Tym razem sprawdzamy, które starsze SUV-y z benzyniakami V8 są warte zainteresowania
Galeria zdjęć
Użytkowanie SUVa z Benzyniakiem V8 to czysta przyjemność – piękny gang, dobra dynamika. Na plus zaliczam też niezłą trwałość „V-ósemek”. Spalanie? Nie będzie niskie. Zresztą także koszty serwisu i napraw bywają wysokie.
Druga generacja ML-a w porównaniu z pierwszą mocno się zmieniła – auto nie ma już ramy, reduktor trafił tylko do wybranych wersji (był opcją). Samochód zyskał za to (również jako opcja) pneumatyczne zawieszenie, dzięki któremu pojazdy z pakietem off- roadowym mają prześwit aż 300 mm! Ogólnie jednak model ma raczej szosowy charakter. Do komfortowo zestrojonego silnika i skrzyni biegów pasuje motor V8. Początkowo stosowano wersję 5.0 (M113: rozciąga się łańcuch rozrządu, psują cewki zapłonowe, ale nie są to częste czy dokuczliwe przypadłości), zastąpioną przez 5.5 – o wiele mocniejszą, ale w początkowym okresie zagrożoną usterkami koła zębatego wałka wyrównoważającego (kosztowna rozbiórka silnika). Poza tym przed zakupem warto skontrolować działanie skrzyni biegów i stan zawieszenia (luzy, kondycja pneumatyki). Elektronika lubi czasem płatać figle – informuje o problemach, których... nie ma. Mercedes ML II to nam się podoba - Przyjemne wykończenie i wyposażenie, wysoki komfort jazdy (poza AMG), dobra dynamika silników. Mercedes ML II to nam się nie podoba - Kiepskie możliwości terenowe (bez reduktora), możliwe kosztowne awarie (silnik, skrzynia).
Jak przystało na „auto dla ludu”, VW zaproponował w Touaregu kilka różnych wersji silnikowych. Na jednsym końcu stał rzędowy, pięciocylindrowy diesel, na drugim – benzynowe V8. Tak było przynajmniej do 2004 r., bo później w ofercie pojawił się ponadto potężny motor 6.0 W12. Oczywiście, już jednostka 4.2 zapewnia świetne osiągi i wysoką kulturę pracy. Początkowo stosowano 310-konny wariant 4.2 40V, który podczas liftingu w 2006 r. zastąpiono motorem 4.2 FSI/350 KM z wtryskiem bezpośrednim i 32-zaworową głowicą. Obie jednostki mają przyzwoitą opinię, jednak o żadnym wariancie nie można powiedzieć, żeby był oszczędny: słabszy średnio pali ok. 20 l/100 km (w przypadku LPG są to zazwyczaj wielkości rzędu 17-27 l/100 km), a mocniejsze FSI – nieco mniej, ale z kolei instalacja LPG wymaga tu stałego podawania benzyny (nawet 20 proc.). Typowe awarie silnika? W autach po większym przebiegu należy spodziewać się kłopotów z łańcuchami rozrządu czy nagarem na zaworach (FSI), ale i tak diesle potrafią powodować większe wydatki. Kosztowna może być regeneracja skrzyni biegów lub naprawa rozbudowanego zawieszenia. Touareg ma też liczne zalety – obszerne nadwozie, niezłe wyposażenie (np. w Polsce wersja 4.2 miała skórzaną tapicerkę) i wysoki komfort podróży (niezależne zawieszenie). Volkswagen Touareg to nam się podoba - Wygodne, funkcjonalne nadwozie, ciekawy uniwersalny, drogowo-terenowy charakter. Volkswagen Touareg to nam się nie podoba - Wysokie spalanie (zwłaszcza słabszej wersji), dość drogie naprawy.
BMW X5 nawet nie próbuje udawać terenówki, wręcz przeciwnie – producent od początku podkreślał, że to SUV ze sportowymi ambicjami do jazdy głównie po utwardzonych nawierzchniach. Do takiego charakteru silniki V8 doskonale pasują. Oferowano popularny wariant 4.4 oraz usportowione odmiany 4.6is i 4.8is. Podstawowy motor 4.4 to jednostka M62 (niestety, z nieco zawodnym układem zmiany faz rozrządu Vanos), zamieniona potem na jeszcze bardziej skomplikowaną N62 (dodano Valvetronic). Uwaga: silniki lubią spalać olej! Trzeba też zwracać uwagę na skrzynię automatyczną, kosztowne bywają naprawy zawieszenia. BMW X5 to nam się podoba - Świetne własności jezdne na asfalcie, dobra dynamika, zadowalające jakość i wyposażenie. BMW X5 to nam się nie podoba - Mizerne możliwości terenowe, wysokie koszty obsługi, dużo aut w kiepskim stanie (powypadkowe itp.).
Wielki SUV, opracowany z myślą o rynku amerykańskim. Wysoki prestiż modelu podkreślają też stosowane silniki: V6, V8, a nawet V12 (tylko diesel). Wśród benzynowych jednostek V8 znalazł się jeden wariant 4.2 FSI – nawet w olbrzymie zapewnia świetne osiągi (0-100 km/h w 7,4 s). Wtrysk bezpośredni daje nadzieję na ograniczenie spalania, ale – niestety – bez problemów można dojść do ponad 20 l/100 km i trzeba się liczyć ze średnią na poziomie 16-20 l/100 km. Instalacja gazowa trochę ogranicza koszty, ale obok LPG silnik i tak będzie zużywał 8-20 proc. benzyny. Typową przypadłością FSI jest nagar zbierający się na zaworach. Poza tym pod względem mechaniki motor wypada dość korzystnie. Nie oznacza to jednak taniej eksploatacji, gdyż duży SUV Audi ma też rozbudowane zawieszenie, skomplikowaną elektronikę, dlatego nawet – zdawałoby się – proste usterki mogą skończyć się wysokimi rachunkami. Audi Q7 to nam się podoba - Ogromna przestrzeń we wnętrzu, wygodna jazda, dobre wyposażenie i wykończenie wnętrza. Audi Q7 to nam sie nie podoba - Małe zdolności terenowe, niezbyt opłacalna instalacja LPG, kosztowne naprawy, problemy z manewrami.
Ośmiocylindrowa benzynówka gościła pod maską Grand Cherokee już w dwóch pierwszych generacjach modelu. W trzeciej macie do wyboru bardzo solidne silniki 4.7 (nieco starszej serii PowerTech) oraz 5.7 i 6.1 Hemi. Podczas liftingu w 2008 r. wzrosła moc wersji 4.7 i 5.7, zaś odmiana 6.1 to auto oznaczone jako SRT. Jeep potrafi spalać bardzo duże ilości paliwa (5.7 – nawet 40 l/100 km), ale ma za to świetne osiągi i gang typowy dla „V-ósemek”. Awarie? Bez obaw, czasem pojawia się wyciek oleju, pod korkiem można znaleźć szlam, który jednak nie musi oznaczać nic złego (najczęściej to wina korka). W Grandzie szwankuje też sterowanie skrzynią automatyczną i przekładnia kierownicza. Na plus: przyzwoity dostęp do części zamiennych w dobrej cenie (część to import z USA). Jeep Grand Cherokee to nam się podoba - Często ekskluzywne wyposażenie, bardzo dobre osiągi, możliwość jazdy w terenie. Jeep Grand Cherokee to nam się nie podoba - Sporo drobnych usterek, bardzo wysokie zużycie paliwa, wiele aut w złym stanie (też z USA).