Lepsza widoczność oznacza wyższy poziom bezpieczeństwa. To ważne, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, kiedy szybko robi się ciemno, a piesi na przejściach bez sygnalizacji świetlnej często dopiero w ostatniej chwili są widoczni dla kierowców. Sytuację znacznie poprawia specjalne oświetlenie zebr.

Najskuteczniejszym sposobem jest montaż niższych słupów bezpośrednio przy przejściu, na których znajdują się soczewki asymetryczne skierowane pod odpowiednim kątem bezpośrednio na pasy na jezdni. Lampy są w technologii LED i często zwiększają swoją intensywność po zbliżeniu się pieszego do przejścia.

To jednak najdroższy sposób, więc w wielu miejscach stosuje się prostsze rozwiązanie, polegające na wykorzystaniu istniejących latarni, do których montuje się dodatkowe oprawy. Zdarza się również, że w ich miejsce stawia się nowe słupy z podwójnym wysięgnikiem, które oświetla przejście i jego okolicę. 2018 rok warszawscy drogowcy chcą zakończyć z liczba 362 doświetlonych zebr. W 2017 poprawiono widoczność na 337 przejściach dla pieszych, a w 2016 – 78.

- W tej chwili na terenie Warszawy mamy już ok. 800 przejść posiadających różnego rodzaju doświetlenie. Dzięki temu po zmroku piesi są bardziej widoczni dla kierowców. Przekłada się to wprost na zwiększenie ich bezpieczeństwa. Nasze działania w tym zakresie będą nie tylko kontynuowane, ale też nie stracą na intensywności w kolejnych latach – zapowiada Michał Domaradzki, p.o. dyrektora Biura Polityki Mobilności i Transportu Urzędu m.st. Warszawy.