Auto Świat Wiadomości Aktualności Bezpieczne drogi według EuroRAP - Drogowcy, bierzcie się do roboty!

Bezpieczne drogi według EuroRAP - Drogowcy, bierzcie się do roboty!

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Dłuższe wyprostowane odcinki dróg, więcej miejsc do bezpiecznego wyprzedzania, pobocza, przesunięcie przydrożnych przeszkód dalej od drogi, oddzielenie linii drzew od szosy bezpiecznymi barierami energochłonnymi czy wreszcie zmniejszenie liczby wyjazdów z posesji na główne szlaki to sprawdzone sposoby na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jak pokazują przykłady wprowadzanych za granicą rozwiązań, spełniają one swoje zadanie. Może więc najwyższy czas, żeby i w Polsce zamiast licznych debat i dyskusji o tym, co zrobić, zaczęto korzystać z gotowych, sprawdzonych i nieskomplikowanych pomysłów?Na szczęście pojawiła się nowa organizacja, która ma promować skuteczne metody poprawy bezpieczeństwa na naszych drogach.

Bezpieczne drogi według EuroRAP - Drogowcy, bierzcie się do roboty!
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Bezpieczne drogi według EuroRAP - Drogowcy, bierzcie się do roboty!

I nie chodzi tu o ustawianie kolejnych ograniczeń prędkości, lecz o takie zmiany organizacji ruchu, które umożliwią płynną jazdę, bezpieczne wyprzedzanie, a jednocześnie zminimalizują ryzyko wypadku. Przekonywać do ich rozpowszechniania będzie teraz polska filia EuroRAP –  Europejskiego Programu Oceny Ryzyka na Drogach – międzynarodowej organizacji, która powstała z inicjatywy kilku automobilklubów (m.in. z Hiszpanii, Holandii,  Szwecji i Wielkiej Brytanii).

Według jej założycieli drogi ze względu na niebezpieczeństwo, jakie wiąże się z ich użytkowaniem, powinny być kontrolowane przez społeczeństwo, tak jak np. duże zakłady chemiczne czy elektrownie atomowe.

Idea przyświecająca EuroRAP to „3x5”, czyli pojawienie się na 5-gwiazdkowych drogach 5-gwiazdkowych kierowców w 5-gwiazdkowych pojazdach. Dlatego też organizacja wspomaga realizację III Europejskiego Programu Działań na rzecz Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Jego głównym założeniem jest zmniejszenie o 50 proc. liczby ofiar wypadków w latach 2001-10. Ma w tym pomóc m.in. wskazywanie zagrożeń na niebezpiecznych odcinkach i proponowanie rozwiązań, które powinny im zaradzić. Nadrzędnym celem programu EuroRAP jest wprowadzenie ogólnoeuropejskiego systemu oceny ryzyka na drogach w oparciu o dane o wypadkach.

Następne zadanie to przygotowanie metod śledzenia ryzyka na ciągach komunikacyjnych i wybranie najefektywniejszych działań prowadzących do ograniczenia zagrożeń. Ostatnim etapem jest opracowanie systemu oceny stanu zagrożenia. W przypadku oceny ryzyka miarą jest liczba wypadków z ofiarami śmiertelnymi i rannymi na najważniejszych ciągach komunikacyjnych. Dane prezentowane są na mapach ryzyka indywidualnego w pięciostopniowej skali.

EuroRAP prowadzi także monitoring zmian ryzyka.

Każdego roku organizacja sprawdza, które z najniebezpieczniejszych dróg zostały usprawnione. Dodatkowo ocenia, które z zastosowanych rozwiązań okazało się najskuteczniejsze. Monitoring rozpoczyna się od wyboru odcinków, na których zmniejszyła się liczba wypadków, oraz miejsc, w których nie odnotowano praktycznie żadnych zmian. Ostatnim elementem jest ocena zagrożenia, informująca o rzeczywistym poziomie bezpieczeństwa na konkretnym odcinku drogi.

Takiej oceny dokonuje się podczas inspekcji, do której wykorzystywany jest specjalny pojazd. Przeszkolona ekipa przydziela odpowiednią liczbę punktów bezpiecznym i niebezpiecznym elementom drogi. Ponadto trasa oceniana jest także na podstawie zebranego materiału wideo. Dzięki temu można porównywać drogi różnych kategorii w całej Europie. Punkty konkretnym odcinkom przyznawane są w zależności od stopnia zagrożenia. Poziom bezpieczeństwa wyrażany jest w gwiazdkach. Najbezpieczniejsze są drogi 5-gwiazdkowe – zagrożenie na nich jest bardzo małe.

Do najniebezpieczniejszych należą  1-gwiazdkowe (bardzo duże ryzyko). Dzięki tej metodzie polscy kierowcy uzyskają informacje o bezpieczeństwie na konkretnych odcinkach trasy, a nie tylko w poszczególnych jej punktach (ranking polskich dróg wg EuroRAP opublikowaliśmy w „AŚ” 12/2009). To przeciwieństwo wprowadzonych w Polsce tzw. czarnych punktów. Okazało się, że w tych bardzo niebezpiecznych miejscach, mimo że są odpowiednio oznakowane, liczba wypadków praktycznie się nie zmieniła!

W ramach programu EuroRAP przygotowywane są także rozwiązania, które mają poprawić bezpieczeństwo motocyklistów.

Według statystyk organizacji są oni 30-krotnie bardziej narażeni na ryzyko śmierci w wypadku drogowym niż osoby jadące samochodami i 4 razy bardziej niż rowerzyści. Problem zwiększa fakt, że jazda motocyklem staje się coraz popularniejsza. Obecnie motory wykorzystywane są także podczas codziennych dojazdów do pracy. W ciągu siedmiu lat liczba użytkowanych jednośladów znacznie wzrosła i w 2005 r. przekroczyła 17 mln sztuk. Oznacza to 50-procentowy wzrost w porównaniu z 1998 r. W Wielkiej Brytanii zabici i ranni motocykliści kosztują państwo 2,3 mld euro rocznie. Kierowcy jednośladów stanowią 16 proc. wszystkich ofiar wypadków drogowych, mimo że przejeżdżają zaledwie 2 proc. kilometrów pokonywanych przez ogół pojazdów.Niestety, bardzo dużym zagrożeniem dla fanów skuterów, chopperów i „ścigaczy” okazują się... drogi.

Zabezpieczenia, które spełniają swoje zadanie w przypadku samochodów, często oznaczają wyrok śmierci dla motocyklisty! Najlepszym przykładem są bariery energochłonne. W przypadku uderzenia w to zabezpieczenie kierowca motoru jest 15 razy bardziej (wg danych EuroRAP) narażony na ryzyko śmierci niż osoby podróżujące autem. Motocykliści często uderzają w słupek, do którego umocowana jest bariera.

Jeszcze gorsze okazują się forsowane w Szwecji liny, które „wyłapują” samochody, ale są najniebezpieczniejsze dla użytkowników jednośladów. Proste i skuteczne rozwiązanie to zastosowanie dodatkowej osłony tuż nad ziemią. Dzięki temu motocyklista nie jest narażony na uderzenie w wąski słupek. Prawda, że to proste? I skuteczne!

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków