Rondo Kaliningrad w Elblągu zostało symbolicznie przemianowane na rondo Kijów przez grupę nieznanych aktywistów. Nazwa znajdująca się na środku skrzyżowania została przykryta ukraińską flagą z napisem "Kijów". Wcześniej już okoliczni mieszkańcy zakryli napis czarną taśmą. Wspomniane rondo nosi nazwę "Kaliningrad" nieprzypadkowo – Elbląg od pewnego czasu jest miastem partnerskim stolicy obwodu kaliningradzkiego.

Władze tłumaczą, że to inicjatywa obywatelska, z którą nie mają nic wspólnego, a sama zmiana nazwy ronda nie jest aktualnie brana pod uwagę. Jednak miasto podjęło już kroki, aby odciąć się od niewygodnego partnera. Jak informuje serwis rmf24.pl, już w miniony poniedziałek elbląscy samorządowcy zdecydowali o zerwaniu dotychczasowej współpracy z rosyjskimi i białoruskimi miastami partnerskimi: Kaliningradem, Bałtijskiem, Nowogrodem Wielkim i Nowogródkiem. Oczywiście powodem tej decyzji był atak Rosji na Ukrainę i czynna pomoc w agresji ze strony Białorusi.

"Pomimo wieloletnich, bardzo dobrych kontaktów z przedstawicielami i mieszkańcami miast rosyjskich i białoruskiego Nowogródka, nie możemy przejść obojętnie wobec toczącej się wojny, pogwałcenia wszelkich zasad przez agresorów wobec suwerennej Ukrainy i jej mieszkańców, którzy ponoszą śmierć w imię swojej Ojczyzny. W ten sposób, jako wspólnota samorządowa chcemy pokazać, że nie ma naszej zgody na takie działania i nie widzimy możliwości dalszej współpracy" – napisali w oświadczeniu przedstawiciele władz Elbląga: prezydent Witold Wróblewski i przewodniczący rady miejskiej Antoni Czyżewski