Nagrania z pokładu samochodu niekiedy mrożą krew w żyłach. Tak też jest w tym konkretnym przypadku, a całe zdarzenie spowodował kierowca bardzo szybkiego Audi RS6. Nagranie zostało udostępnione przez kanał STOP CHAM na YouTubie.

Widzimy na nim samochód nagrywającego, który porusza się prawym pasem na dwupasmowej jezdni, której oba pasy prowadzą w tę samą stronę. W pewnym momencie z lewej strony auto jest wyprzedzane przez Audi RS6. Kierowca dokonuje tego na przejściu dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej, co oznacza, że już tutaj złamał przepisy.

Nie pomyślał, że bus nie stoi na drodze bez powodu

Na pasach na szczęście nikogo nie było, jednak to nie jest koniec historii. Dalej kierujący Audi zmienia pas na prawy, bowiem na lewym pasie znajduje się stojący bus. Osoba z RS6 nawet przez chwilę nie zastanowiła się, dlaczego stoi on na lewym pasie. Za chwile miała się o tym dowiedzieć.

Szybko się okazało, że postój był związany z przepuszczaniem pieszych, którzy przechodzili przez oznakowane przejście. Kierowca zorientował się o tym dopiero w chwili, gdy zobaczył postaci wyłaniające się zza wysokiego dostawczaka.

To dlatego zawsze trzeba patrzeć na jezdnię

Gdyby nie szybka reakcja ludzi przechodzących przez drogę, ta sytuacja mogłaby się skończyć poważnym wypadkiem. Autor nagrania w opisie filmu stwierdził, że nagłe hamowanie i tak by nic nie dało, tym bardziej że droga była śliska.

Ten film to dobry przykład tego, że nawet mając pierwszeństwo, trzeba obserwować, co się dzieje wokół nas. Kierowca może się zagapić albo jak w tym przypadku po prostu nie pomyśleć, że ktoś przechodzi przez jezdnię. To z tego powodu na przejściach bez sygnalizacji świetlnej kierowcy nie mogą omijać i wyprzedzać innych aut. To zresztą jest zagrożone karą w wysokości od 1500 do 3000 zł.