Części elektroniczne aut konstruowane są do pracy w zakresie temperatur między minus 40 iplus 85 stopni. Jednak w aucie zaparkowanym w pełnym słońcu temperatura pod maską silnika może sięgać nawet 100 stopni! Prowadzi to do przegrzania elementów półprzewodnikowych. Dlatego zaleca się parkowanie w zacienionych miejscach lub garażach podziemnych. Szczególnie po dłuższej trasie, kiedy elektronika auta i tak już jest rozgrzana długą jazdą.Elementy elektroniczne grzeją się nadmiernie także w korkach. Jeżeli stoimy dłuższy czas w korku lepiej wyłączyć na chwilę silnik, bo on dodatkowo jeszcze zwiększa podczas pracy temperaturę pod maską. Niestety w większości samochodów klimatyzacja nie działa przy wyłączonym silniku.W wysokiej temperaturze elementy elektroniczne rozszerzają się i kiedy podczas jazdy szybko schładzają się w pędzie powietrza powstają w nich mikropęknięcia. Może to powodować nagłą awarię elementów sterujących samochodu. Jeżeli do tego dojdzie pozostaje już tylko wezwać lawetę. W odróżnieniu bowiem do zwykłego przegrzania chłodnicy nic nie da odczekanie aż silnik się schłodzi na postoju. Jazda z uszkodzoną elektroniką może być również niebezpieczna. Przy zapalonych lampkach kontrolnych poduszek powietrznych, ESP czy ABS powinniśmy natychmiast udać się do najbliższego warsztatu.
100 stopni pod maską
W czasie upałów trzeba szukać zacienionych miejsc do parkowania. Nie tylko dlatego, że trudno wsiąść do auta nagrzanego słońcem, ale również ze względu na czułą na wysokie temperatury elektronikę
Auto Świat
100 stopni pod maską