Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Jeśli zatrzymany kierowca BMW nie lubił poniedziałków, to kontrola drogowa, jaką przeszedł 9 maja, z pewnością nie zmieni jego podejścia. Tego dnia zapracował sobie na solidną karę.

Łamał przepisy jeden po drugim

Policjanci z Sanoka zatrzymali mężczyznę, który poruszał się z prędkością o 93 km na godz. wyższą niż dozwolona na wyznaczonym terenie. Pracownicy drogówki nie mieli innego wyboru, jak tylko ukarać kierującego, który ponadto prowadził pojazd bez uprawnień.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Jakby tego było mało, BMW, którym jechał zatrzymany, nie było dopuszczone do jazdy po drogach. Uwagę policjantów mężczyzna przykuł nie tylko szybką jazdą, ale i wyprzedzaniem w niedozwolonym miejscu. Szarżujący 20-latek robił to na podwójnej ciągłej.

Pojazd 20-latka nie posiadał aktualnych badań technicznych, przez co nie był dopuszczony do czynnego udziały w ruchu drogowym. Kierowca teraz słono zapłaci za swoje wybryki, bo oprócz 16 punktów karnych policjanci nałożyli na niego mandat w wysokości 5200 zł. To jednak nie koniec.

Z racji, że 20-latek jechał bez prawa jazdy, policjanci sporządzili wniosek do sądu o wymierzenie mu sprawiedliwości. BMW, którym jechał kierowca, zostało odholowane na strzeżony parking. Młodemu kierowcy grozi areszt, ograniczenie wolności lub kolejna grzywna, nie mniejsza niż 1500 zł.

Sanocka policja przypomina także, że 20-latek musi liczyć się z zakazem prowadzenia pojazdów na okres przynajmniej pół roku, który w przypadku tych wszystkich wykroczeń został zastosowany automatycznie.

(dk)