Auto Świat Wiadomości Aktualności Jechałem autostradą "pod prąd". Ta sytuacja pokazała, co wymaga poprawy

Jechałem autostradą "pod prąd". Ta sytuacja pokazała, co wymaga poprawy

Wypadek, do którego doszło w sobotę, 29 lipca, na autostradzie A2, pokazał, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w kwestii radzenia sobie w przypadku różnych sytuacji na drodze. Po początkowym niezdecydowaniu kierowcy stanęli na wysokości zadania i utworzyli korytarz życia, jednak później na drodze zapanował delikatny chaos.

Poważny wypadek na autostradzie A2 w kierunku Poznania.
Zobacz galerię (7)
Auto Świat / Mariusz Kamiński
Poważny wypadek na autostradzie A2 w kierunku Poznania.
  • Po sobotnim wypadku (29 lipca), do którego doszło na autostradzie A2, większość kierowców zadziałała tak, jak powinna
  • Szybko na miejsce dotarły służby ratunkowe i bardzo sprawnie przeprowadzono całą akcję
  • Problemy pojawiły się, gdy część kierowców zaczęła zawracać i wyjeżdżać z zatoru korytarzem życia

Ten wyjazd weekendowy miał być dla mnie jedną z wielu podróży. Gdy wyruszałem w sobotni poranek (29 lipca) z Warszawy do Bydgoszczy, nawigacja jako najszybszą trasę wskazała przejazd autostradą A2, a później odcinkiem autostrady A1. Całość miała zająć trzy godziny. I tak zapewne by się stało, gdyby nie wypadek, do którego doszło na 405. kilometrze na jezdni prowadzącej w kierunku Poznania.

Autor Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji