- Od 6 listopada 2024 r. podniesione zostaną sumy gwarancyjne w obowiązkowym ubezpieczeniu OC
- Rozszerzona zostanie odpowiedzialność Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG), który będzie wypłacał odszkodowania także w przypadku upadłości ubezpieczyciela z dowolnego kraju UE
- Powstanie specjalny fundusz do spraw niewypłacalności, zasilony przez wszystkich ubezpieczycieli oferujących w Polsce ubezpieczenia OC
Z punktu widzenia użytkownika samochodu, motocykla czy motoroweru posiadanie ubezpieczenia OC (odpowiedzialności cywilnej) to obowiązek, ale jednocześnie duża dawka spokoju. Jeśli spowodujemy swoim pojazdem jakąś szkodę, np. uderzymy w cudzy samochód, nie ponosimy odpowiedzialności finansowej z tego powodu. Owszem, zwykle płacimy mandat, ale nie należy mylić odpowiedzialności karnej z odpowiedzialnością finansową za szkodę: mandat wynosi np. 1500 zł, podczas gdy naprawa cudzego samochodu może kosztować np. 30 tys. zł. A jeśli zniszczymy całkowicie czyjś nowy samochód, straty wynoszą np. 200 tys. zł. A jeśli z naszej winy wpadnie do rowu ciężarówka z drogim towarem… straty mogą iść w miliony. Zapłaci za to ubezpieczyciel.
Obowiązkowe ubezpieczenie OC jest też wygodne dla poszkodowanych: nigdy nie muszą się martwić, czy sprawca szkody jest wypłacalny.
Tak więc sprawca wypadku z reguły za nic nie płaci, ale… są granice.
Zwiększają się sumy gwarancyjne ubezpieczeń OC
Nie jest tak, że ubezpieczyciel ma obowiązek pokryć szkodę w każdej wysokości. Nie jest też tak, że kwota, na jaką jesteśmy ubezpieczeni, zależy od ubezpieczyciela czy też od „jakości” polisy: czy kupujemy ubezpieczenie od c za 500 zł czy za 2000 zł, o sumie gwarancyjnej – czyli maksymalnej kwocie odszkodowania, jaką zapłaci za nas ubezpieczyciel – decyduje ustawa.
Od 6 listopada 2024 r. sumy gwarancyjne zostały podniesione do następujących wysokości:
– 29 mln 876 tys. 400 zł w przypadku szkód na osobie;
– 6 mln 21 tys. 600 zł w przypadku szkód w mieniu.
W przypadku polis wystawionych wcześniej sumy gwarancyjne wynoszą:
– 5 mln 210 tys. euro w przypadku szkód na osobie;
– 1 mln 50 tys. euro w przypadku szkód w mieniu.
Są to kwoty, które stanowią maksymalne wartości odszkodowań w odniesieniu do jednego zdarzenia, bez względu na liczbę poszkodowanych.
Czy jest szansa, aby skorzystać z podwyżki sum gwarancyjnych?
Choć to rzadkie przypadki, można wyobrazić sobie szkodę w mieniu o wartości wyższej niż milion euro. Co do szkód na osobie, to nie istnieje oficjalny cennik, który mówi, ile ma dostać na przykład rodzina zmarłego. Ale już od dłuższego czasu kwoty rzędu 250 tys. zł dla każdego członka najbliższej rodziny zmarłego nie są traktowane jak wygórowane.
Gdy straty są wyższe niż suma gwarancyjna, różnicę musi pokryć sprawca szkody z własnej kieszeni. Dlatego podwyżka sum gwarancyjnych nikogo nie powinna zmartwić.
Upadł ubezpieczyciel? Zapłaci Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny
Gdy zdarzy się, że ubezpieczyciel jest niewypłacalny, jego odpowiedzialność przyjmuje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny – a zatem upadłość ubezpieczyciela z punktu widzenia ofiar kolizji czy wypadku nie powinna być problemem.
To, co się zmienia w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych (ta zmiana wchodzi w życie również 6 listopada 2024 r.), to rozszerzenie odpowiedzialności UFG: obecnie wypłaca on odszkodowania tylko w przypadku upadłości ubezpieczyciela działającego w Polsce; po zmianach będzie wypłacał odszkodowania także w przypadku upadłości dowolnego ubezpieczyciela działającego w dowolnym kraju UE, gdy do wypadku doszło na terenie Polski i poszkodowane są osoby mieszkające w Polsce.
Powstanie specjalny fundusz, na który trzeba się zrzucić
Aby UFG gotowy był na takie zdarzenia, powstanie specjalne fundusz do spraw niewypłacalności. Na zasilenie tego funduszu zrzucą się wszyscy ubezpieczyciele, którzy oferują w Polsce ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu. Gdyby okazało się, że w wyniku upadłości ubezpieczyciela środki zgromadzone w specjalnym funduszu są za małe, ubezpieczyciele, wniosą dodatkowe składki.
To oznacza, że może nieznacznie, ale jednak nowe przepisy mogą przyczynić się do wzrostu wysokości składek nas OC. To dlatego, że zakład ubezpieczeniowy nie jest instytucją charytatywną…