Japońskiej Toyocie, która w ostatnim kwartale roku obrachunkowego wyprzedziła w sprzedaży dotychczasowego lidera General Motors, nieoczekiwanie spadł w tym samym okresie zysk eksploatacyjny do poziomu 4,76 mld dolarów. Analitycy ogólnie oczekiwali wzrost. Spadek zysku eksploatacyjnego wynika z większych kosztów sprzedaży i wydatków inwestycyjnych (włącznie z inwestycjami badawczo-rozwojowymi). Z drugiej strony czysty zysk wzrósł w ostatnim kwartale o 8,9 % do 3,67 mld dolarów. Przychody wzrosły o 10 % do poziomu 52,8 mld dolarów. W zeszłym roku koncern Toyota wyprodukował w sumie 9,077 mln pojazdów (włącznie z Daihatsu i ciężarówkami Hino), co oznacza wzrost o 7,3 % w porównaniu do roku 2005.

Prezydent Toyoty Katsuaki Watanabe w związku z wynikami ostrzega przed rozwojem amerykańskiego rynku samochodowego. Zarazem powiedział jednak, że Toyota nie obawia się spowolnienia swojego wzrostu ani pod względem wielkości sprzedaży, ani pod względem zysku. Celem firmy jest utrzymać marżę eksploatacyjną na poziomie 10 procent.

W tym roku Toyota oczekuje czysty zysk na poziomie 13,8 mld dolarów. Toyota dołączyła tym samym do pozostałych producentów, którzy również opublikowali ostrożniejsze wyniki. Analitycy oczekują, że zysk spółki będzie o ok. 5 % wyższy niż przepowiada sama Toyota. Zysk eksploatacyjny ma wzrosnąć według danych Toyoty o 0,5 %. Oznaczałoby to obniżenie marży ze sprzedaży z 9,3 do 9 %. Wielkość sprzedaży ma wynieść w tym roku 9,34 mln pojazdów. Ponieważ General Motors liczy w tym roku na 9,2 mln sprzedanych samochodów, Toyota prawdopodobnie zostanie w tym roku największym światowym producentem samochodów.