- Lamborghini nie zdradza jeszcze nazwy modelu, który zastąpi Aventadora. Posługuje się tylko kodem wewnętrznym – LB744
- Włosi chwalą się, że zaprogramowali aż 13 ustawień "wrażeń z jazdy". Można je wywołać, łącząc różne tryby jazdy z ustawieniami pracy układu hybrydowego
- W nowym dla marki trybie Citta (z wł. "miasto") supersamochód będzie mieć niemal sześciokrotnie ograniczoną moc układu. Ale to nie wszystko...
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Co to za czasy, żeby Lamborghini chwaliło się opracowaniem miejskiego trybu jazdy? A jednak włoska marka uznała, że warto zapowiedzieć takim detalem zbliżającą się premierę Lamborghini o kodzie wewnętrznym LB744 (w kuluarach mówi się, że może dostać nazwę Revuelto). Supersamochód z Sant’Agata Bolognese ma świetnie sprawdzać się w terenie zabudowanym dzięki wykorzystaniu układu hybrydowego.
Co już wiemy o hybrydowym Lamborghini LB744?
Z ciekawszych informacji Włosi ujawnili, że ich pierwszy seryjny pojazd typu HPEV (High Performance Electrified Vehicle) będzie napędzany przez zespół składający się z 6,5-litrowego, wolnossącego silnika V12 i trzech motorów elektrycznych. Sama jednostka spalinowa ma dostarczać aż 825 KM i 725 Nm. Dwa motory elektryczne zamontowane przy przedniej osi zapewnią napęd 4x4, trzeci zaś będzie umieszczony nad 8-biegową przekładnią dwusprzęgłową. Łączna moc systemu? 1015 KM!
Nad taką mocą trzeba jakoś zapanować, dlatego Włosi przygotowali aż 13 różnych konfiguracji układu. Można je uzyskać, łącząc jedno z trzech ustawień pracy systemu (Recharge, Hybrid, Performance) z czterema trybami jazdy różniącymi się m.in. ustawieniami zawieszenia, układu kierowniczego i systemów bezpieczeństwa (13. konfiguracja to zapewne tryb elektryczny).
Lamborghini LB744. Od trybu miejskiego po torowy
Obok dotychczasowych ustawień Corsa, Strada i Sport pojawi się teraz Citta. Kryje się pod nim wspomniany tryb miejski, który zdaniem Lamborghini świetnie sprawdzi się w codziennej eksploatacji. Dlaczego? Zawieszenie, system kontroli trakcji i 8-biegowa przekładnia dwusprzęgłowa starają się w nim zapewnić kierowcy maksymalną wygodę.
Metamorfozę przechodzi też układ hybrydowy. Z imponujących 1015 KM kierowcy zostaje do dyspozycji... tylko 180 KM. Co więcej, nowym włoskim supersamochodem w niektórych krajach będzie można wjeżdżać do stref czystego transportu, bo w trybie Recharge 6,5-litrowa "V-dwunastka" potrafi w zaledwie kilka minut naładować litowo-jonowy akumulator gromadzący energię do bezemisyjnej jazdy.
Przeciwieństwo tej konfiguracji można wywołać, wybierając selektorem ustawienie Corsa i żądając od układu hybrydowego pracy w trybie Performance. Wówczas po całej miejskiej ekologii zostaje tylko wspomnienie, bo system wykorzystuje energię elektryczną do zapewnienia jak największej mocy. Niestety, Lamborghini nie zdradza jeszcze oficjalnych osiągów. Musimy na nie zaczekać do oficjalnej premiery auta o kodzie LB744.
Lamborghini LB744 (fabryczny kod następcy Aventadora)
Lamborghini LB744 (fabryczny kod następcy Aventadora)