• Na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" pojawiła się informacja o cofnięciu licencji na przewóz osób udzielonej firmie Bolt przez GITD
  • Estoński pośrednik w przewozach taksówkarskich złożył wniosek o ponowne rozpatrzenie tej decyzji. Sprawa jest w drugiej instancji
  • Aplikacja Bolt nie została zamknięta, ponieważ licencję straciła spółka Bolt Services PL, a nie utworzony w zeszłym roku, świadczący obecnie usługi podmiot Bolt Rides PL
  • Martyna Kurkowska, rzeczniczka polskiego oddziału, udzieliła nam obszernego komentarza, w którym wyjaśnia, jakie działania podjął Bolt w celu zwiększenia bezpieczeństwa pasażerów

"Dziennik Gazeta Prawna" dotarł do informacji, z których wynika, że Bolt stracił licencję na przewóz osób w Polsce. Uprawnienia zostały mu cofnięte przez GITD w toku ciągnącego się od jesieni ubiegłego roku postępowania przeciwko przewoźnikowi. Bolt nie zamierza jednak rezygnować z polskiego rynku i złożył już odwołanie od tej decyzji. "Sprawa jest w drugiej instancji" – poinformowała na łamach "Rzeczpospolitej" Monika Niżniak, rzeczniczka GITD.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.

Bolt stracił licencję na przewóz osób z kilku powodów

Jak dowiedział się "DGP", powodem podjęcia takiej decyzji przez GITD było nie tylko zlecanie wykonywania przewozów przedsiębiorcom, którzy nie mieli wymaganych licencji. Inne zarzuty to np. niezgodne z prawem użytkowanie aplikacji do rozliczania przewozów czy niezgłaszanie pracowników do urzędu.

"To też zatrudnianie kierowców na lewo, czyli np. na jedną szesnastą etatu, podczas gdy faktycznie jeżdżą oni niemal przez całą dobę" – skomentował na łamach dziennika Tadeusz Stasiów, prezes Samorządnego Związku Zawodowego Taksówkarzy RP.

Bolt się odwołał. Sprawa jest w drugiej instancji Foto: Fotokon / Shutterstock
Bolt się odwołał. Sprawa jest w drugiej instancji

Bolt z cofniętą licencją na przewóz osób. Co będzie z aplikacją?

Jeśli cofnięcie uprawnień się uprawomocni, firma Bolt będzie zmuszona do zamknięcia platformy... Albo i nie, bo latem 2022 r. przewoźnik założył nowy, równoległy do Bolt Services PL podmiot Bolt Rides PL Sp. z o. o. Jak opisuje "DGP", nawet po uprawomocnieniu się tej decyzji aplikacja raczej nie zniknie z telefonów Polaków, bo Bolt będzie mógł pośredniczyć w przewozach poprzez właśnie tę nową spółkę.

Poprosiliśmy o stanowisko w tej sprawie polskie przedstawicielstwo Bolta, ale do czasu pierwszej publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Gwoli przypomnienia postępowanie administracyjne przeciwko estońskiej firmie to pokłosie licznych przypadków molestowania pasażerek przez kierowców świadczących przewóz za pośrednictwem aplikacji. GITD ma kilkanaście dni na rozpatrzenie złożonego odwołania.

[AKTUALIZACJA]

Poniżej przedstawiamy pełny komentarz, który dostaliśmy w tej sprawie od Martyny Kurkowskiej, reprezentującej firmę Bolt w Polsce.

"Działalność Bolt w zakresie pośrednictwa w przewozie osób taksówką w Polsce prowadzi spółka Bolt Rides PL. Spółka Bolt Rides PL działa w oparciu o ważną licencję pośrednika w przewozie osób taksówką, spełniając wszystkie wynikające z tego zobowiązania, nigdy jej nie utraciła i wedle naszej wiedzy nie toczy się wobec niej żadne postępowanie. Jako firma Bolt, stosujemy się do przepisów polskiego prawa dotyczących przewozu osób, podatków, a także tych wprowadzonych przez lokalną administrację. Jesteśmy transparentni w relacjach z instytucjami publicznymi zarówno na szczeblu centralnym, jak i lokalnym, proaktywnie konsultując nasze procedury i środki bezpieczeństwa. W odpowiedzi na zapytania formalne zawsze dostarczamy niezbędne dokumenty i odpowiadamy na pytania. Bolt wymaga i weryfikuje, aby wszystkie podmioty, z którymi współpracuje, posiadały ważną licencję na przewóz osób taksówką.

Jesteśmy aktualnie jedyną z większych platform pośredniczących, która mając na celu realne podniesienie bezpieczeństwa w przejazdach, wykluczyła ze współpracy wszystkich kierowców i przedsiębiorców niespełniających zaostrzonych wymogów weryfikacji (ponad 8 tys. kierowców). Obecnie tylko Bolt wymaga od wszystkich kierowców obowiązkowej weryfikacji licznych dokumentów. Kierowcy świadczący usługi za pośrednictwem aplikacji Bolt, muszą obowiązkowo przedstawić do weryfikacji: dowód tożsamości, prawo jazdy, zaświadczenie o niekaralności, potwierdzenie przejścia badań medycznych i psychologicznych, wydawany przez urząd miasta identyfikatora kierowcy taxi (w miastach, gdzie obowiązuje) oraz zdjęcie kierowcy. Dokumenty kierowców są weryfikowane przez ekspertów z naszego zespołu w warszawskim biurze lub osobiście w Punkcie Obsługi Kierowców w Warszawie, gdzie tygodniowo weryfikuje się średnio 300 kierowców. Planowane jest otwarcie kolejnych 27 takich punktów w całej Polsce.

Kluczowe dla bezpieczeństwa w przejazdach zmiany operacyjne przełożyły się na zmiany korporacyjne, w tym także utworzenie nowej spółki. W ten sposób partnerzy, którzy spełnili nowe, obowiązkowe warunki weryfikacji kierowców, od stycznia br. mogli rozpocząć współpracę z nową spółką. W efekcie ponad 8 tys. partnerskich kierowców, z dniem 1 stycznia utraciło dostęp do konta Bolt. Od tego czasu, ok. 30 proc. z nich dostarczyło brakujące dokumenty, co pozwoliło na ponowne umożliwienie im współpracy z platformą Bolt. Pozostali kierowcy, którzy nie przedstawili obowiązkowych dokumentów, pozostają trwale zablokowani i nie mogą wykonywać przejazdów z naszą aplikacją. Już widać pierwsze, realne efekty tych działań: od 1 stycznia, w porównaniu do pierwszego kwartału 2022, liczba zgłoszeń odnoszących się do napaści i napastowania na tle seksualnym na tysiąc wykonanych przejazdów spadła o ok. 70 proc. Oprócz weryfikacji dokumentów, Bolt prowadzi również weryfikację tożsamości kierowców w czasie rzeczywistym, za pomocą sztucznej inteligencji. Podczas logowania się do platformy, kierowcy są wyrywkowo proszeni o zrobienie sobie zdjęcia selfie i przesłania go do weryfikacji".