- Przez pierwsze trzy dni od otwarcia nowego tunelu na trasie S3 przejechały przez niego już 24 tys. pojazdów
- W dwunawowym obiekcie na odcinku S3 Bolków – Kamienna Góra obowiązuje ograniczenie prędkości do 80 km/h
- Nie wszyscy kierowcy się do niego zastosowali. Kamery odcinkowego pomiaru prędkości nagrały rekordzistę
Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy o otwarciu niezwykłego tunelu na odcinku S3 Bolków – Kamienna Góra. Teraz Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) donosi na kierowców, którzy za bardzo dali ponieść się emocjom wywołanym przejazdem przez nowy fragment trasy. Radości nie popsuły im nawet zainstalowane w tunelu kamery odcinkowego pomiaru prędkości (OPP).
GDDKiA: Sudecki tunel na S3 to inżynieryjne arcydzieło
W ostatnim dniu lipca polska siatka dróg szybkiego ruchu rozrosła się o nowy odcinek S3. Fragment biegnący od Bolkowa do Kamiennej Góry ma 16 km długości i składa się z aż 69 obiektów inżynierskich. Dwa z nich to dwunawowe tunele przebiegające przez góry. Ten bardziej spektakularny (TS-26) ciągnie się przez 2,3 km, co czyni go najdłuższym pozamiejskim tunelem w Polsce i zarazem najdłuższym wydrążonym w skale.
W obu obiektach obowiązuje ograniczenie prędkości do 80 km/h, w związku z czym przejazd przez dłuższy powinien zajmować niecałe dwie minuty. W ciągu pierwszych dni od otwarcia tego fragmentu S3 przejechało nim więcej niż 24 tys. pojazdów. Jak informuje GDDKiA, większość kierowców dostosowała się limitu, ale nie brakowało też nierozsądnych uczestników ruchu, którzy pokonali tunel znacznie szybciej.
Rekordzista gnał przez tunel na S3 o ponad 100 km/h za szybko
Średni pomiar z kilku dni działania kamer OPP w tunelu na S3 to dokładnie 80 km/h. Niestety, nie wszyscy kierowcy zachowali się odpowiedzialnie i podczas przejazdu wcisnęli gaz do samej podłogi. Najwyższa wartość odnotowana przez system to... aż 187 km/h!
Policja wycenia wynik wykręcony przez niechlubnego rekordzistę na 2,5 tys. zł – tyle wynosi najwyższy w taryfikatorze mandat za przekroczenie prędkości (o co najmniej 71 km/h). Do tego doszłoby 15 punktów karnych. Doszłoby? Tak, bo żółte kamery GITD na razie działają tylko w trybie testowym, więc żaden z kierowców nie zostanie ukarany. Niebawem urządzenia zostaną jednak uruchomione na stałe, a wtedy posypią się mandaty.
Jak widać na powyższym przykładzie, niektórzy kierowcy w Polsce nadal mylą drogi publiczne z torami wyścigowymi. Mimo że nowoczesna infrastruktura poprawia bezpieczeństwo, problemem pozostaje nieodpowiedzialne zachowanie kierujących. Na krótkim filmie instruktażowym GDDKiA przypomina, jak powinien wyglądać bezpieczny przejazd przez tunel.