Ferrari 458 Italia pojawiło się w 2009 r., zastępując model F430. Nowy samochód otrzymał 4,5-litrowy silnik V8 o mocy 570 KM i maksymalnym momencie obrotowym 540 Nm. Mające niespełna 122 cm wysokości włoski supersamochód waży 1380 kg i przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,4 s. Właśnie taki pojazd — i to w najbardziej klasycznym czerwonym kolorze — zwrócił uwagę na częstochowskiej ulicy.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Kierowca Ferrari 458 Italia gnał bowiem zdecydowanie za szybko jak na teren zabudowany, w którym się przecież znajdował. Chwilę później stało się coś, czego się nie spodziewał — w przeciwnym razie jechałby zgodnie z przepisami, czyli maksymalnie 70 km/h, bo właśnie takie ograniczenie obowiązywało na tamtym odcinku drogi.

Finał tej jazdy był następujący: 44-letniego kierowcę zatrzymała policja do kontroli drogowej. Po chwili pokazała mu nagranie z czerwonym supersamochodem w roli głównej, na którym widać, że coupe pędzi z prędkością 144 km/h. Konsekwencje okazały się wyjątkowo dotkliwe.

Przeczytaj także: Kierowcy dzwonili na policję, gdy mijali ten zestaw. Zaskoczeni byli też kontrolujący

Kierowca Ferrari jechał 144 km/h w obszarze zabudowanym (wrzesień 2023 r; Częstochowa) Foto: Policja
Kierowca Ferrari jechał 144 km/h w obszarze zabudowanym (wrzesień 2023 r; Częstochowa)

Mężczyzna za przekroczenie dozwolonej prędkości o 74 km/h dostał 15 punktów karnych. Do tego otrzymał mandat w wysokości 2,5 tys. zł. Stracił też prawo jazdy, co oznacza, że mieszkańcy Częstochowy przez jakiś czas nie będą oglądać czerwonego supersamochodu.

Jak wynika z opinii specjalistów, kierowcy przekraczają dozwoloną prędkość głównie dlatego, że są przekonani, iż policja ich na tym nie przyłapie i nie poniosą kary. Jak widać, to bardzo błędne przekonanie.