- Udany projekt wnętrza
- Silnik 1.0 – nareszcie dobry
- Volkswagen up!, Skoda Citigo i Seat Mii - historia
- Volkswagen up!, Skoda Citigo i Seat Mii - dane techniczne
- Volkswagen up!, Skoda Citigo i Seat Mii - eksploatacja
- Volkswagen up!, Skoda Citigo i Seat Mii - ceny części
- Nasza ocena: ostrożność jest wskazana
Przez wiele lat koncern Volkswagena nie przywiązywał zbyt dużej wagi do segmentu A. Owszem, w swojej ofercie miał najpierw Lupo (i pokrewną Arosę), a później Foxa, jednak ich udział w rynku nigdy nie był zbyt duży. Wszystko zmieniło się w 2011 r., kiedy niemiecki koncern zaprezentował zupełnie nowego gracza w klasie miejskich aut. Zbudował go od podstaw – specjalnie skonstruowane: płyta podłogowa, jednostka napędowa 1.0 oraz skrzynie biegów. Z projektu skorzystał nie tylko Volkswagen (up!), lecz także Skoda (Citigo) oraz Seat (Mii). Produkcję umieszczono na Słowacji. Pomogło to utrzymać koszty na rozsądnym (co nie znaczy niskim) poziomie.
Najstarsze egzemplarze „trojaczków” Grupy Volkswagena bez problemów znajdziecie na rynku wtórnym. Warto przy tym zaznaczyć, że o ile znalezienie w naszych serwisach ogłoszeniowych małej Skody czy Volkswagena nie stanowi problemu, o tyle Seatów jest znacznie mniej (poniżej 10 proc. całej oferty). Na rynku dominują dwie wersje jednostki 1.0 – moc 60 lub 75 KM. Znalezienie odmiany CNG to prawdziwa sztuka.
Udany projekt wnętrza
Wiele osób otwarcie szydzi z aut segmentu A, wskazując na niezbyt obszerne wnętrze i słabe silniki. Oczywiście, za te same pieniądze (szczególnie na rynku wtórnym) można kupić większe (ale zazwyczaj starsze!) auto. Tyle że nie każdy kierowca potrzebuje wielkiego wnętrza, czasem małe gabaryty są najważniejszym kryterium.
Trzeba przyznać, że gdy siedzi się na fotelach up!-a, Citigo i Mii, nie czuje się ciasnoty. Ciekawe zabiegi stylistyczne (jak kolorowe wstawki na desce rozdzielczej) zręcznie maskują budżetowy charakter wykończenia. Miejsce na kanapie jest już skromniejsze. Bagażnik ma 251 l – nie jest to źle jak na segment A. Można znaleźć egzemplarze z podwójną podłogą, niwelującą próg, który powstaje po złożeniu kanapy. Oceniając kokpit, musicie pamiętać, że długość każdego z aut to około 3,5 m.
Producent niezbyt zaszalał w palecie silników – do liftingu z 2016 roku oferowano tylko litrówkę o niezbyt wysokiej mocy. Trzycylindrowy motor nie zachwyca kulturą pracy, różnie też wypada spalanie: maksimum to mało zachwycające 8 l/100 km, ale odrobina wprawy i powściągliwości w operowaniu gazem pozwoli zmieścić się w 5 l/100 km, a to już znacznie lepiej.
Dla oszczędnych przygotowano kilka rozwiązań. Trudno jednak uznać za takie fabryczne CNG – zużycie około 3 kg gazu na 100 km oznacza wydatek blisko 15 zł, czyli niezacznie tylko mniejszy niż w przypadku benzyny (zysk niewspółmierny do stopnia skomplikowania konstrukcji i eksploatacji). Więcej zaoszczędzicie, jeżdżąc na LPG (takie auta Skoda sprzedawała w salonach). Można też poszukać wersji BlueMotion (opony z obniżonym oporem toczenia, niższy prześwit). Elektryczny up! – tak jak już wspomnieliśmy – dużo kosztuje.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoSilnik 1.0 – nareszcie dobry
Po licznych (nieudanych) przygodach z łańcuchowym napędem rozrządu w silniku 1.0 R3 Volkswagen postanowił wrócić do paska. To świetna decyzja, bo na razie nie słychać o problemach – ani z rozrządem, ani ze spalaniem oleju. Jedyny kłopot to piszcząca pompa cieczy chłodzącej. Dość skomplikowany element jako zamiennik kosztuje niecałe 400 zł.
Więcej problemów przysparza przeniesienie napędu – sprzęgło i skrzynia. Stuki, szarpania i haczenie występują w różnych konfiguracjach, a dyskusje na forach tematycznych ciągną się całymi stronami. Jednym pomaga nowa tarcza, innym wymiana łożysk lub poważniejsza ingerencja w skrzynię biegów. Serwisy autoryzowane czasem usuwały stuki w ramach gwarancji. W początkowym okresie produkcji (jak zapewniał Volkswagen, problem wyeliminowano w 2014 r.) skrzynie miały też wadliwe koła zębate, co prowadziło do uszkodzeń przekładni. Używana skrzynia z gwarancją rozruchową oznacza wydatek około 1000 zł.
Nieźle wypada podwozie. Co prawda, dotarły do nas sygnały o uszkodzeniach przekładni kierowniczych, ale nie występują nagminnie – luz pojawia się na maglownicy. Kolumny kierownicze z silnikiem elektrycznego wspomagania także potrafią zawieść, o czym informuje kontrolka. Jeśli uszkodzeniu ulegnie sterownik, wydatek nie będzie przesadnie duży (nowy w ASO: 1530 zł), gorzej, gdy zawiedzie silnik elektryczny (komplet z kolumną i sterownikiem za 8200 zł, używany: poniżej 1000 zł). Zużycie łączników stabilizatorów to nieduży problem.
Do mocnych stron „trojaczków” zaliczymy również zabezpieczenie antykorozyjne. Owszem, lakier stosunkowo łatwo się rysuje, ale rdzawe naloty (niewielkie) spotyka się głównie na elementach zawieszenia, wydechu czy belkach pomocniczych. W nadwoziu problemem numer 1 są za to zaparowane szyby – nie zawsze winę ponosi uszczelka w ścianie grodziowej, która odpowiadała za zalewanie up!-a testowanego na długim dystansie. Jej wymiana wymaga rozebrania znacznej części auta, żeby dostać się do miejsca przecieku. Taki demontaż musi być dość dokładny, bo plastiki i tak często postukują, szczególnie zaraz po rozpoczęciu podróży.
Volkswagen up!, Skoda Citigo i Seat Mii - historia
2011 grudzień:
debiut na lokalnych rynkach Niemiec, Hiszpanii i Czech. W całej Europie od 2012 r.
2016 lifting:
silnik 1.0 TSI, szersza lista opcji (m.in. integracja ze smartfonem), zmieniona stylistyka (środek, LED-y).
Volkswagen up!, Skoda Citigo i Seat Mii - dane techniczne
Silnik 1.0 to nowa jednostka, ale o prostej budowie - są efekty, bo konstrukcja jest trwała i nie sprawia problemów. Motor 1.0 TSI jest mocny, ale spotkacie go tylko w młodych autach. Odmiana e-up! - tylko dla amatorów jazdy na prąd, zresztą elektrycznych wersji nie znajdziecie na naszym rynku. CNG (EcoFuel) spotyka się sporadycznie.
Dane techniczne* | 1.0 MPI | 1.0 EcoFuel | 1.0 MPI | 1.0 TSI | e-up! |
Lata | od 2011 r. | od 2012 r. | od 2011 r. | od 2016 r. | od 2013 r. |
Silnik – typ, liczba zaworów | benz. R3/12 | benz. + CNG R3/12 | benz. R3/12 | t.benz. R3/12 | elektryczny |
Rodzaj napędu rozrządu | pasek | pasek | pasek | pasek | brak |
Układ rozrządu | DOHC | DOHC | DOHC | DOHC | brak |
Pojemność skokowa (cm3) | 999 | 999 | 999 | 999 | brak |
Moc maks. (KM) przy obr./min | 60/5000-6000 | 68/6200 | 75/6200 | 90/5000-5500 | 82/2800-12 000 |
Maks. moment (Nm) przy obr./min | 95/3000-4300 | 90/3000 | 95/3000-4300 | 160/1500-3500 | 210/do 2800 |
Skrzynia biegów** | 5M, 5ASG | 5M | 5M, 5ASG | 5M | brak |
Prędkość maksymalna (km/h) | 160 | 164 | 171 | 185 | 130 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 14,4 | 16,3 | 13,2 | 9,9 | 12,4 |
Spalanie (wg EU; l/100 km) | 5,6/3,9/4,5 | śr. 2,7 kg CNG/100 km | 5,9/4,0/4,7 | 5,5/3,8/4,4 | śr. 11,7 kWh/100 km |
*dane dla wersji 3d i 5d z manualną skrzynią; **5M – skrzynie manualne, 5ASG – skrzynie zautomatyzowane | |||||
Orientacyjne ceny używanych up!-ów z podstawowym wyposażeniem wg Eurotaxu i analizy rynkowej (zł) | |||||
2011 | 16500 | – | 17400 | – | – |
2012 | 18 600 | 22 000 | 19 600 | – | – |
2013 | 21 100 | 25 000 | 22 200 | – | 70 000 |
2014 | 23 300 | 29 000 | 25 000 | – | 75 000 |
2015 | 26 100 | 33 000 | 28 000 | – | 80 000 |
Volkswagen up!, Skoda Citigo i Seat Mii - eksploatacja
Materiały eksploatacyjne | 1.0* |
Olej silnikowy | 0W-30 (3,4 l) – VW 502.00 |
Olej w skrzyni manualnej i zautomatyzowanej | 75W-80 (1,1 l) |
Układ chłodzenia | 4,0 l (na bazie glikolu) |
Płyn hamulcowy | około 0,8 l, DOT 4 |
Napęd rozrządu | pasek |
Interwały międzyprzeglądowe | |
Olej silnikowy** | co 15 tys. km lub Long Life |
Filtr przeciwpyłkowy | co 30 tys. km |
Filtr powietrza | co 60 tys. km |
Olej w skrzyni biegów i płyn chłodzący | bez okresowej wymiany |
Świece zapłonowe | co 60 tys. km |
Napęd rozrządu | co 240 tys. km |
Płyn hamulcowy | po 3 latach, potem co 2 lata |
*dane dla benzyniaków 1.0 (60 i 75 KM) do liftingu w 2016 r.; **mechanicy zalecają stosowanie interwału 15 tys. km (maks. rok), w trybie Long Life wymiana do 30 tys. km co 2 lata (norma oleju VW 504.00) |
Volkswagen up!, Skoda Citigo i Seat Mii - ceny części
Ceny zamienników (zł) | 1.0* |
Filtr oleju/powietrza | od 24/65 |
Klocki/tarcze hamulcowe | od 150/380 |
Amortyzatory przednie/tylne (kpl.) | od 500/320 |
Rozrząd (bez pompy wody – z drugiej strony silnika) | od 460 |
Świece zapłonowe (kpl.) | od 90 |
Sprzęgło kompletne (skrzynia ASG) | od 500 (1180) |
Końcówka drążka kierowniczego | od 70 |
Łożysko przedniego koła (z piastą) | od 140 |
Błotnik przedni/reflektor (up!) | od 330/370 |
*dane dla benzyniaków 1.0 (60 i 75 KM) do liftingu w 2016 r. |
Nasza ocena: ostrożność jest wskazana
Opisywane auta najlepiej sprawdzą się w mieście, choć radzą sobie też podczas dalszych wyjazdów. Silnik nieprzyjemnie terkocze, ale jest trwały. Braki nadrabia też świetne podwozie. Niestety, usterek nie brakuje, trzeba więc kupować z rozwagą.
Galeria zdjęć
Niezły komfort jazdy to ogromna zaleta „trojaczków” ze Słowacji. Gdyby jeszcze silnik był cichszy…
Lakierowane panele na desce ładnie współgrają z nieosłoniętą częścią drzwi. Prosta obsługa.
Deska rozdzielcza Seata Mii - w gruncie rzeczy bardzo podobna. Ciekawy sposób na fabryczną nawigację (ekran powyżej pokręteł nawiewu).
Tu wersja Skody (Ctigo). Również szerokie możliwości kształtowania wyglądu i wyposażenia.
Fotele są zaskakująco wygodne, z przodu nie powinno być też problemu z brakiem przestrzeni.
Pojemność 251 l (951 l po złożeniu siedzeń) nie jest szczególnie imponująca, ale bardziej przeszkadza nieosłonięta blacha zakoli. Wersja z podwójną podłogą jest nieco bardziej praktyczna.
Wszystkie opisywane auta występują z nadwzoiem 3- lub 5-drzwiowym. W tylnych drzwiach nie można opuścić szyby, jedynie się ją uchyla! Nie jest to oczywiście duży problem, ale obniża komfort jazdy na tylnej kanapie. Samochody te mają podobne gabaryty (dł./szer./wys.: 3540/1641/1478 mm). Rozstaw osi wynosi 2420 mm.
Zaparowane szyby to problem nagminnie nękający niemal wszystkich użytkowników up!-ów, Mii i Citigo. Jeśli narasta po włączeniu klimatyzacji, to niemal na pewno winna jest źle zamontowana uszczelka w ścianie grodziowej. Naprawa okazuje się dość pracochłonna.
Uszkodzona skrzynia biegów to problem dotyczący niektórych egzemplarzy z początku produkcji (poprawione w październiku 2014 r.) – usterka wynika z wady kół zębatych. Hałasujące sprzęgło – w trakcie pracy słychać metaliczne odgłosy. Czasem pomaga wymiana sprzęgła, czasem potrzeba większej ingerencji w skrzynię biegów.
Silnik okazuje się trwały, wyposażono go w pasek rozrządu. Jedną z nielicznych typowych przypadłości jest usterka pompy wodnej. Piszczące paski klinowe to zazwyczaj efekt nieosłonięcia spodu auta – woda bardzo często zalewa alternator i odpowiada za nieprzyjemne odgłosy. Warto kupić akcesoryjne osłony dolnej części komory.
Przekładnia kierownicza czasem „łapie” luz. Elektryczne wspomaganie umieszczono na kolumnie, dzięki czemu sama przekładnia (zamiennik) kosztuje około 1000 zł. Osłony termiczne są umieszczone blisko podłoża – zdarza się, że zostają podgięte i uderzają np. o tłumik. Czasem mocowania po prostu się odkręcają i trzeba je poprawić.
Na dystansie 100 tys. km sprawdziliśmy up!-a z 60-konnym silnikiem i klasyczną przekładnią manualną. W testowanym egzemplarzu wystąpiła większość opisywanych przez nas usterek: niemal cały czas mieliśmy problem z wilgocią we wnętrzu, „maraton” fatalnie przetrwała również skrzynia biegów (zgrzyty podczas przełączania). Znacznie lepiej ma się sprawa z walorami użytkowymi. Oczywiście, z racji na to, że silnik ma moc 60 KM, nie należy oczekiwać rewelacyjnych sprintów, ale niejednokrotnie doceniliśmy zachowanie się auta w długich trasach. Spalanie zanotowane w trakcie całego dystansu to 6,6 l/100 km – akceptowalne, zważywszy na całkiem częste odbywanie jazd z dużymi prędkościami po autostradach.
Auto powstało na nowej płycie podłogowej i jest jednym z modeli należących do New Small Family. Producent podkreśla korzystny współczynnik oporu aerodynamicznego (Cw= 0,32) oraz wysoką sztywność skrętną (19 800 Nm/o). To zasługa m.in. stali o podwyższonej wytrzymałości. Volkswagen wykorzystał też całkowicie nowe jednostki napędowe – litrowy silnik ma aluminiowe głowicę oraz kadłub. W układzie rozrządu (napęd paskiem zębatym!) pracują dwa wałki (dolotowy – z regulacją faz) i 12 zaworów. Każdy z cylindrów korzysta z pojedynczej cewki zapłonowej. Zastosowane w samochodzie skrzynie biegów (tylko 5-stopniowe: klasyczna lub zautomatyzowana) to również nowe konstrukcje. Szczególną uwagę zwrócono na obniżenie wagi: skrzynia waży 25 kg.
Produikcja wszystkich modeli ruszyła w 2011 roku. Ceny najtańszych egzemplarzy zaczynają się od 15 500 zł (Volkswageny w porównywalnych wersjach i rocznikach są nieco droższe). W ofercie Skody (na fot.) sporo jest aut pochodzących z polskich salonów sprzedaży. Była też wersja z instalacją LPG. Seat Mii okazuje się zdecydowanie najmniej popularny. Trafienie na auto z polskiego salonu to już nie lada gratka. Najpopularniejszy jest up! – najbogatsza oferta używanych egzemplarzy, ale też nieco wyższe ceny zakupu.
Volkswagen up!, Skoda Citigo i Seat Mii - to nam się podoba: dobre zagospodarowanie przestrzeni, nieźle dostrojone podwozie (szczególnie jak na małe auto), oszczędne silniki (przy odpowiednim stylu jazdy), sporo ciekawych stylistycznie wersji (z dodatkami). Volkswagen up!, Skoda Citigo i Seat Mii - to nam się nie podoba: dokuczliwe usterki (niektóre kosztowne do usunięcia), kiepska kultura pracy silników (trzycylindrowe), spore spalanie (przy dynamicznej jeździe), wnętrze za małe do roli auta rodzinnego, dość wysokie ceny zakupu.