Infiniti, które narodziło się w 1989 r. na fali tworzenia przez Japończyków luksusowych marek przeznaczonych na amerykański rynek, zaliczyło na początku działalności delikatny falstart. Kampania reklamowa, piękna i wysmakowana, odwołująca się do związków człowieka z naturą, promowała bardziej filozofię zen niż sprzedaż samochodów. Trudności zostały dość szybko przełamane i sprzedaż (z początkowych 2 tys. sztuk) zaczęła dynamicznie rosnąć. W 2000 r. sprzedano już 78 tys. aut. Dziś w USA Infiniti kojarzone jest jednoznacznie z luksusowymi samochodami. A w jaki sposób Japończycy chcą zaistnieć na trudnym i mocno obsadzonym (szczególnie przez produkty z Niemiec) europejskim rynku samochodów luksusowych?Infiniti stawia na totalną indywidualizację. Marka powstała prawie równocześnie z Lexusem i Acurą.Ich zadaniem było dotarcie do bardziej wymagającej grupy klientów, którym nie wystarczały samochody głównego nurtu macierzystych firm. Taki klient, postrzegany jako "quiet rebel" (łagodny buntownik), z natury rzeczy lubi być traktowany jak ktoś wyjątkowy. Ten trend przewijać się ma przez cały proces związany z użytkowaniem samochodu: od skierowania na niego uwagi, poprzez sprzedaż, aż po obsługę auta i jego właściciela. Centra Infiniti wyglądają inaczej niż większość salonów samochodowych. Marketingowcy chętnie porównują je do reprezentacyjnych holi eleganckich hoteli, gdzie w centrum zainteresowania znajduje się człowiek, a nie maszyna. Klient ma do dyspozycji opiekuna, u którego zamawia auto i do którego może się zwrócić z każdą sprawą z nim związaną. Taki opiekun musi mieć wysokie kwalifikacje, wybiegające poza znajomość produktu i technik sprzedaży. Jego zadaniem jest sprawienie, żeby klient Infiniti poczuł się osobą uprzywilejowaną. Same kompetencje sprzedawcy oczywiście nie wystarczą, potrzebne są konkretne instrumenty, np. karta członkowska w klubie golfowym albo karnet na premiery operowe – coś ekskluzywnego, czego do tej pory przyszły właściciel Infiniti nie miał. Ciekawe, jak ta filozofia sprawdzi się w polskiej rzeczywistości, gdzie Infiniti kojarzy się głównie z używanymi autami importowanymi z USA.Swoją pozaamerykańską ekspansję marka rozpoczęła na dobre dopiero kilkanaście lat po powstaniu, najpierw na Półwyspie Arabskim (2002 r.). Bogaci Arabowie musieli pokochać luksus po japońsku, bo słupki globalnej sprzedaży zaczęły iść w górę. Do pokonania bariery 100 tys. egzemplarzy (rok 2003 –119 tys.) przyczyniły się także nowe modele, które wprowadzono wówczas do salonów. Kolejne rynki – Korea, Chiny, Rosja i Ukraina (lata 2005-2007) – nieuchronnie zbliżały Infiniti do Europy. Jesienią 2008 r. przyszła kolej na nas – znaleźliśmy się w doborowym towarzystwie, m.in. z Francją, Hiszpanią i Włochami – natomiast najtrudniejszy rynek niemiecki pozostawiono na koniec (wiosna 2009 r.).Na początek do sprzedaży wejdą: konkurujący z BMW serii 3 model G37 (Sedan i Coupé) oraz crossover EX i SUV FX – potencjalny rywal bawarskich X5 i X6. W 2010 r. dołączy limuzyna klasy wyższej (M), wtedy powinien także pojawić się diesel. Sprzedażą w Polsce zajmie się Polska Grupa Dealerów, która ma autoryzację 5 marek (Fiat, Ford, Mitsubishi, Nissan i Suzuki). Prowadzi salony w Warszawie i na południu Polski, a także na Słowacji, gdzie obsługuje również Volvo i Skodę. Szefem Infiniti w Polsce został 36-letni Grzegorz Szczypior, łączący wykształcenie techniczno-ekonomiczne z doświadczeniem w sprzedaży i obsłudze posprzedażnej marek luksusowych – Mercedesa i BMW. Jeśli uda mu się skompletować zespół wykwalifikowanej kadry opiekunów klientów, to cel sprzedania 160 aut do końca 2009 roku wydaje się realny. Dla indywidualisty: świetny produkt w dobrej cenielle salonów Infiniti będzie w Polsce? Pierwszy otwieramy w Warszawie, kolejny w przyszłym roku na południu Polski.Do kogo skierowana jest Wasza oferta?Przede wszystkim do przedstawicieli różnych gałęzi biznesu, którzy pragną podkreślić swoją indywidualność.Czym chcecie ich przekonać, żeby kupili Infiniti, a nie np. BMW?Oferujemy zaawansowany technicznie produkt z niedostępnymi u konkurencji elementami, takimi jak samonaprawiająca się powłoka lakiernicza, ułatwiająca parkowanie kamera pokazująca obraz dookoła auta czy system czterech kół skrętnych. Udało nam się też wynegocjować dobre ceny, przy czym podstawowa obejmuje wyposażenie, które u innych wymaga dopłaty. Udzielamy 3-letniej gwarancji i oferujemyspersonalizowaną obsługę.Jak będą przez Was traktowani właściciele Infiniti sprowadzonych ze Stanów?Serdecznie zapraszamy ich do naszego salonu, zarówno w celu zakupu nowego samochodu, jak i obsługi obecnie użytkowanego. Auta z Japonii do polskiego klienta w 3-4 miesięcy Co sprawiło, że Polska Grupa Dealerska zainteresowała się marką Infiniti?Zdobyliśmy duże doświadczenie w sprzedaży samochodów „masowych” marek, ale auta klasy premium potraktowaliśmy jako nowe wyzwanie. Do tej pory mieliśmy do czynienia ze sprzedażą Volvo – w salonie na Słowacji.Ile będzie trwała dostawa Infiniti do klienta w Polsce?Od złożenia zamówienia do wydania auta upłynie 12-16 tygodni. To porównywalnie z konkurencją. Zdecydowaną większość aut będziemy sprowadzali zgodnie ze szczegółowymi wytycznymi klientów.Infiniti G37 Coupé cena od 170 200 złSilnik: 3.7 V6 o mocy 320 KM przy 7000 obr./min i maks. mom. obr. 360 Nm przy 5300 obr./min. Przekładnia: 6b man. lub 7b automat. Napęd: tył. Osiągi: przyspieszenie 0-100 km/h w 5,8 s, prędk. maks. 250 km/h, średnie spalanie 10,5 l/100 km. Trzy wersje: G37 (aut. klimatyz., biksenony, 18-cal. alufelgi), GT (+skóra), S (+4 koła skrętne).

  • Silnik: 3.7 (jak wyżej). Przekładnia: 7b automat. Napęd: 4x4. Osiągi: przyspieszenie 0-100 km/h w 6,4 s, prędk. maks. 240 km/h, śr. spalanie 11,2 l/100 km. Dwie wersje: EX37 (6 airbagów, aut. klimatyzacja 2-strefowa, 7-głośn. audio ze zmien. CD, biksenony, 18-calowe alufelgi, elektr. reg. foteli przednich), GT (+skóra, elektr. reg. kol. kierownicy).
  • Silnik, przekładnia, napęd i osiągi: por. Coupé. Trzy wersje wyposażeniowe: G37 (6 airbagów, aut. klimatyzacja 2-strefowa, czujniki park. przodem i tyłem, 7-głośnikowe audio ze zmien. CD, biksenony, elektr. reg. foteli przednich ,18-calowe alufelgi), GT (+skóra, ogrzewane fotele przednie), S (+4 koła skrętne, sportowe zawiesz., aluminiowe pedały).
  • Silnik: 3.7 (jak w G i EX) lub 5.0 V8 o mocy 390 KM i maks. mom. obr. 500 Nm. Przekładnia: 7b automat. Napęd: 4x4. Osiągi FX50: przyspieszenie 0-100 km/h w 5,8 s, prędk. maks. 250 km/h, śr. spal. 13,0 l/100 km. Wersje: FX37 GT (tylko FX37, aut. klimat., biksen., 20-cal. alufelgi, skóra), S (+21-cal. alufelgi), FX50 S (+audio BOSE, panoram. kamera).