Nim to się stało, funkcjonariusze zauważyli, że mężczyzna, który ich poganiał, rozmawiał przez telefon komórkowy, trzymając go w ręku. Następnie, gdy już wyprzedził nieoznakowany radiowóz, cały czas jechał lewym pasem autostrady. Sytuacja wydarzyła się 6 października na A4 na wysokości Zabrza.
Po zatrzymaniu wyszło na jaw, że nieprzestrzegający przepisów kierowca jest pijany. Badanie alkomatem wykazało prawie 2,5 promila. Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości to przestępstwo, za które sąd wymierza karę na podstawie Kodeksu karnego (wykroczeniem jest stan po użyciu alkoholu, gdy jego zawartość we krwi wynosi 0,2-0,5 promila).
Policja nieprzerwanie apeluje do kierowców, żeby nie prowadzili samochodów po spożyciu alkoholu. Prosi też o reagowanie, gdy mamy przypuszczenie, że prowadzący pojazd może być pijany.