Funkcjonariusze ITD pełnili służbę na terenie Sieradza, ale tym razem nie zatrzymywali do kontroli kierowców pojazdów ciężarowych. Musieli interweniować, gdy w środę 20 września dostrzegli na jednym z parkingów rozweseloną grupkę składającą się z dwóch kobiet i dwóch mężczyzn. Dopóki impreza trwała na zewnątrz, nie było w tym nic złego. Problem pojawił się, gdy troje z tych ludzi wsiadło do poobijanej Toyoty Yaris i zamierzało kontynuować zabawę w trakcie jazdy.

Inspektorzy ITD postanowili przerwać imprezę w Sieradzu

Kontrolerzy wkroczyli do akcji, kiedy sytuacja zaczęła robić się niebezpieczna – istniało duże ryzyko, że imprezowicze doprowadzą do tragedii na drodze.

– wyjaśnia patrol ITD z Sieradza.

Zatrzymany kierowca-imprezowicz "wydmuchał" 1,6 promila Foto: Monika Gruszewicz / Shutterstock
Zatrzymany kierowca-imprezowicz "wydmuchał" 1,6 promila

Funkcjonariusze ITD wezwali na miejsce policję

Podejrzenia kontrolerów się sprawdziły, dlatego na miejsce od razu został wezwany patrol policji. Jak się okazało, to, że mężczyzna prowadził samochód, mając aż 1,6 promila, było zaledwie wierzchołkiem góry lodowej.

"Nie dość, że był pijany, to nie miał prawa kierować także z innego powodu. Okazało się, że w ogóle nie posiada prawa jazdy" – tłumaczą inspektorzy ITD. Po tym odkryciu zatrzymanemu mężczyźnie grozi jeszcze wyższa kara. Nieodpowiedzialny kierowca odpowie przed sądem nie tylko za jazdę pod wpływem alkoholu, ale także za prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień.