W dniach od 15 do 21 kwietnia br. na drogach całej Unii Europejskiej kierowcy muszą spodziewać się zwiększonej aktywności policyjnej. Wszystko to w ramach skoordynowanej akcji Europejskiej Organizacji Ruchu Drogowego ROADPOL, której celem jest zmniejszenie liczby ofiar wypadków drogowych. Jakie konsekwencje niesie to dla kierowców?
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoDuża policyjna akcja. Tydzień wzmożonych kontroli na drogach UE
Najważniejszym elementem tej akcji są zaostrzone kontrole drogowe, podczas których funkcjonariusze z 29 krajów UE przede wszystkim będą przeprowadzać pomiar prędkości. Szczególnie intensywne działania spodziewane są w miejscach o wysokim ryzyku wypadków, w tym w rejonach przejść dla pieszych. Policja kontrolować będzie również trzeźwość kierowców, ich uprawnienia oraz stan techniczny pojazdów.
Kulminacją działań ma być dzisiaj, 19 kwietnia, kiedy to odbywa się "maraton pomiaru prędkości", czyli szeroko zakrojona ofensywa radarowa. W akcję zaangażowane będą również załogi nieoznakowanych radiowozów z niewidocznymi urządzeniami pomiarowymi.
Kierowcy co roku wpadają jeden po drugim. Jak będzie teraz?
Podczas ubiegłorocznego "maratonu pomiarów prędkości" funkcjonariusze zatrzymali ponad 150 tys. kierowców przekraczających prędkość. Niektóre przypadki były szczególnie drastyczne, jak choćby kierowca z Bawarii, który poruszał się z prędkością 180 km/h na odcinku z ograniczeniem do 60 km/h.
Choć skoordynowane akcje ROADPOL budzą kontrowersje, bo wymagają ogromnego wysiłku i zaangażowania wielu jednostek policyjnych jednocześnie, eksperci od bezpieczeństwa drogowego nie mają wątpliwości, że jest tego warta. Wszystko przez to, że przede wszystkim ma charakter edukacyjny – ma przypomnieć kierowcom, że policja regularnie sprawdza, czy uczestnicy ruchu stosują się do przepisów.
W tegorocznej wiosennej akcji ROADPOL udział weźmie łącznie 29 krajów UE, w tym Polska. Wiosennej, bo kolejna edycja zaplanowana jest na okres wakacyjny.