiem znośnie jak na trzycylindrówkę, zarówno w kwestii dynamiki, jak i hałaśliwości. Rezon traci tylko w przypadku pełnego załadunku lub podczas agresywnej jazdy, ale do takich zastosowań lepiej sięgnąć po wersję 1.5 (nawet 130-konną, a jest też 150-konna). Spalanie na trasie może wynieść około 5,5 l/100 km (spokojna jazda), w warszawskich korkach dochodziło do 9 l/100 km.
Prowadzenie. Całkowicie poprawne. Wyższe o kilkanaście centymetrów nadwozie niż w Golfie nie jest problemem, jeśli chodzi o przechyły na zakrętach, ale zapewne nie pozostaje bez wpływu na spalanie. Auto jest stabilne i przewidywalne.
Koszty. Testowana „pośrednia” odmiana Comfortline bez dodatków kosztuje blisko 90 tys. zł, nasze auto przekroczyło nieco 100 tys. zł – nie jest to dużo, szkoda tylko, że wiele elementów dodatkowych (np. dach panoramiczny) zarezerwowano dla Highline. Warto spojrzeć na wewnętrzną konkurencję: Golf 5d z tym silnikiem (i pakietem Comfortline) to wydatek 83 000 zł, Touran – 95 000 zł (ale tu wersja 1.0 ma zniknąć z oferty).
Volkswagen Golf Sportsvan 1.0 TSI – dane techniczne:
Dane techniczne | 1.0 TSI |
Silnik | t.benz./R3/12 |
Pojemność skokowa (cm3) | 999 |
Moc maks. (KM/obr./min) | 115/bd. |
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) | 200/2000-3500 |
Napęd/skrzynia biegów | przedni/man. 6 |
Długość/szerokość/wysokość (mm) | 4351/1807/1613 |
Rozstaw osi (mm) | 2670 |
Średnica zawracania (m) | 11,1 |
Poj. bagażnika/zb. paliwa (l) | 590-1520/50 |
Masa własna/ładowność (kg) | 1260/600 |
Przyczepa ham./bez ham. (kg) | 1300/660 |
Cena wersji Comfortline (zł) | od 89 390 |
Osiągi (dane fabryczne) | |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,5 s |
Prędkość maksymalna | 192 km/h |
Spalanie miasto/trasa/średnie | 5,6/4,6/5,0 l/100 km |
Emisja CO2 | 113 g/km |
Teoretyczny zasięg | 1000 km |
Volkswagen Golf Sportsvan 1.0 TSI – naszym zdaniem:
Czy taki element pośredni między klasycznym hatchbackiem a vanem ma sens? Wolałbym to auto niż Golfa, ale i tak wybrałbym… Tourana. Ale jeśli Volkswagenowi opłaca się produkowanie kilku, dość podobnych wersji, to czemu nie – Sportsvan jest trochę tańszy od Tourana, a jednocześnie oferuje wyraźnie więcej miejsca niż Golf.
Ocena: 4/5
Auto jeździ pewnie i bezpiecznie, szczególnie z opcjonalnymi kołami o średnicy 17 cali. Ale o „sporcie” to w litrowej wersji nie ma mowy…
Na pierwszy rzut mało wprawnego oka, nie odróżnimy Sportsvana od 5-drzwiowego Golfa.
Wszystkie przełączniki na swoich miejscach, kierownica dobrze leży w dłoniach, niezła jakość wykończenia.
Wygodne fotele. Pozostawiono wiele klasycznych elementów sterowania – np. klimatyzacją i wentylacją. W standardzie multimedia z ekranem 6,5 cala. Zestaw na dole po prawej – za dopłatą.
Kanapa z możliwością regulacji przesuwu, środkowe miejsce niezbyt wygodne. Jak przystało na minivana: schowek w górnej części deski, półki na oparciach foteli, rozkładany podłokietnik na kanapie.
Nie jest to „kufer bez dna”, ale 590 l (nawet jeśli to maksymalna wartość po opuszczeniu podłogi i przesunięciu kanapy) to już akceptowalny wynik. Ważniejsze są jednak funkcjonalne zalety, np. podłogę można przestawić, żeby uzyskać równą powierzchnię załadunku. Maks. długość bagażnika 1705 mm.