Opel Insignia jeszcze nie tak dawno był królem flot i gwiazdą wśród nieoznakowanych radiowozów policji. Dziś powoli odchodzi w zapomnienie. Wśród ogłoszeń sprzedaży łatwo znaleźć takie Insignie, które kuszą ceną i niewielkim przebiegiem. O tym, czy warto ulec pokusie, porozmawialiśmy z mechanikami.
Ogłoszeń sprzedaży Opla Insignii A jest mnóstwo. Można przebierać w wersjach silnikowych, w wersjach wyposażenia, w rocznikach. Każdy bez trudu znajdzie coś dla siebie, na dodatek w niezbyt wygórowanych cenach. 50 tys. zł w zupełności wystarczy na zadbany egzemplarz z końca produkcji. Poniżej przykład pierwszy z brzegu (link do ogłoszenia).
Foto: OTOMOTO
Opel Insignia - ogłoszenie sprzedaży z serwisu OTOMOTO
Egzemplarz z 2-litrowym dieslem od chwili wyprodukowania w 2016 r. przejechał nieco ponad 65 tys. km. Został kupiony w polskim salonie. Podobnych ofert jest więcej. Ceny Insignii A kończą się w granicach 60 tys. zł - z takim budżetem można przebierać w ofertach sprzedaży wersji OPC z silnikiem V6 2.8 Turbo o mocy 325 KM i napędem na cztery koła. Około dekady temu takie auta służyły w drogówce w roli nieoznakowanych radiowozów i były postrachem piratów drogowych. Zresztą nie tylko floty policyjne lubiły Insignię - auto było na polskim rynku bardzo popularne.
Dziś używane Insignie kuszą cenami, ale o tym, czy skusić się warto, porozmawialiśmy z mechanikami, którzy na temat tego modelu Opla mają wiele do powiedzenia.
Opel Insignia A - silniki
Foto: Auto Świat
Opel Insignia (I)
Oferta wersji silnikowych jest też szeroka, są wśród nich zarówno wersje o umiarkowanym temperamencie (np. wolnossące 1.6 o mocy 115 KM – i to nie jest wcale zły wybór), jak i bardzo mocne, a przy tym szybkie V6 Turbo o mocy 325 KM, z napędem 4x4. Nie brakuje też diesli, z jedną lub dwiema turbosprężarkami. Niestety, zwykle jest tak, że liczba problemów jest wprost proporcjonalna do mocy wybranej wersji.
Odmiany, które na papierze prezentują się doskonale, np. mocne i oszczędne diesle, ze względu na trapiące je awarie i problemy bywają prawdziwymi niszczarkami pieniędzy. Pierwsza generacja Insignii pojawiła się w czasach, kiedy Opel miał problemy z systemami oczyszczania spalin w dieslach. Zatykające się filtry cząstek stałych i niesprawności nadzorującej je elektroniki to częsta przypadłość tego modelu. W wielu egzemplarzach użytkownicy zdecydowali się na radykalny krok, czyli wycięcie DPF-u. Ten zabieg rozwiązuje część problemów, ale rodzi kolejne – obok technicznych także takie, że auto może nie przejść przeglądu.
Przywrócenie filtra to olbrzymi wydatek, więc lepiej sprawdzić, czy auto nadal go ma. Przymierzając się do zakupu Insignii, warto wiedzieć, że mimo sporych gabarytów jej wnętrze nie jest wybitnie przestronne. Deska rozdzielcza wygląda ciekawie, ale w wersjach sprzed liftingu, jak na dzisiejsze standardy, liczba przycisków jest oszałamiająca. W autach po liftingu (od 2013 r.) obsługa została uproszczona.
Do zalet Opla Insignii należy trwałe zawieszenie, a do ujawniających się po latach wad – skłonność do korozji elementów nośnych nadwozia. Uwaga na manualne skrzynie biegów – w wielu wersjach występuje przekładnia M32, która psuje się częściej od automatów.
Foto: Auto Świat
Wzorowa pozycja za kierownicą dla wysokich. Na wskaźnikach potrafi się świecić kontrolka airbagów
Opel Insignia A - dane techniczne
Nadwozie liftback: wym. 4830/1856/1498 mm, poj. bagaż. 530-1470 l; kombi: dł. 4908 mm, poj. bagażnika 540-1530 l; sedan: wym. 4830/1856/1498 mm, poj. bagażnika 500-1015 l.
Silniki benzynowe, R4: 1.4 T/140 (również w wersji z LPG), 1.6/115, 1.6 T/170 i 180, 1.8/140, 2.0 T/220 i 250 KM, V6: 2.8/260 i 325 KM (OPC); turbodiesle (CDTI), R4: 1.6/120 i 136, 2.0/110, 120, 130, 140, 160, 163, 190 i 195 KM.
Opel Insignia A - awaryjność
Karoseria
Po latach widać, że zabezpieczenie antykorozyjne nie było najlepsze – rdza atakuje od spodu.
Elektryka
Szczególnie w starszych samochodach elektryka i elektronika sprawiają dużo problemów.
Napęd
Silniki 1.6 CDTI i 2.0 Turbo mają nietrwały rozrząd, w 2.8 V6 turbo jest on też kosztowny. Diesle trapią często problemy z układami oczyszczania spalin. Manualna skrzynia M32 ma nietrwałe łożyska, jej obudowa może się rozpaść.
Zawieszenie
Niezła trwałość, ale dziś często trzeba wymieniać tylne wahacze, także ceny regulowanych amortyzatorów są wysokie.
Używany Opel Insignia A - opinia redakcji
Opel Insignia pierwszej generacji to wciąż częsty widok na drogach, ale wraz z coraz niższą wartością tych aut przybywa egzemplarzy zaniedbanych, rdzewiejących, z dużymi zaległościami serwisowymi. Wobec obecnych kosztów robocizny doprowadzenie takiego samochodu do porządku może się nie opłacać. Zadbany egzemplarz z w miarę pełną historią serwisową wciąż może być dobrym wyborem, o ile postawicie na rozsądną wersję.