Jak lepiej wykorzystać popularność lubianego modelu? A może by tak połączyć dwa samochody w jeden? Tak właśnie zrobił Volkswagen i zespolił zajmującego czołówki list sprzedaży Passata z pojazdem terenowym. Efektem takiego działania jest wariant Alltrack.
Samochód zadebiutował w 2012 roku, a obecnie na rynek wchodzi jego druga generacja. Nowy Volkswagen nie jest ani typowym kombi, ani typowym crossoverem, ale wymagania stawiane takiemu pojazdowi są wyższe niż w przypadku obu wymienionych typów nadwozi.
Volkswagen Passat Alltrack stylistyką idealnie wpasowuje się w klimat górskiej miejscowości. Mamy tutaj bowiem kilka istotnych elementów wręcz obowiązkowych dla osób lubiących aktywnie spędzać wolny czas. Są to m.in. osłony dolnej części nadwozia, relingi dachowe oraz podniesione zawieszenie, które w tym przypadku zwiększono o 27,5 mm do 174 mm.
W modelu nie mogło zabraknąć również dużej przestrzeni na walizki całej rodziny. Passat Alltrack mierzący 4777 mm długości i o rozstawie osi wynoszącym 2789 mm przetransportuje 639 litrów bagażu. Maksymalne możliwości to 1769 litrów. Wszystkie przewożone rzeczy osobiste łatwo umieścimy w bagażniku dzięki wysoko podnoszonej, elektrycznie otwieranej klapie. Z zewnątrz Passat Alltrack wyróżnia się zlewającymi się z grillem reflektorami z zakrzywioną linią LED-ów do jazdy dziennej oraz dwóm atrapom szerokich sportowych końcówek układu wydechowego.
Wnętrze jest stonowane, a eleganckiego klimatu nadają drobiazgi takie jak zegarek w centralnej części deski rozdzielczej, wykończenia ze szczotkowanego aluminium oraz klimatyczne wąskie linie podświetlenia. Przednie fotele są obszerne i mają duży zakres regulacji, ale długa podróż będzie przyjemna także w tylnej części pojazdu, a to dzięki pochylonym oparciom tylnych foteli i wyprofilowanym zagłówkom. Komfortowej jeździe sprzyja także przyzwoite wyciszenie wnętrza.
Zamiast tradycyjnych zegarów, na wprost kierowcy mamy cyfrowe tarcze, a pomiędzy nimi znajduje się okienko nawigacji. Dzięki niemu aktualna trasa jest tuż w zasięgu wzroku. Kierowcy, którzy znają drogę do celu, mogą wyświetlić w tym miejscu m.in. kontakty z książki telefonicznej. Na konsoli środkowej umiejscowiono również 8-calowy ekran dotykowy.
Mimo iż Andora ma niewielką populację, nie liczmy na puste drogi w miasteczkach, trzeba zmagać się tutaj z dużym ruchem ulicznym i licznymi malutkimi rondami, przy których spore wymiary Passata Alltrack oraz nieco wyższe zawieszenie dają się kierowcy we znaki. Nie powinniśmy mieć również nadziei na znalezienie pustego miejsca parkingowego, nawet sami mieszkańcy radzą zostawiać samochód… poza granicami kraju, w Hiszpanii lub we Francji.
Pierwszy model, który dostaliśmy do jazd, był napędzany za pomocą 190-konnego turbodiesla o pojemności 2 litrów. Jednostka generuje 400 Nm momentu obrotowego uzyskiwanego w zakresie 1950-3000 obr/min. Aby rozpędzić się od 0 do 100 km/h, potrzeba pojazdowi 8 sekund, natomiast maksymalna prędkość wynosi 220 km/h. Napęd jest przekazywany za pomocą 6-stopniowej dwusprzęgłowej skrzyni DSG.
Sposób jazdy Passatem Alltrack można dostosować za pomocą kilku trybów: Eco, Normal, Sport, Offroad oraz Comfort i Individual. Podczas pokonywania bardziej dynamicznej części trasy uruchamiamy ustawienie Sport. Układ kierowniczy usztywnia i zmienia się charakterystyka zawieszenia, a model staje się bardziej podatny na szybsze pokonywanie autostradowych serpentyn. Wychylenia spowodowane wyższym położeniem pojazdu nie są wówczas aż tak odczuwalne. Podróż przebiegała głównie w trasie, a średnie spalanie wyniosło 5,7 l/100 km. Volkswagen Passat Alltrack został wyposażony w napęd na wszystkie koła 4Motion, który uruchamia się w razie utraty przyczepności.
Podczas nocnej jazdy dobrze spisuje się funkcja doświetlania zakrętów, która jest zależna do warunków jazdy oraz zbliżających się z naprzeciwka pojazdów. Krótkim elementem trasy był również wyjazd poza asfalt, gdzie trudno było powstrzymać się od włączenia trybu Offroad, którego próżno szukać w "zwykłym" Passacie. Model z większym wyczuciem wpasował się wówczas do leśnej ścieżki i ładnie znosił nierówności.
Mimo przyjemnego wrażenia podczas prowadzenia 190-konnego pojazdu Volkswagen zdecydował się wpakować pod maskę Alltracka także mocniejszą jednostkę napędową 2.0 generującą 240 KM mocy oraz 500 Nm momentu obrotowego i całe szczęście. Dopiero po zamianie samochodów można było odczuć, że pierwszemu egzemplarzowi jednak czegoś jednak brakowało.Turbodoładowany silnik został wyposażony w 7-stopniową skrzynię DSG o szybkich przełożeniach. Apetyt na paliwo w tej wersji wyniósł 6,1 l/100 km. Także w tym przypadku większa część odcinka przebiegała w trasie.
Volkswagen Passat Alltrack jest już dostępny w polskich salonach sprzedaży. Ile trzeba zapłacić za kombi z elementami crossovera? Za podstawowy egzemplarz napędzany jednostką benzynową TSI 1.4 zapłacimy 97 290 zł. Cena wysokoprężnego modelu z silnikiem 2.0 TDI o mocy 190 KM rozpoczyna się od 133 290 zł. Najmocniejszy 240-konny pojazd można dostać w cenie rozpoczynającej się od 176 990 zł.
Galeria zdjęć
1/18 
2/18 
3/18 
4/18 
5/18 
6/18 7/18 
8/18 
9/18 
10/18 
11/18 12/18 
13/18 
14/18 
15/18 16/18 
17/18 
18/18 