Ze wstępnych ustaleń wynika, że przed godziną 2:00, 43-letni kierowca prowadzący Renault uderzył w tył stojącej na pasie awaryjnym ciężarówki Volvo z ładunkiem drewna. Pojazd stał tam, ponieważ prawdopodobnie uległ awarii.
Niestety potem w Renault uderzyła jeszcze Scania, której kierowca zginął na miejscu. Po kierowcę Renault musiał przylecieć śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którym przetransportowano go do szpitala. Na miejscu pracował prokurator, grupa dochodzeniowo-śledcza oraz biegły od rekonstrukcji wypadków. Dokładne okoliczności tego zdarzenia nie są znane.