Wciąż są kraje na świecie, w których kierowcy, podobnie jak kilkadziesiąt lat temu w Stanach Zjednoczonych, wciąż mogą nie liczyć się z tym, ile paliwa zużywają ich samochody. Jednym z nich jest Katar. Gospodarz odbywających się teraz mistrzostw świata w piłce nożnej z racji obecnych na jego terenie złóż ropy i gazu może sobie pozwolić na to, żeby litr benzyny, jak informuje "Fakt", kosztował tu jedynie 2 riale, co w przeliczeniu na złotówki oznacza zaledwie 2,5 zł.

To ma oczywiście bezpośrednie przełożenie na ceny usług, w tym przejazdów, np. taksówkami. Okazuje się, że za przejechanie nawet kilkudziesięciu kilometrów koszt podróży z taksówkarzem może wynieść... ok. 35 zł. Okazuje się, że można podróżować jeszcze taniej, wystarczy skorzystać z Ubera. "Fakt" podaje, że 15-kilometrowy kurs może wiązać się z wydatkiem 25 zł.