Średniak, ale nie do końca
To auto klasy średniej, niemniej nie należy spodziewać się bogatego wyposażenia czy zaawansowanej techniki. Przeciwnie - poprzednik z 1972 r. za prostotę konstrukcji, solidność i adekwatną do jakości cenę zdobył tytuł Auta Roku. Następny model (z 1978 r.) zachował te cechy, a dzięki powiększeniu rozstawu osi i kół poprawiła się stateczność jazdy i wygoda obsługi kokpitu. Auto występowało jako 2- lub 4-drzwiowy sedan. "Osiemdziesiątka" z lat 80. charakteryzuje się nietypowym ułożeniem zespołu napędowego - silnik umieszczono wzdłużnie przed przednią osią, skrzynia biegów znalazła się tuż za nią. Do zalet rozwiązania należy rewelacyjny dostęp do osprzętu, co w przypadku starego auta nie jest bez znaczenia. Wada to uszczuplenie przedziału pasażerskiego - poprzecznie ustawiony motor zajmuje mniej miejsca.
Trudno mówić o awaryjności
Nie ma co rozpisywać się o typowych usterkach, w 20-letnim aucie o przebiegu np. 200 tys. km zepsuć się może wszystko - od silnika do instalacji elektrycznej. Jednak zadbany egzemplarz nie straszy korozją czy wyciekami oleju, a silnik (jeśli rzeczywiście nie ma przebiegu 500 tys. km) wytrzyma kilka lat bez remontu.
Ceny
Auto kosztuje około 5 tys. zł - wydaje się, że to mało, ale za takie pieniądze można znaleźć młodsze egzemplarze. Czy warto więc rozważać zakup starego Audi? Tak, ale tylko, gdy jest zadbane - zużyte będą uciążliwe i drogie w eksploatacji. Na plus można zapisać dobrą dostępność części - zarówno zamienników, jak i oryginalnych. W ASO wszystko trzeba zamawiać (okres oczekiwania kilka dni) i ceny nie należą do niskich. Pocieszające, że części są łatwo dostępne. Podobnie jak w przypadku nowszych modeli przy niektórych elementach (np. pompa wodna) Audi stosuje upust ceny przy zwrocie zużytej części. Warto interesować się tylko zadbanym egzemplarzem.
Zużyty egzemplarz oznacza koszty
Jazda Audi 80 nie jest tak łatwa i przyjemna jak współczesnym autem klasy średniej. Zarówno trakcja na zakrętach (doskonała w ówczesnym czasie), jak i hamulce wymagają przyzwyczajenia, choć przedni układ napędowy skutkuje "przewidywalnym" zachowaniem się w czasie jazdy. Auto nie ma wspomagania kierownicy. 90-konna, gaźnikowa wersja 1.8 to dobry wybór (były też 112-konne z mechanicznym wtryskiem typu K-Jetronic, ale układ wtryskowy jest drogi w serwisowaniu). Na pełen przegląd gaźnika z regulacją trzeba przeznaczyć ok. 400 zł.
Wnętrze
Wnętrze zachowane w dobrym stanie nie będzie straszyć wytartą tapicerką. Bez problemów zajmą tu miejsce 4 osoby, jednak nie mogą one być zbyt wymagające - nie znajdą ani klimatyzacji, ani nawet "elektryki". Obsługa prostej tablicy wskaźników nie powinna przysporzyć kłopotów, a do bagażnika wejdzie sporo pakunków. Kufer ma też wady - nieregularne kształty, duże, wnikające do wnętrza zawiasy i pionowo umieszczone koło zapasowe.