- Biało-czerwone pierścienie na latarniach w Niemczech są bardzo istotnym znakiem dla kierowców, chcących parkować auto nocą
- Niedopełnienie obowiązków związanych z czerwono-białym pierścieniem może skutkować mandatem i odpowiedzialnością u ubezpieczyciela
W niemieckich miastach coraz częściej można zauważyć biało-czerwone pierścienie na latarniach ulicznych. Ten niepozorny znak, o szerokości 150 mm i umieszczany na wysokości co najmniej 1,5 metra, niesie istotne informacje dla kierowców. Jak wyjaśnia niemiecki dziennik "Nordkurier", oznaczenie to wskazuje, że dana latarnia jest wyłączana na noc, zwykle w ramach oszczędności energii.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPierścień informuje o latarni. Nie zauważysz? Możesz mieć problemy
W praktyce oznacza to, że po zmroku samochody zaparkowane w pobliżu takich latarni mogą znaleźć się w całkowitej ciemności. Zgodnie z niemieckim kodeksem drogowym (StVO, § 17 ust. 4), kierowcy są zobowiązani do włączenia świateł pozycyjnych lub postojowych, jeśli ich pojazd stoi na poboczu w nieoświetlonym miejscu.
Niedopełnienie tego obowiązku może skutkować nie tylko mandatem, ale także poważniejszymi konsekwencjami. W przypadku kolizji, gdy inne auto uderzy w nieoświetlony pojazd, ubezpieczyciel sprawcy może uznać właściciela zaparkowanego samochodu za współodpowiedzialnego za zdarzenie.
- Przeczytaj także: Psują się na potęgę. To najgorsze samochody używane. Mamy listę 15 modeli od mechanika
Powszechny problem z latarniami i kierowcami
Jak zauważa "Nordkurier", problem staje się coraz bardziej powszechny, ponieważ wiele niemieckich gmin decyduje się na wyłączanie oświetlenia ulicznego w nocy, aby ograniczyć zużycie energii. W obliczu rosnących kosztów i kryzysu energetycznego takie działania stają się coraz popularniejsze, ale jednocześnie wymagają większej uwagi ze strony kierowców.
Warto jednak pamiętać, że brak oznaczenia na latarni również ma swoje konsekwencje. Sąd Najwyższy Bawarii orzekł, że jeśli latarnia nie jest oznaczona biało-czerwonym pierścieniem lub inną informacją o godzinach wyłączenia, to musi pozostawać włączona przez całą noc. Z kolei Sąd Krajowy w Brunszwiku podkreślił, że kierowcy mają prawo oczekiwać działającego oświetlenia tylko w przypadku braku takiego oznaczenia.
Biało-czerwony pierścień staje się symbolem nowych realiów w niemieckich miastach. W obliczu oszczędności energetycznych kierowcy muszą dostosować się do zmieniających się warunków i pamiętać o obowiązku włączenia świateł postojowych w ciemności. To kolejny przykład, jak globalne wyzwania, takie jak kryzys energetyczny, wpływają na codzienne życie i nawyki obywateli.