- Zachęcamy do oddawania głosów w specjalnej ankiecie, która znajduje się pod artykułem
W czwartek tuż przed południem na Dolnym Śląsku doszło do zaskakującego wypadku. W pobliżu poligonu wojskowego w miejscowości Świętoszów (pow. bolesławiecki) kierowca Volkswagena Passata zaliczył czołówkę z Hummerem (Humvee) należącym do armii USA. Jak przekazała zadysponowana do zdarzenia Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Bolesławcu, mężczyzna kierujący autem osobowym został poważnie ranny i przyleciał po niego śmigłowiec LPR.
Nietypowy wypadek na Dolnym Śląsku: Passat vs Hummer
Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do KP PSP w Bolesławcu w czwartek 18 lipca o godz. 11.51. Oprócz śmigłowca na miejsce natychmiast został wysłany zastęp strażaków, a także załoga ambulansu, policjanci i wojskowa straż pożarna.
Żołnierze jadący wojskowym Hummerem byli chronieni przez wytrzymałą konstrukcję pojazdu i nie potrzebowali pomocy medycznej. Niestety, nie można powiedzieć tego samego o 63-letnim kierowcy Volkswagena. Mężczyzna trafił do szpitala w Zielonej Górze.
Trwa wyjaśnianie wypadku z wojskiem w Świętoszowie
Jak informuje "Gazeta Wrocławska", starsza posterunkowa Daria Lebiedzińska z Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu przekazała, że do wypadku doprowadził 63-latek. Kierowca osobowego Volkswagena, mieszkaniec gminy Osiecznica, z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu. W wyniku tego manewru doszło do czołowego zderzenia z pojazdem armii USA, którym podróżowało dwóch wojskowych.
Jedyną osobą, która odniosła obrażenia w wyniku tego wypadku, był kierowca osobówki. Został on natychmiast przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Zielonej Górze. Na chwilę obecną nie są znane szczegóły dotyczące jego stanu zdrowia.