- Volkswagen Golf VIII nie miał łatwego startu rynkowego
- Co gorsza po jego debiucie przez niemal dwa lata producent nie umiał poradzić sobie z problemem niestabilnej elektroniki tego modelu, a dzisiaj wciąż nie jest idealnie
- Szkoda, bo poza tym to całkiem udany kompaktowy samochód z niewielką liczbą awarii mechaniki
Ósma generacja kompaktowego Volkswagena debiutowała zimą 2019 roku i już na początku zaliczyła niezłą wtopę. Otóż okazało się, że wśród wyprodukowanych samochodów, tylko około 10 procent przeszło wewnętrzny audyt w fabryce i tylko tak niewielka liczba może ją opuścić. Chwilę później doszły problemy z nieprawidłowo działającym systemem eCell, które również sprawiły, że sporo aut zamiast na drogi, trafiło do serwisów i to jeszcze przed ich dostarczeniem do kupujących! Spowodowało to, jak się pewnie domyślacie opóźnienia dostaw i co za tym idzie niezadowolenie klientów.
Na tym nie koniec jednak ciekawostek o Golfie ósmej generacji. Volkswagen chwalił się bowiem, że model ten produkowany jest o godzinę szybciej niż jego poprzednik. Miało to nie wpłynąć na jakość, niestety uwagi użytkowników aut z początku produkcji zdają się temu przeczyć. Już na początku dało się także zauważyć drobne, denerwujące oszczędności względem Golfa siódmej generacji.
Użytkownicy zwracali uwagę na fakt, że zamiast amortyzatorów maskę trzeba podtrzymywać stalowym pałąkiem, w środku brak jest haczyków na marynarkę na słupku B, samochód ma mniejszy zbiornik paliwa, schowek przed pasażerem nie jest niczym wyłożony, a do tego wróciły ramki środkowego lusterka. To jednak jeszcze nic – bo największa oszczędność produkcyjna, czyli wirtualne sterowanie funkcjami pojazdu (dużo tańsze w produkcji od klasycznych zegarów, przełączników i paneli), miała dopiero pokazać swoje czarne (dosłownie) oblicze!
Volkswagen Golf VIII – z tego nie skorzystasz!
W informacjach prasowych o nowym Golfie można było przeczytać, że tak wiele systemów wspomagania i bezpieczeństwa w tym aucie jeszcze nie było! Golf seryjnie wyposażony został m.in. w systemy monitorujące i wspomagające utrzymanie pasa ruchu, standardowe monitorowane obszaru z wykrywaniem pieszych i rowerzystów, jest to też pierwszy VW samochód wyposażony w system z funkcją Car-2-X o zasięgu 800 m, który pozwala komunikować się z infrastrukturą i innymi pojazdami. Do tego niektóre funkcje można dokupić online!
Niestety po kilku miesiącach od wprowadzenia do sprzedaży, swoje "komunikaty" zaczęli wysyłać i publikować w sieci właściciele Golfów VIII. To jeden z nich, który dobrze oddaje to, o co nam chodzi: — Dramat! Panel dotykowy załącza się, jak chce, najczęściej jest czarny, czyli wszystkie funkcje nie są dostępne – czytamy w internecie. — Problemy połączenia eCall, kontrolka czerwona, informacja na panelu zgłoś się do serwisu. Asystent parkowania jest obecnie niedostępny — praktycznie standard codzienny Pobieranie ustawień, czynność ta trwa czasami kilka minut, a czasami cały przejazd autem, czyli do pracy około 30 km. Temat, o który nie widzę, aby ktoś pisał, dwa razy zaczął sam hamować z prędkość 90 km/h do praktycznie zera, pomimo braku zagrożenia z przodu, nikt nie jechał, nikt nie stał, totalnie pusta droga.
Podobne głosy przychodziły także do redakcji Auto Bilda, czarny wyświetlacz pojawiał się także w samochodzie prezentowanym na zdjęciach. Warto tu dodać, że wysoka częstotliwość problemów z elektroniką nie dotyczyła tylko samochodów z kilku pierwszych miesięcy, mowa tu raczej o dwóch pierwszych latach produkcji! W opisywanym przypadku felerny Golf trafił do ASO, gdzie po podłączeniu do komputera serwisowego wyświetlił się komunikat: "Nie ingeruj w oprogramowanie samochodu, pracujemy nad rozwiązaniem problemów. VW".
Volkswagen Golf VIII – osiem godzin aktualizacji!
Podobne problemy dotyczyły sporej liczby nowych samochodów i to zarówno tych z kartą SIM, które mogły się same aktualizować, jak i tych, którym aktualizację wgrywano w serwisie. Przy okazji można było przekonać się, jak niefortunne jest umiejscowienie wielu funkcji samochodu w jednym miejscu, bo gdy ekran się zawieszał, nie mieliśmy: radia, nawigacji, kamery cofania, interfejsu telefonicznego i klimatyzacji, która również w Golfie VIII nie ma już fizycznych przycisków!
Volkswagen ogłosił dużą akcję serwisową dla Golfów VIII dopiero pod koniec 2021 roku, a więc dwa lata od wprowadzenia do produkcji. Niestety, nie była to akcja zagrażająca zdrowiu i życiu (czyli nie trzeba jej było zgłaszać do UOKiK-u) użytkownicy trafiali więc na nią często dopiero podczas wizyty w serwisie, lub gdy system po raz kolejny wkurzył ich tak, że próbowali naprawiać go w ASO.
Co prawda VW twierdził, że wysyła listy, ale chyba nie do wszystkich użytkowników. Akcją objęto 56 tys. pojazdów. Samo wgrywanie nowego oprogramowania trwało około 8 godzin (producent mówił, że ma trwać 5). Według Niemców z Auto Bilda w samochodzie ze zdjęć poprawiło to działanie systemu, czas jego uruchamiania uległ skróceniu, a funkcja CarPlay stała się bardziej stabilna.
Podobne komentarze można przeczytać na polskich forach – systemowi czasem wciąż zdarzy się zaciąć, ale generalnie można go samemu zrestartować, a do tego dzieje się to dużo rzadziej. Oczywiście powstaje pytanie, czy tak samo będzie za parę lat, bo przecież elektronika jest wrażliwa, chociażby na czynniki atmosferyczne o niefachowych naprawach powypadkowych nawet nie wspominając.
Jeśli więc szukacie używanego Golfa VIII dobrze, jeśli ma zaktualizowany system, a jeszcze lepiej, gdy jest samochodem wyprodukowanym po 2021 roku, bo od grudnia tego roku VW do nowych aut wprowadził szereg zmian (m.in. ulepszono system poleceń głosowych, zmieniono wyświetlacz komputera na szybciej reagujący, zastosowano czterordzeniowy procesor główny, zmodyfikowaną kartę graficzną; dzięki tym zmianom moc obliczeniowa wzrosła o 25 procent).
Volkswagen Golf VIII – mechaniczne piątka z plusem!
Wielka szkoda, że Volkswagen Golf VIII z dwóch początkowych lat produkcji okazał się autem tak niedopracowanym pod względem elektroniki, bo mechanicznie to bardzo dobrze oceniane auto. Nie ma problemów z silnikami, ma trwałe zawieszenie (wersje do 150 koni mają z tyłu belkę, powyżej wielowahaczowe zawieszenie; podobnie jak we wcześniejszej generacji). Z grubszych awarii słyszeliśmy jedynie o problemach z manualną przekładnią (pojedyncze przypadki), w przyszłości należy także spodziewać się kłopotów ze skrzyniami DSG (większość Golfów ma dość słabą skrzynię DQ200 o siedmiu biegach; która miała akcję serwisową, bo potrafiła nieco gwałtownie działać). Nie wiadomo także, jak sprawować będzie się, w autach użytkowanych na krótkich trasach zaawansowany system SCR w dieslach, który ma dwa katalizatory redukujące tlenek azotu.
Warto wspomnieć także o akcji serwisowej z grudnia 2020 roku, dotyczącej pękających pedałów hamulca (wersje ze skrzynią DSG). Reszta to drobnostki w stylu: porysowanego piano blacka w kabinie, czy źle dopasowanej podsufitki. Do tego dochodzi kilka mniejszych akcji – w części aut wymieniano kierownice i radio, wybrane Golfy przechodziły też dodatkowe zabezpieczenie antykorozyjne profili zamkniętych, czasem coś wymagało dolakierowania.
Volkswagen Golf VIII – naszym zdaniem
Golf VIII generacji zaliczył spektakularny falstart z powodu źle działającej elektroniki, która na domiar złego jest bardzo w nim rozbudowana. Niestety fama poszła i auto nie sprzedawało się już tak mocno, jak poprzednicy – w zeszłym roku w Europie po raz pierwszy od 14 lat Golf spadł z pierwszego miejsca sprzedaży. Czy warto zainteresować się tym modelem na rynku używanych aut? Na pewno producent poprawił działanie elektroniki, a mechanika ma wysoką trwałość, jeśli więc auto jest z pewnego źródła, czemu nie. Trzeba będzie jedynie, wybaczyć mu pewne niedogodności w działaniu systemu inforozrywki (bo wciąż zdarza się w niektórych autach, że nie działa on idealnie), ale poza tym to bardzo udany model.