Logo
WiadomościAktualnościBMW Z8 najprawdopodobniej doczeka się swojego następcy!

BMW Z8 najprawdopodobniej doczeka się swojego następcy!

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

BMW przygotowuje następcę dziś już legendarnego modelu BMW Z8.

BMW Z8 najprawdopodobniej doczeka się swojego następcy!
Auto Świat
BMW Z8 najprawdopodobniej doczeka się swojego następcy!

Wielu fanów tęskni za przepięknym aluminiowym roadsterem BMW Z8, który zjeżdżając z linii produkcyjnej, przemknął przez jeden z filmów o przygodach agenta 007 „Świat to za mało“ (1999) i zostawił po sobie wrażenie jednego z najpiękniejszych aut w historii motoryzacji. Choć jego produkcja nie była w żaden sposób limitowana, stosunkowo wysoka cena spowodowała, że zgrabne linie nadwozia może z bliska podziwiać tylko grono 5 700 szczęśliwych posiadaczy. Tym klejnotem, producent samochodów z Monachium, nie tylko nawiązał do innego wielkiego wydarzenia w swej historii – pojawienia się legendarnego roadstera 507 – ale też z wszelką dostojnością wkroczył w nowe tysiąclecie. Model Z8, dzięki rozwiązaniom technicznym przejętym z ówczesnej generacji BMW M5, wykazywał w swoim czasie nietuzinkowe osiągi. Ostatni egzemplarz tego cacka zjechał z linii produkcyjnej w roku 2003.

Spece od marketingu z Monachium całkowicie przewartościowali swoje zamiary i wstrzymali prace przygotowawcze nad dwoma nowymi roadsterami – dla sportowego Z10 z silnikiem umieszczonym za przednią osią, mającego konkurować na przykład z Mercedesem-McLaren SLR czy Porsche Carrera GT, z trudnością znajdzie się miejsce na rynku topowych samochodów, a przygotowywany lekki roadster Z6 byłby zbyt bliski przyszłej generacji Z4. Marketingowcy poszli zatem na kompromis, czego wynikiem miałby być duży i drogi roadster w cenie od 100 do 130 tysięcy $. Wielkością i gronem nabywców miałby odpowiadać ówczesnej Z8, a największą konkurencją powinnien być dla Mercedesa SL i Jaguara XK. Nie wykluczono też, że nowy roadster znów będzie się nosił nazwę Z8.

Rozwiązania techniczne będą w dużej mierze odpowiadać przyszłej Z4, ale przedłużony rozstaw osi oraz mnóstwo modyfikacji pomogą sprytnie zamaskować te podobieństwa. Aluminiową ramę zastąpi stalowa konstrukcja. Na pewno znajdą się w nim elektronicznie regulowane amortyzatory, sprężyny o progresywnej charakterystyce, inteligentny tempomat ACC, zaawansowane technologicznie wspomaganie układu kierowniczego Servotronic oraz system zapobiegający przewróceniu pojazdu. W ofercie powinna być też zautomatyzowana skrzynia biegów z podwójnym sprzęgłem ZSG, odpowiadająca volkswagenowskiej skrzyni DSG. Podstawową jednostką napędową będzie prawdopodobnie silnik z doładowaniem o pojemności trzech litrów i mocy 300 koni mechanicznych, dalej oferowany będzie ośmiocylindrowy silnik soft-turbo o pojemności 4,4 l i mocy 400 koni mechanicznych, prawdopodobnie montowany będzie też świetny dziesięciocylindrowy silnik zany z modeli M5 i M6. Nie jest wykluczone, że oferta jednostek napędowych zostanie wzbogacona jeszcze o dwunastocylindrowy silnik 6,3 l i mocy około 600 koni mechanicznych – wprowadzanie silników V12 w tej klasie samochodów, stało się od czasów Mercedesa-Benza SL 600 niemal obowiązkiem.

Puste obietnice to nie w stylu BMW, więc wszystko wskazuje na to, że w bliskim czasie będzie powód do radości!

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: