W czwartek 5 maja na drodze krajowej nr 50 w Mszczonowie patrol ITD zatrzymał pojazd należący do polskiego przewoźnika. Zestaw jechał z Mszczonowa do miejscowości Rzeszotary. Miała to być rutynowa kontrola dokumentów, ale już przy pierwszym kontakcie inspektorów z prowadzącym auto mężczyzną okazało się, że kierowca nie powinien w ogóle znajdować się za kierownicą żadnego pojazdu.

Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo:

Funkcjonariusze, prosząc kierowcę o dokumenty, wyczuli w kabinie wyraźną woń alkoholu. Mężczyzna zarzekał się jednak, że nic wcześniej nie pił. Badanie alkomatem przesiewowym potwierdziło jednak podejrzenia inspektorów – kierowca "wydmuchał" 1,56 promila alkoholu. Wezwany na miejsce patrol policji zabrał kierowcę na komendę w Mszczonowie. Brak odpowiedzialności to najłagodniejsze określenie, jakie ciśnie się na usta w takich sytuacjach.