Wiadomości Aktualności Był tak pijany, że wjechał do rowu. Przechodzień: "ja tylko niosę pomoc"

Był tak pijany, że wjechał do rowu. Przechodzień: "ja tylko niosę pomoc"

Mężczyzna mający niemal 3 promile alkoholu w organizmie stracił kontrolę nad swoim renault i wylądował w rowie. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało, pozostał jedynie problem z wyciągnięciem samochodu z pułapki, aby możliwe było kontynuowanie podróży. 50-latek poprosił o pomoc przechodzącego nieopodal mężczyznę. Ten jednak coś poczuł...

Policyjny radiowóz – zdjęcie ilustracyjne
Policja
Policyjny radiowóz – zdjęcie ilustracyjne
  • W Młynach (woj. podkarpackie) doszło do niecodziennego zdarzenia z udziałem pijanego kierowcy
  • Pijany kierowca prosił przypadkowego świadka o pomoc w wydostaniu samochodu z rowu
  • Przechodzień początkowo zaoferował pomoc, ale w pewnym momencie zorientował się w sytuacji

Policjanci z Radymna, którzy przybyli na miejsce zdarzenia w Młynach (to mała miejscowość położona bardzo blisko granicy z Ukrainą), patrząc na ekran alkomatu, nie mogli uwierzyć, że ten kierowca stoi na nogach i zachowuje się rezolutnie.

Pijany kierowca ujęty przez świadka

Niedługo wcześniej na komisariacie w Radymnie odezwał się telefon. Dzwonił świadek, który informował, że spotkał kierowcę, który szukał pomocy w wyciągnięciu z rowu swojego renault. Jako że kierowca miał bardzo nieświeży oddech, świadek zabezpieczył kluczyki, zaaresztował kierowcę i teraz prosi o pilną interwencję.

Policjanci zawsze chętnie przyjeżdżają do takiej interwencji – jest przestępstwo, jest sprawca... Szybko potwierdzili oni stan nietrzeźwości kierującego (imponujący wynik 2,78 promila) i ujawnili, że ponadto mężczyzna ma cofnięte prawo jazdy i posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Kierowcy grozi nawet 5 lat więzienia

Renault, którym podróżował nietrzeźwy 50-latek, został zabezpieczony przez funkcjonariuszy. Kierowca natomiast trafił do izby zatrzymań, a teraz grozi mu do 5 lat więzienia za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Dlaczego pięć? Za samą jazdę po alkoholu grozi kierowcom do 3 lat więzienia, tu jednak doszło złamanie sądowego zakazu kierowania. Sąd zadecyduje o jego dalszym losie.

Przypadek ten jest przestrogą dla wszystkich uczestników ruchu drogowego i pokazuje, jak ważna jest czujność oraz reakcja na nietrzeźwych kierowców. Działania świadka mogły zapobiec potencjalnie tragicznym konsekwencjom dalszej jazdy pijanego kierowcy.