Na autostradzie A1 inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego (ITD) z Bydgoszczy zatrzymali do kontroli tzw. stonogę. Zespół pojazdów na dwóch spiętych ze sobą na sztywno przyczepach przewoził kontenery morskie.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Zestaw ważył niemal dwa razy więcej, niż pozwalają przepisy

Dokumenty przewozowe wskazywały, że w dwóch 20-stopowych kontenerach znajduje się stal o łącznej masie 51 t. W związku z tym inspektorzy od początku wiedzieli, że cały zestaw przekroczy dopuszczalne normy. Ważenie pojazdów było jedynie formalnością — rzeczywista masa zestawu wynosiła 73,6 t. To niemal dwukrotnie więcej niż dopuszczalne 40 t. Zbyt duża masa sprawiła, że także naciski osi ostatniej przyczepy przekroczyły dopuszczalne normy.

Jakby tego było mało, po sprawdzeniu zapisów z tachografu okazało się, że w momencie zatrzymania do kontroli urządzenie wskazywało odpoczynek zamiast okresu prowadzenia pojazdu. Inspektorzy ustalili, że urządzenie zostało zmodyfikowane i kierowca wyłączył tachograf za pomocą kodu PIN. Dzięki temu urządzenie nie rejestrowało przekroczeń czasu pracy.

W związku z kierowaniem przeładowanym pojazdem oraz ingerencją w działanie tachografu kierujący został ukarany wysokimi mandatami. Wobec pracodawcy wszczęto natomiast postępowania o nałożenie kar pieniężnych w drodze decyzji administracyjnych. Ponadto ciężarówka została skierowana do serwisu tachografów, gdzie wymontowano i zabezpieczono zmodyfikowany tachograf oraz zainstalowano nowy.

Przeładowany zestaw, wielokrotne przekroczenia czasu pracy

W tym samym czasie inspektorzy zatrzymali do kontroli drugi podobny zestaw drogowy z dwoma kontenerami. Tym razem jednak w kontenerach znajdowały się worki z ryżem. Także i w tym przypadku dokumenty wskazywały na przeładowanie zestawu, bo masę towaru określono na 43 t. Po zważeniu pojazdów okazało się, że te ważą łącznie ponad 65,3 t.

Także w tym drugim przypadku ITD przeanalizowała czas pracy kierowcy. Okazało się, że w ciągu ostatnich 28 dni kierujący wielokrotnie przekroczył dopuszczalne normy czasu prowadzenia pojazdów, przerw w prowadzeniu i odpoczynków. Ta kontrola również zakończyła się nałożeniem na kierowcę mandatów karnych oraz wszczęciem postępowań administracyjnych o nałożenie kar pieniężnych wobec przewoźnika.