"Nie mogę hamować ani nic. Przejeżdżam na wszystkich czerwonych światłach i nie wiem, co robić" — mówiła przerażona kobieta, której głos słychać na nagraniu dołączonym do facebookowego posta Departamentu Policji w Fontanie. Próbowała po drodze alarmować też innych kierowców, ale ci nie mieli możliwości udzielenia pomocy, ponieważ pojazd był wciąż w ruchu.

W zabytkowym samochodzie nie działały hamulce

Okazało się, że Alexis pożyczyła zabytkowy samochód od dziadka. Zepsuły się zarówno zwykłe hamulce, jak i ten awaryjny, ręczny. Nie mogła nic zrobić, a samochód zbliżał się do niebezpiecznego miejsca o dużym natężeniu ruchu.

Dyspozytor 911, który odebrał zgłoszenie kobiety, pozostał z nią na linii i wspierał ją do momentu, aż policja podjęła interwencję. Jeden z funkcjonariuszy wpadł na pomysł, że wyprzedzi Chevroleta i zatrzyma się tuż przed nim tak, by uszkodzony pojazd uderzył w jego zderzak. Tak też zrobił, ostrzegając kierującą zabytkowym samochodem przed uderzeniem. Udało się ostatecznie zatrzymać pojazd. Został co prawda lekko uszkodzony, ale kobiecie nic się nie stało.

"Świetna robota funkcjonariusza Charco. Szybkie myślenie, zatrzymanie Alexis i zapobiegnięcie wypadkowi" — czytamy w policyjnym poście na Facebooku.