Logo
UżywaneRodzinny, trwały, ale drogi

Rodzinny, trwały, ale drogi

Czy można scalić to, co pozornie jest nie do pogodzenia - elegancję ze sportowym charakterem, oszczędny, a zarazem dynamiczny silnik, atrakcyjną cenę zakupu, trwałość i bezawaryjność? Spośród aut segmentu D szósta generacja Hondy Accord ma ku temu spore predyspozycje. Samochód zaprojektowano głównie z myślą o europejskich odbiorcach i tu też w angielskich zakładach Hondy był wytwarzany.

Rodzinny, trwały, ale drogi
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Rodzinny, trwały, ale drogi

Pomimo sporej zmiany wizerunku w image'u karoserii zauważalne są cechy typowe dla pojazdów japońskich. W sumie zmiany stylistyczne można było ograniczyć do minimum, gdyż nadwozie piątej odsłony Accorda nadal podoba się i uchodzi za projekt ponadczasowy.Korzystna zmianaNatomiast wskazana była modernizacja wnętrza. W poprzedniku było dość wąsko, spore zastrzeżenia dotyczyły również niewielkiej przestrzeni nad głowami osób siedzących na tylnej kanapie. I trzeba przyznać, że w "szóstym" Accordzie te niedomagania zupełnie wyeliminowano. Autem podróżuje się całkiem przyjemnie. Kabina jest przestronna zarówno w przedniej, jak i w tylnej części. Do gustu przypadną wygodne fotele i kanapa, znakomita ergonomia deski rozdzielczej oraz materiały wykończeniowe wysokiej jakości dające nawet poczucie pewnego luksusu. Dodajmy, że wyposażenie seryjne może nie jest zachwycające, ale na tle klasowych rywali wypada poprawnie. Można liczyć na 4 airbagi, elektrycznie sterowane szyby przednie i ABS, a dodatkowo w wersji LS m.in. na "elektrykę" szyb tylnych i po wrzuceniu wstecznego biegu automatycznie włączającą się wycieraczkę szyby tylnej. Bagażnik nie jest przesadnie duży i raczej zalicza się do przeciętnych w klasie. Można go powiększyć, składając dzieloną asymetrycznie (1/3:2/3) kanapę. Uchwyty do mocowania ładunku, dobre oświetlenie i gniazdo 12V podwyższają walory użytkowe. Podstwowy silnik użyty do napędu auta to znana z poprzednika jednostka 1.8, która przeszła gruntowną modernizację. Zastosowana tu technika, m.in. system zmiennych faz rozrządu VTEC (wizytówka Hondy od lat), dwustopniowy kolektor dolotowy (do 4000 obr./min dł. 460 mm, powyżej 355 mm) oraz niezawodny i szybki układ PGM-FI nadzorujący pracę wtrysku, zaowocowała tym, że 90 proc. maksymalnego momentu obrotowgo jest dostępne już po przekroczeniu 2200 obr./min. Silnik żwawo reaguje na przyciśnięcie pedału gazu i łatwo nabiera obrotów. Nie można mówić o zadziwiających osiągach, ale motor powinnien zadowolić kierowców o spokojnym usposobieniu, tym bardziej że spala średnio 8,5 l/100 km. Solidna konstrukcja karoserii (cztery gwiazdki w teście zderzeniowym Euro-NCAP) okazała się dobrą bazą do zastosowania niezależnego, rozbudowanego zawieszenia wszystkich kół z podwójnymi wahaczami poprzecznymi z przodu i układem wielodrążkowym z tyłu. W teorii takie rozwiązanie zapewnia lepszy rozkład obciążeń i w konsekwencji stabilne prowadzenie kół na szybko pokonywanych zakrętach. W Accordzie teoria idzie w parze z praktyką. Własności jezdne są więcej niż zadowalające. Samochód bardzo pewnie zachowuje się niemal w każdych warunkach. Również regularnie serwisowany układ hamulcowy odznacza się skutecznością. Droga hamowania ze 100 do 0 km/h wynosi 37,8 m, co nawet na tle współczesnych rywali jest osiągnięciem dobrym. Trwała konstrukcja Nie bez powodu Accord cieszy się dobrą opinią na rynku używanych. To auto trwałe i niezawodne nawet przy intensywnej eksploatacji. Przeważająca większość egzemplarzy odwiedza ASO podczas rutynowych kontroli. Nadwozie zostało dobrze zabezpieczone przed korozją. Jej oznaki mogą pojawić się jedynie na nośnych elementach podwozia w starszych egzemplarzach. Silnik jest niemal bezawaryjny, a specjalna technika utwardzania gładzi cylindrycznych (śrutem ceramicznym) owocuje wysoką trwałością. Zawieszenie dość dobrze znosi jakość polskich dróg, a jeśli pojawiają się luzy, to z reguły w pierwszej kolejności "atakują" sworznie przednich wahaczy. Pomimo iż ASO zaleca wymianę całego elementu, pasują sworznie od prestiżowego modelu Hondy - Legend. Zdarzają się problemy z klimatyzcją, za co winę ponoszą rozszczelnione przewody. Z reguły pierwsze typowe awarie pojawiają się dopiero po przejechaniu 120-150 tys. Należą do nich usterki aparatu zapłonowego, gumowych osłon przegubów napędowych i pompy wodnej. Jedyny minus to wysokie ceny części zamiennych i eksploatacyjnych.

Powiązane tematy: