Aktualny rok zapowiada się szczególnie trudno, ponieważ spodziewamy się ważnych premier w tej klasie aut. Na tle konkurencji Obecna generacja Xantii wystartowała na początku 1993 roku w wersji limuzyny, zastępując wysłużonego BX-a (por. informacja po lewej). Kombi (Break) dołączyło w 1995 r. Trzy lata później oba warianty poddano face liftingowi.
Auto urosło wzdłuż, otrzymało poszerzone błotniki, większy rozstaw przednich kół. Wprowadzono kosmetyczne zmiany stylistyczne na zewnątrz i odświeżono wygląd wnętrza. Od początku sprzedaży modelu do dziś Xantia znalazła ponad milion nabywców.
W pierwszych trzech kwartałach zeszłego roku było ich w krajach Europy Zachodniej nadal ponad 96 tys., co jednak oznacza spadek sprzedaży w stosunku do analogicznego okresu 1998 r. o 6,5 proc. (źródło: "Automotive News Europe"). W tym samym czasie również nie najmłodsze konkurencyjne modele sprzedawały się znacznie lepiej: Ford Mondeo w ponad 186 tys. egzemplarzy (spadek o 25 proc.), natomiast Renault zwiększyło nawet sprzedaż o ponad 10 proc. do blisko 157,5 tys. Lagun. Lider w segmencie, VW Passat, sprzedany został 257 tys. razy. Xantia coraz częściej ustępuje pola swym rywalom i dlatego najwyższy czas na zmianę.
Konkurencja zresztą także nie zasypia gruszek w popiele, wspomniane Renault Laguna czy Ford Mondeo spodziewają się następców w przybliżeniu w tym samym czasie. Żeby więc sprostać coraz wyższym wymaganiom, Xantia musi nawiązać do tradycyjnych "francuskich" zalet: wyszukanej elegancji i niezrównanego komfortu. Oby błysnęła także indywidualizmem, z którego słynął dawniej Citroen. Nie tylko piękno...
Drugie wcielenie Xantii pozostaje limuzyną o klasycznej trzybryłowej sylwetce. Zachowano dobrze wyważone proporcje aktualnego modelu, natomiast sama stylistyka nadwozia bardziej odpowiada współczesnym trendom. Wyraźnie widoczne są nowe wpływy "rodzinne", zwłaszcza w przedniej części nadwozia z ukośnie umieszczonymi dużymi wypukłymi reflektorami, w których wszystkie lampy zgrupowane zostały pod wspólnym gładkim kloszem. Kształtem przypominają reflektory Xsary Picasso. Spłaszczona linia nadwozia podkreślona została przez ukształtowanie przedniej i tylnej szyby. Tył otrzymał zaokrąglone, zorientowane pionowo światła w stylu Opla Astry i Skody Fabii. O ile na zewnątrz Xantia prezentuje się tradycyjnie i raczej nikogo nie zaszokuje, o tyle we wnętrzu liczymy na odważniejsze, nowatorskie rozwiązania. O tym, że Citroena nadal stać na awangardowe pomysły, przekonaliśmy się ogladając modele studyjne na salonach samochodowych w ostatnich latach. ... ale i high-tech Xantia numer dwa stanęła na nowej płycie podłogowej, największej z trzech, na których konstruowane będą modele koncernu PSA. Na tej samej bazować ma w przyszłości (prawdopodobnie od 2002 roku) także flagowy model Citroena - następca XM-a.
Nowa Xantia otrzyma - podobnie jak jej poprzedniczka - zawieszenie hydropneumatyczne. A to oznacza, że francuska limuzyna wyróżniać się będzie znakomitym komfortem. Ten rodzaj zawieszenia umożliwia także transport ciężkiego ładunku i regulację prześwitu. Niewykluczone, że Citroen zrezygnuje z wersji Activa, w której standardowo stosowane jest aktywne zawieszenie hydropneumatyczne. W Xantiach zainstalowane zostaną nowoczesne silniki koncernu PSA.
Nabywcy otrzymają zapewne do wyboru m.in. nową 1,8-litrową 16-zaworową jednostkę benzynową o mocy 115 KM, 3,0-litrowy V6 o mocy 190 KM oraz dwa turbodiesle z bezpośrednim wtryskiem paliwa HDi (2.0 o mocy 110 KM i 136-konny 2.2). Wiadomo także, że PSA pracuje nad silnikami benzynowymi z bezpośrednim wtryskiem paliwa, które jednak zadebiutują najprawdopodobniej w późniejszym terminie.
W wyposażeniu spodziewamy się zaawansowanych technicznie nowości, takich jak zintegrowany system alternatora i rozrusznika Dynalto, napędzającego także sprężarkę klimatyzacji i elektryczne wspomaganie układu kierowniczego.