Instytut badań rynku motoryzacyjnego SAMAR przedstawił najświeższe informacje o imporcie. W maju tego roku zarejestrowano 69 tys. 589 samochodów używanych osobowych i dostawczych do 3,5 tony, które zostały sprowadzone z zagranicy. Taka liczba oznacza spadek na przestrzeni roku o 13,9 proc. Oczywiście zdecydowana większość aut sprowadzonych stanowiły osobówki, bo 63 tys. 658 aut (spadek o 13,2 proc.), natomiast auta dostawcze sprowadzono w liczbie 5931 sztuk (spadek o 20,9 proc.).

Z kolei od początku roku do Polski trafiło 335 tys. 089 aut, czyli mniej o 14 proc. w porównaniu do tego samego okresu sprzed roku.

Do Polski trafiają rekordowo stare auta

Wiek samochodów też może niepokoić. Maj był rekordowy pod względem wieku sprowadzanych aut. Niestety były one rekordowo stare — średnia wieku wyniosła 12,67 roku dla samego maja i 12,65 roku biorąc pod uwagę okres od początku roku. Najstarsze są osobówki (12,73 roku), a najmłodsze auta elektryczne (5,69 roku), jednak ich udział w sprowadzanych autach wynosi zaledwie 0,3 proc.

Niezmiennie najpopularniejszym krajem, gdzie kupujemy auta, są Niemcy z udziałem 51,8 proc., z tego też względu notujemy także największy spadek liczby aut sprowadzonych z Niemiec w tym roku.

Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo:

Dlaczego tak jest?

Wiek aut jest coraz większy, bowiem są one coraz droższe. To z kolei powoduje, że nie stać nas na młodsze auta, ale jedynie na te, na które było nas stać rok temu, a i to nie zawsze. Mimo że są starsze, to ich ceny się nie zmieniły. Ponadto z powodu prawa ekologicznego w wielu państwach UE, auta z silnikami diesla są tańsze, a auta benzynowe droższe. Mogą one bowiem wjechać stref, w których auta z silnikiem o zapłonie samoczynnym nie są mile widziane.

Widać to w statystykach instytutu SAMAR. Średni wiek sprowadzanego auta z silnikiem diesla to 11,6 roku, zaś benzyny 13,58 roku. W Polsce jednak też zaczyna się trend odwracania od diesla. Porównując rok do roku, liczba sprowadzanych aut na olej napędowy spadła o 0,9 pkt proc., na benzynę wzrosła o 0,9 pkt proc., jak również nieco chętniej sprowadzamy elektryki (wzrost o 0,2 pkt proc.).