W środę (16 listopada) w Grudziądzu patrol Inspekcji Transportu Drogowego (ITD) zatrzymał do kontroli ciężarówkę. Inspektorzy już widząc jadący pojazd, przypuszczali, że może przewozić zbyt dużo ładunku. Po zważeniu DAF-a okazało się, że mieli rację. Zamiast dopuszczalnych 34 t, pojazd wraz z przewożoną na skrzyni ziemią ważył 36,9 t.
Zbyt ciężki ładunek doprowadził oczywiście do przekroczenia limitu nacisków podwójnej osi napędowej pojazdu na drogę. Jak przekazał Główny Inspektorat Transportu Drogowego (GITD), "suma nacisków podwójnej osi napędowej wynosiła bowiem 23,7 t zamiast 19 t". W związku z tym kierowca został ukarany mandatem za przekroczenie dopuszczalnej ładowności.
- Przeczytaj także: Jechałem w konwoju transportującym elementy maszyny TBM. Nie wszystko poszło zgodnie z planem
To jednak nie koniec historii. Aby ciężarówka mogła ruszyć w dalszą trasę, najpierw trzeba było przeładować nadmiar ziemi. Na miejsce kontroli przyjechał zestaw z naczepą samowyładowczą oraz koparka. Teraz za stwierdzone naruszenia wobec przewoźnika zostanie wszczęte postępowanie administracyjne. Przewoźnikowi grozi kara pieniężna.