Zarówno Alfa Romeo, jak i Renault stanowią wyjątkową ofertę cenową. Kwota maksymalnie 13 tysięcy złotych pozwala na zakup 166-tki nawet z 2003, a Vel Satisa nawet z 2004 roku. Ceny niemieckich konkurentów w podobnym roczniku zaczynają się średnio od 11 tysięcy i bardzo szybko szybują w górę. Skąd tak duża różnica? Otóż ani Włoszka, ani Francuz nie trzymają wartości na rynku wtórnym. Alfa Romeo w ciągu pierwszych 6 - 7 lat eksploatacji potrafiła stracić nawet 90 procent ceny początkowej. Renault traci jeszcze więcej!

Alfa i Renault? Głównie topowe wersje!

Niska cena zakupu wcale nie oznacza, że samochód będzie źle wyposażony. Już w standardzie Renault i Alfie Romeo naprawdę niewiele brakowało, a na rynku wtórnym nietrudno znaleźć auto z kompletem opcji! Duża liczba modeli poza zestawem poduszek powietrznych, ESP, pakietem elektrycznym, klimatyzacją i radiem posiada tempomat, nawigację satelitarną, skórzaną tapicerkę, reflektory ksenonowe, elektrycznie sterowane fotele, duże obręcze aluminiowe i zaawansowany system audio. A to sprawia, że Włoszka i Francuz biją na głowę konkurencję z Niemiec!