- Proste silniki benzynowe to szansa na względnie niskie koszty eksploatacji
- Proponujemy zarówno coś „dla młodych”, jak i dla spokojniejszych kierowców
- Nie powinno być problemu z ewentualną odsprzedażą – małe i tanie w utrzymaniu samochody cieszą się teraz wzięciem
- Więcej takich testów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Mylili się ci, którzy sądzili, że Polacy masowo przesiądą się do niechcianych za granicą kopcących starych diesli. Owszem, importerzy i handlarze, różnej maści laweciarze oraz detaliści nadal chętnie sprowadzają diesle, poza tym wciąż uważamy, że zadbany i sprawny motor wysokoprężny to ciągle najlepszy wybór dla tych, którzy dużo jeżdżą w trasie i lubią samochody większe od... chusteczki do nosa.
Realia rynku w czasie pandemii są jednak takie, że coraz większa liczba potencjalnych klientów uważnie ogląda każdą złotówkę, a leciwy samochód z dużym dieslem może i będzie tani w zakupie, ale w utrzymaniu – już niekoniecznie... Od dawna też wiadomo, że niskie koszty eksploatacji – zwłaszcza w przypadku aut 10- i 15-letnich – zapewniają głównie proste konstrukcyjnie modele z udanym napędem benzynowym. Powtórzmy – „z udanym”, bo niewiele zostało już silników, które można brać w ciemno.
Nasze zestawienie pomoże wam wstępnie wyselekcjonować te co najmniej w miarę udane. Proponujemy zatem 10 modeli głównie z segmentu B, wszystkie za ok. 10-15 tys. zł, ale o różnorakim charakterze: od nieco zabawkowego Mini R50/53, przez „młodzieżowego” Citroëna C2 VTS i popularne modele pokroju Fiata Grande Punto, Škody Fabii II i Renault Clio III, aż po stąpające twardo po ziemi pojazdy o „rodzinnym” charakterze (Opel Meriva A, Honda Jazz GD, Nissan Note E11).
Wspólnym mianownikiem powinny być względnie niskie koszty utrzymania i – co ciekawe – dotyczy to nawet Mini, które jest bardzo dobrze zaopatrzone w dość tanie i przyzwoite jakościowo części zamienne. Co więcej, niektóre elementy (np. część elektryki) pochodzą z popularnych modeli BMW.
Naszym zdaniem
Nie są to raczej samochody projektowane z myślą o przebiegach. Niższe koszty produkcji nie biorą się znikąd, zatem nie ma co liczyć na to, że np. wnętrze będzie wolne od stuków i poskrzypywań, a materiały tapicerskie zestarzeją się wyjątkowo godnie. Z drugiej strony naprawy zazwyczaj są tanie, sporo jest też aut z tzw. pierwszej ręki i z niewielkimi przebiegami, a w tej dziesiątce mamy co najmniej kilka modeli (np. Yaris, Fabia), które sprzedawały się w Polsce nieźle – podaż aut z udokumentowaną historią potrafi być duża.
Galeria zdjęć
W zasadzie powinien być tu opis pokrewnego technicznie modelu C3, jednak nie samym rozsądkiem człowiek żyje. Co więcej, polecamy C2 w topowej odmianie VTS (2004-09), czyli z wolnossącym silnikiem 1.6/122 KM. To udana jednostka „starej szkoły” (ozn. TU5 JP4S; pośredni wtrysk paliwa) – trwała, a w tym modelu też dość dynamiczna (katalogowo 0-100 km/h w 8,3 s). Główną i powtarzalną bolączką są „klepiące” popychacze zaworowe, trzeba też zwrócić uwagę na spalanie – dynamiczna jazda po mieście oznacza wynik na poziomie 10-11 l/100 km. C2 VTS to udane auto, zazwyczaj bogato wyposażone (m.in. aut. klima, czujnik deszczu, tempomat), dające sporo frajdy (podatność do nadsterowności, wyłączalne ESP), jednak w oczach fanów już nie tak fajne, jak np. Saxo VTS. Nie każdemu przypadnie do gustu sztywne zawieszenie, przyzwyczajenia wymaga trzeszczące (zazwyczaj...) wnętrze. Uwaga na korozję (progi, krawędź tylnej klapy), potrafią stukać maglownice, czasem szwankują cewki zapłonowe i elektryka. POLECANY SILNIK: 1.6 16V Typ, liczba zaworów benz. R4/16 Pojemność skokowa (cm3) 1587 Moc maks. (KM/obr./min) 122/6500 Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) 143/3750 Prędkość maksymalna (km/h) 202 Przyspieszenie 0-100 km/h (s) 8,3 Średnie spalanie (l/100 km) 6,9
Polecamy wersje z doładowanym silnikiem 1.4 T-jet, jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że znalezienie takiego egzemplarza nie będzie łatwe, zaś ceny okazują się o dobre 2-3 tys. zł wyższe niż w przypadku popularnej odmiany 1.4/77 KM. Jeśli jednak Grande Punto ma służyć do czegoś więcej niż tylko do jeżdżenia do pobliskiego sklepu, warto rozejrzeć się właśnie za 120-konnym T-jetem (od 2007 r.). Wysokie ceny to po części efekt tego, że dobra renoma doładowanego silnika Fiata zdążyła już wyjść poza grono miłośników włoskiej motoryzacji. I choć T-jet nie jest pozbawiony wad (pękają kolektory, niekiedy korpusy turbin), to jednak w porównaniu np. z 1.4 TSI (Grupa VAG) z tamtego okresu jest o niebo lepiej. Fiat Grande Punto powstawał w latach 2005-09 (potem – jako Evo i Punto) w wersjach 3d (dla młodych) i 5d (dla praktycznych) i odznacza się względnie wysoką trwałością. Typowe bolączki: stuki z zawieszenia, zaparowane tylne lampy, usterki elektryki (m.in. pękają alternatory). POLECANY SILNIK: 1.4 T-jet Typ, liczba zaworów t.benz. R4/16 Pojemność skokowa (cm3) 1368 Moc maks. (KM/obr./min) 120/5000 Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) 206/1750 Prędkość maksymalna (km/h) 195 Przyspieszenie 0-100 km/h (s) 8,9 Średnie spalanie (l/100 km) 6,6
Obok typowo „młodzieżowych” Citroëna i Mini, opisywany w tym miejscu Jazz I generacji (de facto – drugiej, jeśli weźmiemy pod uwagę niemający z tym Jazzem nic wspólnego model o tej samej nazwie z lat 80.) jawi się jako wybitnie rozsądna opcja. I to co najmniej z kilku powodów: po pierwsze, to model ponadprzeciętnie trwały, jeśli chodzi o mechanikę, po drugie, mimo niewielkich rozmiarów może być namiastką auta rodzinnego. Pięcioro drzwi, wysoko poprowadzona linia dachu, system Magic Seats i zaskakująco pojemny bagażnik (380-1323 l). Polecamy silnik 1.3 (ozn. 1.4!), gdyż wersja 1.2 mimo mocy niższej tylko o 5 KM nie chce jechać! Wady? Korozja, matowiejące reflektory, łożyska w skrzyni biegów. POLECANY SILNIK: 1.4 Typ, liczba zaworów benz. R4/8 Pojemność skokowa (cm3) 1339 Moc maks. (KM/obr./min) 83/5700 Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) 119/2800 Prędkość maksymalna (km/h) 170 Przyspieszenie 0-100 km/h (s) 12,9 Średnie spalanie (l/100 km) 5,7
Może i wygląda zabawkowo, ale zabawką nie jest – to najlepiej prowadzący się samochód z tej grupy i choćby dlatego warto go rozważyć. Mini, niezależnie, czy One (90 KM), Cooper (116 KM), czy Cooper S (163/170 KM), wymaga pewnej ręki i może rozczarować kogoś, kto oczekuje wygodnego i lekkiego w prowadzeniu wózka na zakupy. Polecamy głównie egzemplarze po liftingu (lato 2004 r.), gdyż są lepiej wykonane, a One i Cooper nie mają już nieudanej skrzyni Midland (Rover R65), lecz o wiele lepszego Getraga. Silniki benzynowe nie pochodzą z BMW – to konstrukcje o nazwie „Tritec”, stosowane też m.in. w Chryslerze; dość trwałe, ale niepozbawione wad (np. wycieki). Raczej łatwo wersję 90 KM (One) przerobisz na 116 KM. Typowe bolączki R50/53: usterki skrzyń Midland oraz CVT, korozja (np. okolice tylnych lamp), nietrwałe pompy wspomagania, zapieczone hamulce. POLECANY SILNIK: 1.6 KOMPR. (COOPER S) Typ, liczba zaworów k.benz. R4/16 Pojemność skokowa (cm3) 1598 Moc maks. (KM/obr./min) 170/6000 Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) 220/4000 Prędkość maksymalna (km/h) 222 Przyspieszenie 0-100 km/h (s) 7,2 Średnie spalanie (l/100 km) 8,6
Nissan lekko zaspał, bo wprowadził Note’a w Europie dopiero w 2006 r., a wówczas Opel Meriva, Renault Modus (Note bazuje na płycie tego modelu, ale jest dłuższy i ma większy rozstaw osi nawet niż wersja Grand) oraz Honda Jazz były już uznanymi graczami. Rozstaw osi na poziomie 2600 mm sprawia, że w środku miejsca mamy w zasadzie tyle, co w kompakcie. Do tego wnętrze okazuje się niezwykle praktyczne – nie znajdziesz tu, co prawda, układu składania foteli jak w Jazzie, jednak duża liczba schowków (uwaga: część z nich była opcją!), przesuwna kanapa oraz całkiem obszerny bagażnik z podwójną podłogą robią swoje. Silniki benzynowe produkcji Nissana są udane, choć np. można spotkać opinie, że polecane 1.6/110 KM nie do końca lubi zasilanie LPG. Uwaga na delikatne zawieszenie i usterki maglownic, może pojawić się rdza, znane są kłopoty z wiązką klapy. POLECANY SILNIK: 1.6 16V Typ, liczba zaworów benz. R4/16 Pojemność skokowa (cm3) 1598 Moc maks. (KM/obr./min) 110/6000 Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) 153/4400 Prędkość maksymalna (km/h) 183 Przyspieszenie 0-100 km/h (s) 10,7 Średnie spalanie (l/100 km) 6,6
To właśnie Opel jako jeden z pierwszych wpadł na pomysł, by wziąć model segmentu B – w tym wypadku była to Corsa C – i na jego bazie zbudować mikrovana. Dziś w zasadzie nikt o tej klasie aut nie pamięta, jednak na rynku wtórnym jest to nadal dość chodliwy towar. Meriva wyróżnia się, jak na swoje rozmiary zewnętrzne, bardzo pojemnym wnętrzem. Duża zaleta to pomysłowy system Flex-Space (łatwe składanie i dostosowanie do potrzeb miejsc w 2. rzędzie, możliwość przesunięcia ich o 13 cm). Bagażnik pomieści od 350 aż do 1410 l (po złożeniu oparć). Kwota ok. 10 tys. zł wystarczy na egzemplarz sprzed modernizacji (2006 r.), zaś za 15 tys. można już wybierać do woli. Warto rozważyć m.in. silnik 1.6 Twinport/105 KM, choć i z innymi (poza 1.6/101 KM i 1.8 – pobór oleju) problemów raczej nie ma. Inne bolączki: awarie maglownic, skrzyń Easytronic, początki korozji. POLECANY SILNIK: 1.6 TWINPORT Typ, liczba zaworów benz. R4/16 Pojemność skokowa (cm3) 1598 Moc maks. (KM/obr./min) 105/6000 Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) 150/3900 Prędkość maksymalna (km/h) 181 Przyspieszenie 0-100 km/h (s) 13,3 Średnie spalanie (l/100 km) 6,7
Ważny model dla Renault, bo pokazany w chwili, gdy Laguna II miała już dobrze wyrobioną opinię „królowej lawet”, a i Megane II zdążył wówczas wielu użytkownikom zajść za skórę. Tymczasem Clio III to zupełnie inna bajka – nie psuje się o wiele częściej niż europejscy rywale, jest ładne, nieźle wykończone, całkiem pojemne, a m.in. w topowej wersji Initiale Paris może mieć wyposażenie rzadko spotykane w segmencie B (np. skóra, ksenony, klimatronik). Warto też wspomnieć o tym, że Clio III RS (choć tym razem poza budżetem...) to jeden z najlepszych hot hatchy ostatnich lat! W Clio III dostępne były trzy wersje nadwoziowe: hatchbacki 3d i 5d oraz kombi. Wśród polecanych silników warto wymienić doładowane 1.2 TCe (D4Ft; od 2007 r.) - to pierwsza generacja tego motoru, jeszcze z paskiem zamiast kłopotliwego łańcucha, z wtryskiem wielopunktowym, która nie pobiera dużo oleju. Uwaga jednak na delikatne przednie zawieszenie. POLECANY SILNIK: 1.2 TCe Typ, liczba zaworów t.benz. R4/16 Pojemność skokowa (cm3) 1149 Moc maks. (KM/obr./min) 101/5500 Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) 145/3000 Prędkość maksymalna (km/h) 184 Przyspieszenie 0-100 km/h (s) 11,1 Średnie spalanie (l/100 km) 5,5
Z tym autem wiąże się pewien paradoks, bo niby oficjalnie nikt go nie lubi, a gdy tylko na rynku pojawi się zadbany egzemplarz, to zazwyczaj oferta znika w okamgnieniu. Obiektywnie rzecz biorąc, Fabia II jest udanym samochodem i stanowi znaczny postęp w stosunku do mocno plastikowego poprzednika. Mamy tu całkiem wygodne wnętrze i przyzwoity bagażnik, ale przede wszystkim – bardzo niskie koszty utrzymania. Tanich części jest w bród, konstrukcję (pokrewna m.in. z VW Polo) zna każdy szanujący się mechanik. Kłopot polega na tym, że choćbyśmy chcieli, to silników benzynowych z turbo (1.2 i 1.4 TSI; ten drugi tylko w RS) z czystym sumieniem polecić nie możemy (chyba że chodzi o auto m.in. po wymianie łańcucha rozrządu). Z kolei wersje HTP (1.2 R3) mają swoje bolączki, są dość powolne i nie aż tak oszczędne – wobec powyższego najlepiej sięgnąć po 1.4 16V/86 KM lub po dość rzadki w Fabii II silnik 1.6/105 KM. POLECANY SILNIK: 1.4 16V Typ, liczba zaworów benz. R4/16 Pojemność skokowa (cm3) 1390 Moc maks. (KM/obr./min) 86/5000 Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) 132/3800 Prędkość maksymalna (km/h) 174 Przyspieszenie 0-100 km/h (s) 12,3 Średnie spalanie (l/100 km) 6,5
Model popularny zwłaszcza wśród kobiet – pamiętacie jeszcze wersję sygnowaną przez Joannę Brodzik? Tak, kiedyś to było... Produkowane na Węgrzech Suzuki Swift przekonuje designem i trafia przede wszystkim do osób kupujących oczami. Dobra wiadomość jest jednak taka, że w tym wypadku otrzymujemy auto z całkiem solidną mechaniką i nieźle jeżdżące. Godne polecenia są oba silniki benzynowe (1.3 i 1.5), a wybór powinien zależeć od tego, czy będziemy poruszać się w mieście, czy też poza nim. Ciekawostka: mniejszy silnik dostępny był również z napędem 4x4, zaś Swift w wersji Sport (1.6/125 KM) to – pomijając wysoką pozycję za kierownicą – jeden z najlepszych „warm hatchy” z tamtego okresu. Słabe punkty modelu to m.in.: początki korozji (podwozie i blachy), usterki elektryki, nietrwałe łożyska w skrzyniach biegów. Uwaga: auto jest dość ciasne, ma też niewielki kufer (213 l). POLECANY SILNIK: 1.5 16V Typ, liczba zaworów benz. R4/16 Pojemność skokowa (cm3) 1490 Moc maks. (KM/obr./min) 102/5900 Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) 133/4100 Prędkość maksymalna (km/h) 185 Przyspieszenie 0-100 km/h (s) 10,0 Średnie spalanie (l/100 km) 6,5
Fenomen Yarisa II bierze się głównie z przekonania klientów o tym, że kupują samochód trwały i całkowicie bezawaryjny. W myśl hasła „leję paliwo i jadę”... I o ile zazwyczaj jest to prawda, o tyle mała Toyota – mimo stosunkowo wysokich cen w porównaniu z większością aut z tego zestawienia – też swoje bolączki ma. Przede wszystkim rdza. Blachy, na szczęście, trzymają się zazwyczaj nieźle, ale pod spodem często mamy do czynienia już ze sporym spustoszeniem. Zawsze przed zakupem warto więc wziąć Yarisa na podnośnik/kanał. Narzekać można też m.in. na wnętrze – czasami trzeszczące, nieprzesadnie obszerne z tyłu i wykonane z paskudnych plastików. Zdarzają się problemy ze sprzęgłem i jego łożyskiem, silnik 1.0 R3 ma przeciętną kulturę pracy, po dużym przebiegu (150-200 tys. km) może zacząć brać olej. Polecamy znany z poprzednika silnik 1.3 – trwały i wystarczająco dynamiczny. Później zastąpiono go wersją 1.33. POLECANY SILNIK: 1.3 16V Typ, liczba zaworów benz. R4/16 Pojemność skokowa (cm3) 1296 Moc maks. (KM/obr./min) 87/6000 Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) 121/4200 Prędkość maksymalna (km/h) 170 Przyspieszenie 0-100 km/h (s) 11,5 Średnie spalanie (l/100 km) 5,3